PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10663}

Obietnica

La Promesa
5,7 54
oceny
5,7 10 1 54
Obietnica
powrót do forum filmu Obietnica

OBIETNICA Hectora Carre to kino grozy z podtekstem i sporymi ambicjami. Hiszpanie powoli przyzwyczajają nas do faktu, iż od około 15-20 lat realizują (przeważnie ) warte uwagi, klimatyczne i nietuzinkowe kino grozy.
W OBIETNICY wyraźnie widać dalekie echa tak słynnych arcydzieł jak PSYCHOZA czy FATALNE ZAUROCZENIE oraz niezłych kasowych hitów w rodzaju RĘKI NAD KOŁYSKĄ.
Niestety obraz Hectora Carre nie jest nawet w połowie tak dobry i zajmujący jak wszytskie trzy wymienione wyżej filmy.

Na OBIETNICY trudno jest się przerazić czy też doznać uczucia fascynacji przedstawioną tu fabułą lub psychologią postaci. Mimo nietuzinkowego zawiązania filmowej fabuły - im dalej w las tym dziełko Carre ogląda się z narastającym znużeniem.
Sceny grozy u miłośników gatunku mogą wywołać jedynie pobłażliwy uśmiech.

Co gorsza obraz ten przesycony jest nie do końca czytelną nachalną i niewłaściwie użytą religijną symboliką, która jeszcze dodatkowo potęguje wrażenie kiczowatości całego tego filmowego przedsięwzięcia.

Finałowa wolta- owszem- jest tu nieco zaskakująca, ale mnie się wydaje, że jest tak przede wszytskim ze względu na fakt, iż OBIETNICA jest obrazem tak nudnym i miejscami jednostajnym, iż "usypia" ona czujność nawet najbardziej drobiazgowego widza.

OBIETNICA mogła być pasjonującą opowieścią o tym jak ultrareligijna kobieta zabija nękającego ją męża i w celu odkupienia wyrusza na poszukiwanie "nowego życia" i nowej tożsamości.Filmowa bohaterka- owszem - wzmaga się tu ze swymi wewnętrznymi demonami tylko czemu owo wzmaganie się przedstawiono w tak pretensjonalny sposób?!

OBIETNICA mogła być pasjonującym i tzrymającym w napięciu kinem grozy opowiadającym o dotarciu do granic szaleństwai będącym niczym nieskępowanym manifestem feminizmu.
Czuć, że twórcy mieli w tym filmie wielkie ambicje i zamiary, których jednak nie udało im się wiarygodnie uwydatnić na ekranie.

To co pozostaje w pamięci po seansie OBIETNICY to znakomita kreacja Carmen Maury, która nie na darmo była jedną z ulubionych aktorek Pedro Almodovara. To jej kreacja trzymała mnie do końca przed ekranem telewizora. Warto też podkreślić interesującą rolę młodziutkiego Santiago Barona jako Danielito.


OBIETNICA to film, który można polecić w zasadzie tylko oddanym fanom talentu Carmen Maury. Reszta widzów powinna sobie owy seans odpuścić.

ocenił(a) film na 10

Nie sądzę, by twórcom jakiegokolwiek filmu przyświecała myśl wypełniania norm gatunkowych. np. „łączenie psychotthrillera z horrorem”. Jak to pretensjonalnie brzmi i w dodatku jest bez sensu. No ale jeśli się ogląda film z w celu przerażenia czy „uczucia fascynacji”…

Ja uważam, że przejścia pomiędzy obrazem widzianym oczami głównej bohaterki a rzeczywistością są zrobione bardzo sprawnie. To balansowanie na granicy faktów i „snu wariata” udało się całkowicie. Mimo wyraźnych sygnałów ostrzegawczych na samym początku (atak wściekłości u ryby na stoisku) jakoś dałem się podprowadzić. Nie pomyślałem, czy to jakiś wybryk reżysera, czy istotna wskazówka. Ten surrealistyczny wtręt na początku powinien wyostrzyć czujność widza, a moją np. uśpił.

Pseudo-psychologiczna interpretacja, jaką narzucasz filmowi jest bardzo prymitywna i nieprawdziwa: „ultrareligijna kobieta zabija nękającego ją męża i w celu odkupienia wyrusza na poszukiwanie "nowego życia" i nowej tożsamości”.

Ona w ogóle nie szuka odkupienia! Żyje w swoim, zakręconym świecie, ma zaburzoną świadomość własnych czynów, więc nie może się pojawić u niej jakakolwiek chęć odkupienia. Jest dokładnie tak samo dewocyjnie pobożna na początku filmu jak i na końcu. Z naiwnością dziecka prowadzi policjantów do trupów, jednak innych osób, niż to się jej wydawało.

Recenzja przesycona jest przymiotnikami , w sferze argumentacji zaś wykazuje istotne braki.

Dodam, że wyraz „wzmaga” oznacza coś zupełnie innego niż „zmaga” i ich wymienne stosowanie jest niepoprawne.

Film oglądało mi się bardzo przyjemnie, ponieważ nie jestem ani w połowie tak zblazowany jak autor recenzji ani też żądny horrorów i przerażeń; potrafiłem się rozkoszować pięknem krajobrazów Galicji oraz przepychem leżącej na takim zadupiu rezydencji.Oddychałem z ulgą epickim oddechem filmu, brakiem zwariowanego montażu. Prawdziwe europejskie kino.

Chętnie bym film obejrzał jeszcze raz, uważnie. Polecam !!!

użytkownik usunięty
czambory

Cóż- Drogi Forumowiczu- każdy z Nas ma swój indywidualny gust i smak. Jeśli Tobie ten film się podobał to bardzo dobrze. Mnie wynudził i raczej niczym specjalnym nie zaskoczył.

Co do form językowych- posty zwykłem pisać dość szybko więc jest w nich sporo literówek. Dobrze, że na to zwróciłeś mi uwagę. Uwagę tą przyjmuje i zazwyczaj pod postami umieszczam stosowne informacje dla innych użytkowników o ewentualnych błędach jakie mogłem popełnić.

Jeśli dzie zaś o moją argumentacje to wydaje się mi ona być słuszna i całkowicie merytoryczna. Film łaczy w sobie kilka gatunków i to jest bezsprzeczne- co więcej to standard we współczesnym kinie. W OBIETNICY czuć klimaty i z Lyncha i z Hitchcocka.
Co do odbioru i interpretacji filmu to Twoja jest ciekawa i po części słuszna.
Pamiętaj jednak, że kino to dzieło sztuki i tylu ilu jest jego odbiorców- tyle też jest możliwych interpretacji.

Poza tym- a nie śledzić tysięcy moich postów jakie przez lata zwykłem umieszczać na forum FilmWebu - ten post jest krótki, wybiórczy i ukazuje (co było mym zamierzeniem) jedynie najsłabsze i najmocniejsze punkty tego obrazu wg mnie samego. Zwyczajnie nie chciało mi się wyjątkowo nazbyt "kwieciście" uzasadniać mej oceny. CZemu? Zwyczajnie OBIETNICA wynudziła mnie do tego stopnia, że nie miałem ochoty swych intelektualnych tyrrad wygłaszać na tym forum.

W mym poczuciu OBIETNICA sprawdza się dość marnie jako psychologiczny thriller i co ważniejsze- jest dość przewidywalna. W swym zdaniu osamotniony nie jestem. Skąd ta pewność? Dobitnie widać to po średniej filmu na IMBD.COM oraz czytając znaczną część recenzji tego obrazu, które można odszukać w internetowych wydaniach prasy zagranicznej.

Tak czy inaczej pozdrawiam.

ocenił(a) film na 4

Z filmem raczej się zmagałem.Ale za to z ogromną satysfakcją zapoznałem się z powyższymi wpisami.Niewiele razy mam możliwość czytać(niestety,także na tym forum)ludzi,za opinią których stoją rzetelna wiedza i doświadczenie w przedmiocie,o którym się wypowiadają.Ludzi o umysłach otwartych na tyle ,by wypowiadać się rzeczowo i obiektywnie sine ira et studio.
Proszę wybaczyć,jeśli wdarła się do mego wpisu jakaś paternalistyczna nuta.
Aha, z oceną filmu bliżej mi do autora/autorki wątku.4/10.Ukłony,esforty

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones