jedynie w niewielkim stopniu oddala bezmiar cierpienia ludu Ukrainy, nie mogła przecież wbrew samej sobie nakręcić filmu w stu procentach prawdziwego, by nie wyrzec się ideałów własnych, oraz rodziców.
Co za bzdury wypisujesz? To nie film o Wielkim Głodzie, tylko znaczeniu niezależnego dziennikarstwa.