Ale zakończenie mi się nie spodobało. Trochę powtórka z Bladego Strachu tylko mniej dosadnie to powiedzieli. Ogólnie film dość przewidywalny. 4/10
" Trochę powtórka z Bladego Strachu " weż mi tu nie obrażaj Haute Tension , jednego z najlepszych horrorów jakie widziałem , "Ocalenie" nawet mu do pięt nie dorasta. Wogóle nie rozumiem w czym ty dopatrujesz się podobieństwa.
Hmm.. w rozdwojeniu jaźni głównej bohaterki? I tym czym to może skutkować? Było sporo podobieństw. Twórcy się wzorowali na Bladym Strachu, to pewne. Ale nie wyszło im to za dobrze.
No nie wiem :). Moim zdaniem w "Ocaleniu" w ogóle nie ma mowy o rozdwojeniu osobowości. Ona po prostu żyje cały czas tym samym dniem w którym została zamordowana (jakaś forma czyśćca albo coś w tym stylu). Także nie wiem gdzie ty tam widzisz tego typu rzeczy.
Nie ona tylko on :) Duke przeżywa w kółko to co Claire, kiedy ją mordował. To niby taka kara dla niego za zbrodnie, jego prywatne piekło. Przez całą wieczność on, jako Claire, będzie przeżywał jej ostatnie chwile, będzie czuł jej cierpienie, ból, który jej zadawał teraz odczuje sam.
Mi się nawet podobał, klimatyczny, to małe miasteczko, jesień, ściernisko, izolacja...
w ogóle lubię ten typ horrorów, bardziej opartych na nastroju niż szybkiej akcji
Polecam Dark Corners 2006 (też o podobnej wizji piekła jak w Ocaleniu) lub z innej beczki świetny horror z serii virus 'Carriers" 2009
nie zrażajcie się ocenami, bo one niewiele mówią w tym przypadku.
Prawdę mówiąc, im dalej tym gorzej, a aktorstwo ostatnich 20 minut woła o pomstę do niebios.
W przypadku niektórych filmów, można sobie pomyśleć: gdyby naprawić to czy tamto powstałoby coś niezłego.
Niestety, ten film nie jest jak cytryna - zostały jedynie skórka i pestki, nic nie da się więcej wycisnąć.
Sztampa i słabe wykonanie.