wtedy, tzn w 85 roku to był prawdziwy hit w polskim kinie - czerwony Golf II, żigolo biegający
po Warszawie z tubą na rysunki , "śmiałe" erotyczne scenki , skąpo ubrane dziewczyny.
Dzisiaj ten film zupełnie stracił na tzw. wartości , tak jak zdewaluowała się PRL-owska
złotówka. No cóż, filmy powinny na siebie zarobić - myślę , że wtedy ten film spełnił ten
warunek, dzisiaj z pewnością nie zaryzykowałbym wznowieniem projekcji w kinach..
Dla mnie użycie sformułowania komedia erotyczna w stosunku do tego filmu to nadinterpretacja.
Nagości w tym filmie tyle, co teraz niemal w co drugim fillmie, czy serialu. No, chyba że nazwano go komedią erotyczną tylko dlatego, że tyczył się relacji erotycznych damsko-,męskich, ale to trochę za mało jak na miano komedii erotycznej. Tak czy inaczej po dziś dzień (ostatnio zaledwie parę godzin temu) z sentymentem i uśmieszkiem na twarzy oglądam ten film ;)