Kawiarniany stolik, pąsowa róża. Stukot kolejnych kroków - ale nie tych, na które czekamy. Niecierpliwe dłonie mężczyzny z papierowych serwetek tworzą figurki: mężczyzna we fraku, kobieta w balowej sukni, srebrny rycerz, łabędzie? Rozegra się tu cała historia: uwięzienie i uwolnienie księżniczki, bal, pojedynek o jej względy i scena rozstania. Zanim jednak papierowy książę skona z rozpaczy pod płatkiem pąsowej róży, upragnione kroki zadźwięczą, dłonie się spotkają, a papierowa księżniczka powróci w stęsknione ramiona.
Arcydzieło polskiego filmu animowanego. Pomysł wydaje się prosty, wykonanie także, a jednak jest tu tyle poezji, że trudno nie zakochać się w tej perełce. Brawa dla dokumentalisty Ludwika Perskiego za pomysł i Witolda Giersza za cudowną realizację. Niezwykłe, ile ten twórca potrafił wydobyć z jednej kartki papieru czy kleksa rozlanego na ekran.