PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=265563}

Odwrócić przeznaczenie

The Air I Breathe
6,7 10 075
ocen
6,7 10 1 10075
Odwrócić przeznaczenie
powrót do forum filmu Odwrócić przeznaczenie

Niezwykle wciagajacy,prosty ale zaskakujacy,klimatyczny. Wiele negatywnych i nawet średnich/neutralnych opinii w ogloe nieadekwatnych w mojej ocenie..

Przepiekna i magnetyczna Gellar,bardzo przyjymny wystep Bacona,niezwykle fajny również Frasera,spoko roztrzepany mlody 22-letni Hirsch,ktory jest jednym z moich ulubionych(ogolnie,nie o sam warsztat chodzi) aktorow mlodego pokolenia, Garcia w roli niewiarygodnego sukinsyna wywiazuje sie z roli rowniez wspaniale.. Super film. Krótko: POLECAM!

ocenił(a) film na 8
mateos8

Zgadzam się w 100% :)

marta7799

To tak jak w 100%(prawie) zgadzają sie nasze avatary ;D A tak powaznie,prawda,film bardzo dobry :) Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 8
mateos8

Zmieniając temat, fan Leo ? Wreszcie facet dostał Oscara, szkoda, że nie za Wilka :( no i wcześniejsze role. Już myślałam, że mu za całokształ wręczą, bo na to się zanosiło - jak wielki Ennio Morricone - pierwszego Osci otrzymał , gdy wszyscy myśleli, że już umrze :( i chyba im się wstyd zrobło...:) na szczęście pożył dalej i poprawili się z 'Nienawistną ósemką' i oby jak najdłużej tworzył. Pozdrawiam.
Ps. drugoplanowa rola u Tarantino to był majstersztyk. Leo powinien mieć tyle Oscarów, żeby mógł sobie nimi tapetować łazienkę. Mega łazienkę.

marta7799

Czy fan :) ? Wieeelki fan! Uważam go subiektywnie za najlepszego aktora w historii kina - i to z dużym zapasem nad resztą. Tak wszechstronnego,przede wszystkim wszechstronnego kameleona aktorskiego nie widziałem nigdy dotąd. Wielu nie pamieta,że do niesłusznej nagonki po "Titanicu",gdzie przecież zagrał równie znakomicie, był to czysty diament z brawurowymi kreacjami. "Chłopięcy świat","Całkowite zaćmienie" czy PRZEDE wszystkim "Co gryzie Gilberta Greape'a" i "The Basketball Dairies",to był czysty kosmos w wykonaniu tego chłopaka .. Później przyszły wielkie,przede wszystkim medialnie,role w "R+J' i "Titanicu" i nastało tornado,"Leomania" totalna,wiec przy takim obrocie sprawy zleciały sie hieny(hejterzy,wariaci od "malin" itp.) i pojawiła zwykła,znana od zawsze,zawiść ludzka i chcieli chłopaka zdegradować.. Na szczęście prawdziwy,wielki arcytalent zawsze sie obroni :) I nie inaczej było w przypadku Leo. Wielcy reżyserzy, w postaci Spielberga i Scorsese przyszli z odsieczą,dali szanse i 2 etap wielkiej kariery DiCaprio trwa do dziś i przez ten okres facet zalicza złożone,trudne,inne role, u samych najwiekszych reżyserow,będąc dzisiaj jedynym w 100% szanującym sie aktorem - prawdziwy old school nota bane :) Każda jego rola jest oscarowa. Ktoś kiedyś ładnie na forum napisał,że powinna być dodatkowa kategoria na rozdaniu tych nagród - "Najlepszy Leonardo DiCaprio" :) I pasuje to idealnie,bo facet nie ma konkurencji.. Czy "Aviator" czy "Droga do szczescia","Infiltracja",Wilk z Wall Street" czy "Krwawy diament" i "Wyspa Tajemnic","Wielki Gatsby" itd itd. - wszystko to jest aktorskim Everestem :) .. Teraz tylko czekam na "Once upon a time in Hollywood" :) To może być i bedzie kolejny majstersztyk,szczególnie mając w pamieci współprace Leo z Tarantino przy "Django"...

ocenił(a) film na 8
mateos8

I co mam powiedzieć, zgadzam sie z Tobą na maksa !!!! To jest aktor kameleon, król emocji, uczuć, przeżyć. Wszystko co robi, za co się zabierze jest podskórne, wstrząsające. Krew się burzy w żyłach , nie ma masła maślanego, jest człowiek, jest przeżycie, wzruszenie, radość, wściekłość, zamyślenie... Leo potrząsa widzem, kupuje go w każdym wydaniu. To aktor, który może być romantyczny, pojechać filozofią istnienia, i wkurzyć jako brutal. Matrix totalny. Zazdrośnie zaszufladkowany i potraktowany po Tytaniku. To nie jest żaden amant, a może nim być, jeśli zechce. To "plastelina" aktorska. Jego wyraz twarzy powala - skupienie, emocje, wyrażenie...
Posiada też spontaniczność, sam proponuje co i jak zagrać, zrobić, np. scena z 'Wilka', gdy naćpany zsuwał się ze schodów. Podobno to był jego pomysł, a reżyser przystał na to.
To nie rzemieślnik, ale Artysta i Człowiek. Oprócz tego co aktorom dyktują, on wnosi coś (wiele) z siebie.
Jak wspomniałam, jest jak plastelina - może być zły, wściekły, tak, że go nienawidzimy, chcemy zabić, a kiedy indziej, w innym filmie, zakochujemy się, trzymamy jego stronę....To się rzadko zdarza. Niewielu tak potrafi, ja nie umiem Leo zaszufladkować, bo to talent, który zaskakuje.
Everest, jak napisałeś.
On wkurza (Tarantino), wzrusza (Gatsby i in.), zamyśla ('Wyspa...'), 'Aviator'...dużo myśli, człowieczeństwa, jest świetna 'Niebiańska plaża' - SUPER film, super kreacja! (mój ulubiony).
A 'Złap mnie, jeśli potrafisz' - mega film, rola...
Oczywiście z niecierpliwośćią czekam na jego ostatni (jezu w sensie teraz, nie że ostatni i skończy) film. I znów Tarantino :)
Dobrze, że Scorsese go dostrzegł, docenił, zastąpił De Niro, z którym zawsze współpracował. I chwała mu za to. Tworzą 'piekny' duet filmowy.
Ps. 'Całkowite zaćmienie'... Super, że o tym filmie wspomniałeś, mało kto wie, pamięta, docenia... To jest jeden z 'moich' filmów. Mam go w sobie...
Pozdrawiam :)

marta7799

Również podzielam Twoje zdanie. Tak jakbyś zrobiła kopiuj wklej z mojej głowy :) ..Pamietam dokładnie jak kariera Leo eksplodowala po "R+J" i "Titanicu",plakaty miała każda dziewczyna jaką znałem,nawet moja ówczesna sympatia, i jakos nigdy nie przyszlo mi do głowy,żeby przez pryzmat zazdrości oceniać go jako aktora..Przeciwnie,znałem jego wcześniejsze dokonania i zawsze był i jest dla mnie najlepszym w tym fachu - i pisze to jako facet,rasowy heteryk ;D Po prostu doceniam należycie,a jedyne czym sie fascynuje od lat,to jego warsztatem,który jest tak duży jak co najmniej jakaś potężna hala produkcyjna.

Można by całą doby opisywać kreacje Leo i wyłapywać smaczki,mistrzostwo które pokazuje itp, więc nie będę próbował tego nawet tutaj mieścić. A przy okazji powiem szczerze,ze od lat planuje rozłożyć 'fanowsko' i hobbystycznie właśnie każdą role Leosia,zrobić coś dłuższego i dokładnego,ale jakoś tak nigdy nie było wystarczająco dużo czasu. Myśle jednak,a nawet wiem,że po "Once upon.." jako fan oddam hołd temu wybitnemu aktorowi czymś na podobe. Może jakiś materiał,może jakiś artykuł, coś w tym stylu :) Naprawde,potencjał do tego jest wielki.

Również pozdrawiam,bardzo miło było po wymienić te same poglądy,i w ogóle miła pogawędka :) No i do zobaczenia,jak to mówią,przy jakichś okazjach,czyt. postach,filmach związanych z Leo itp ;)

ocenił(a) film na 8
mateos8

z tą 'halą produkcyjną' świetnie napisałeś :) ni mniej ni więcej - więcej nawet ! Nie potrafię w tej chwili wymienić aktora, który potrafiłby oddawać krańcowe emocje. Jest nim DiCaprio i koniec kropka. Nawet Pacino tutaj nie mierzy - mistrz, którego uwielbiam.

Wiesz co, tak sobie myślę... że... Jack Nicholson też ma w sobie totalną krańcowość przekazu. Unikat. Jednak nie tak 'wielofunkcyjny' jak Leonardo, który potrafi się wymiksować z szaleństwa i być wyciszony, 'powszedni'...etc.

Kończę, fajna rozmowa, dzięki, było sympatycznie :) Daj znać gdy coś napiszesz, jakiś artykuł, czy coś w tym stylu :) Chetnie przeczytam. Cześć :)


marta7799

Bo Leo to jest taki aktor,który się rodzi raz na milenium..Albo i sie już w ogóle nie narodzi.. Unikat absolutny.

A czy są inni aktorzy,których cenie,jestem ich fanem etc. ? Jasne! Aktorstwo to moja pasja. A szczególnie obserwacja. Wielu jest wielkich,wielu spełnionych,wielu świetnych - niewystarczająco spełnionych( np. Michael Parks,Billy bob Thorton,Hal Holbrook) czy również i takich nieodkrytych :) Ale nie spotkałem,a widziałem przez cale życie seeetki filmów,kogoś kto znokautowałby mnie tak jak LDC.

Nicholson,Pacino - Oj tak,wielcy aktorzy,bardzo charakterystyczni i charyzmatyczni..Jedni z moich ulubionych. Poza nimi oczywiscie,z tych znanych gigantów; Hackman,De Niro(za czasów świetlności). Brando,który tak naprawde zrobił to przejście z aktorstwa 'starodawnego' na 'nowoczesne'..Hopkins,Hoffman,Redford,Newman,DayLewis,Washington i wielu,wielu,wielu innych. To wszystko prze potęgi,ale żaden nigdy w moim mniemaniu nie był tą 100% "plasteliną" ,żaden nigdy nie potrafił jednak odciąć sie całkowicie od cech charakterystycznych,schować na poczet roli charyzmę i specyfikę do szafki. To robi moim zdaniem tylko Leo.

Oczywiście,znam i też prekursorskie,stare filmy i wiem jacy tam byli rzemieślnicy znakomici. Tylko tyle,że ja osobiście dziele aktorstwo na 3 epoki.. 1.Te od Chaplina - kino nieme,gdzie aktorstwo bylo szybkie ,rwane charakterystyczne,nadto wyraziste. 2. Czasy Hepburn,Bogarta etc. Melodramaty,Kryminały,kino noir - I tu specyfika grania była już inna,ale i tak to było coś na zasadzie - "patrzcie gramy,to film"..Czyli - forsowana dziś przez mnie - nad-wyrazistość była głównym elementem grania w tamtych czasach. To wszystko trzeba rzecz jasna docenić,oczywiście,ale jeśli chodzi o gusta,a te są najważniejsze,to w moje uderza juz typ 3. Czyli ten od czasów w/w Brando,Nicholsona,Pacino,DeNiro. Ten w którym granie miało już nie wyglądać jak granie,tylko jak coś rzeczywistego,granie w którym aktor robi wszystko by być na ekranie kimś innym niż sobą i poprzednią rolą,ale musi robić to całkowicie naturalnie,a zarazem byc w tym bezbłednym,nie przeginać,ale i przy okazji nokautować...

...I chyba dlatego właśnie tak mocno cenimy Leo :) On grał wszystko i wszystkich,i wywalił na powieszchnie wszystkie stany emocjonalne człowieka. Plus skrajne modulacje głosem,akcentami("Aviator","Krwawy diament") i mimika bogata i długa jak stąd na Dominikane,co najważniejsze,używana punktualnie jak przy metronomie :)

Wielkim talentem,aczkolwiek absolutnie nie takim jak Leo,byl/jest Brad.Pitt. On mial/ma przebłyski geniuszu,ale także bywa bardzo nierówny,przeplata genialność z przeciętnością plus wiele gniotów,złych wyborów w karierze.. Mniejsza, nie jest to to samo co u Leo,ale przyszedł mi do głowy głównie przez ostatnią współprace z LCD przy filmie Tarantino :)

Bardzo przepraszam,że tak sie rozpisałem,ale 'aktorstwo' to dla mnie tamat rzeka,ciężko nawet w tych pięciu akapitach zmieścić 0,1% myśli :)

Poza tym, wzajemnie,również było mi miło :) Pa i do usłyszenia :)

BTW. Dodam ogólnie,że to wszystko to moja subiektywna opinia. Własne zdanie. Tyle. NIe każdy musi sie zgadzać :)

ocenił(a) film na 8

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones