Dziesięć lat temu wyśmiewany chłopak zostaje w czasie wygłupów wepchnięty do studni. Dzisiaj powraca by zemścić się na osobach, które kiedyś go prześladowały. Psychopata kolejno morduje młodych ludzi, a części ich ciał podrzuca jako prezenty pod drzwi Gretchen (Loretta Leigh Bowman), dziewczyny, która jako jedyna była dla niego miła.
fabularnie jest 100% slasher z lat 80ych. głupi dowcip kończy się tragicznie. po 10 latach ofiara nie wiem czemu jest psychiatryku i z niego ucieka. no i zaczyna mordować dzieciaki odpowiedzialne za głupi dowcip. wszystko to nie tylko schematyczne, ale do tego nad wyraz idiotyczne. Schematyczność nie jest tu jednak...