fabularnie jest 100% slasher z lat 80ych. głupi dowcip kończy się tragicznie. po 10 latach ofiara nie wiem czemu jest psychiatryku i z niego ucieka. no i zaczyna mordować dzieciaki odpowiedzialne za głupi dowcip. wszystko to nie tylko schematyczne, ale do tego nad wyraz idiotyczne. Schematyczność nie jest tu jednak wadą, bowiem schematy schematy slasherów z tamtych lat mają swój urok. jednak Offerings to twór niskobudżetowy i widać na pierzy rzut oka. mimo to technicznie jest jakoś tam jeszcze daje rade, może pomijając kiepski dźwięk (może to wina ripa?), nawet aktorzy, kompletni amatorzy, jakoś nie irytują. Muzyka wybitnie nie oryginalna, ale daje radę. zabójstwa grzeczne, gore tu niestety nie ma. Największą wadą jest tu chyba nuda, która co jakiś czas się wkrada, ale w sumie można obejrzeć, jeśli kocha się slahsery z lat 80ych. ja je kocham i seansu nie żałuję, choć nie ma się tu czym jarać. dziękuję za uwagę.