Mocne zakończenie opowiadania, film przez cały czas nie daje wytchnienia, to jak jazda na rollercoasterze. Najlepsza część świetnej trylogii. Wbija w fotel. W końcu i Hiszpanie pokazali że potrafią,
Rozumiem, że nie wyjaśniło się w końcu co z tym czarnoskórym mentorem?