kwestionować system, demaskować przemoc seksualną wobec kobiet, korupcję. I to w kraju, w którym kastowość, mizoginia, patriarchat są wpisane w tę kulturę. Niestety - na całym świecie odradza się fanatyzm religijny, który od zarania dziejów chce odebrać kobietom ich prawa.
Dzielne kobiety! Spójrzcie inaczej na Indie. Nie przez błyszczący, fałszywy pryzmat filmów z Bollywood. To straszny kraj, okrucieństw, obłudnej religii, niesamowitej korupcji. Ludzi spoza kast - dalitów czyli "niedotykalnych", których można nawet zabić. Kraj, gdzie plagą są gwałty i po prostu zwyczajna bieda społeczeństwa. Kraj, który chce zostać światowym imperium, jest krajem przesądów, zacofania, w każdej możliwej dziedzinie, a przy tym rozpolitykowanym do potęgi. Smutny obraz życia ludzi i dzielność kobiet, które piszą teksty do wychodzącej w internecie gazety, piętnujących wady i zło systemu m. in. w sprawie traktowania kobiet - liczne gwałty. Jak ten obraz z dokumentu różni się od filmów z Bollywood!!
Pamiętasz ile trwał ten dokument na festiwalu? Widzę że co jakiś czas puszcza go TVP Kultura i TVP Dokument. Filmweb pokazuje, że film trwa 1'32, a w TVP okrojony jest do 56 minut. Podobna sytuacja jest z innym nominowanym do Oscara "O ojcach i synach" i tam też brakuje 1/3 filmu. Widzę, że oceniłaś oba, to może pamiętasz, czy są one rzeczywiście tak krótkie?