Z Niemcami bez przesady. Na okupowanych ziemiach fryce zachowywali się w stosunku do Polaków często lepiej niż sami współrodacy.

Piszesz o Litwie? Czy z historią Polski słabo stoisz? Może chcesz zmienić temat? Bo na majdanie kijowskim więcej było zwolenników bandery niż w w/w filmie. Wyobraż sobie (widziałam, że lubisz) wersję filmu "Dobry, zły i brzydki" jako "Polak, ukrainiec i niemiec" i będziesz wiedział wszystko...

Piszę o Niemcach. Nie wiem gdzie tutaj widzisz Litwę. Ciężko w ogolę zrozumieć sens Twojej wypowiedzi. Wspominasz coś o Litwie, banderowcach i filmie Leone'a. Zaczni przykładać sie do formułowania swoich myśli, bo straciłem kilka cennych sekund na próbę zanalizowania tego co napisałaś i mimo to niczego sensownego sie nie dowiedziałem.

OK. Gdzie "Na okupowanych ziemiach fryce zachowywali się w stosunku do Polaków często lepiej niż sami współrodacy"? Gdzie ci Niemcy byli tacy fajni? W Bydgoszczy? W Oświęcimiu? Nad Wizną? W Warszawie? W Gnieźnie? W Zamościu? Może dla volksdeutschów byli fajni??? Nie wiem, czy wiesz, ale Niemcy (twoi fajni) w ciągu całego okresu okupacji niemieckiej w Polsce (1939–1945) zabili ponad 3 000 000 Polaków a łączną wartość poniesionych strat określono na kwotę 258 miliardów złotych przedwojennych, co stanowiło równowartość ok. 50 miliardów dolarów amerykańskich (w 1939 roku). Powyższe straty, po przeliczeniu na wartość z roku 2014, wynoszą ok. 850-900 miliardów dolarów amerykańskich. W tym straty wojenne samej stolicy Polski, Warszawy, wynoszą równowartość 75 miliardów dolarów!!!
No teraz możesz się policytować...

Trzeba było iść z Niemcami na Rosję. A te 3mln zabitych polaków, to liczba wyssana z palca.

OK. Czy mógłbyś się zająć np. zmlaskaniem pytongów. Może to robisz dobrze. Sieg hail adolfku:)

Problemem Polski jest to, że nie potrafimy prowadzić sensownej pragmatycznej polityki. Czy Ci się to podoba, czy tez nie, pod zaborami niemieckimi w Polsce dokonywała się rewolucja przemysłowa.

W przededniu II wojny światowej byliśmy pod działaniem 2 przeciwstawnych sił. Z jednej strony umiarkowanie przychylna nam III Rzesza o wysokim współczynniku rozwoju mentalnego obywateli oraz ludy barbarzyńskie tworzące tzw. ZSRS. Wybór był raczej prosty.

Narzekać na to, że Niemcy wdarli się na nasze ziemie, to trochę tak jakby mieć pretensję do Lwa, że pożera jelonki przy wodopoju.

bo wybieracie takich idiotów do rządu

"W przededniu II wojny światowej byliśmy..." Nie rozumiem. Słyszałeś o pakcie Ribbentrop-Mołotow? Szkoda, że Angole nas oszukali, bo powinniśmy rozwalić to dziadostwo sowiecko-hitlerowskie. Polacy nigdy się z tymi zerami nie bratali, bo pierwsza demokracja na świecie była w... Wiesz gdzie?

Paweł Kukiz na prezydenta Skiba na premiera Kazik na ministra zdrowia