Delikatnie mówiąc nie przepadam za takimi patetycznymi kawałkami...
Wszyscy wychwalają muzykę, a dla mnie jest co najwyżej średnia, chociaż ładna to nudna i mało oryginalna. Praktycznie nie zwróciłam na nią uwagę. Według mnie największą zaletą tej produkcji są zdjęcia i efekty specjalnie. Naprawdę znakomite. Ale jak to zazwyczaj bywa w amerykańskich filmach efekty wizualne są ważniejsze od historii. A filmów o takiej fabule było mnóstwo.
Mimo zalet i znanej obsady (btw. całkiem nieźle zagrany) ciężko przebrnąć przez ten schematyczny i wzniosły do bólu filmik. Można sobie odpuścić. 5/10