Współczuję gustów typowego kloszarda.

widocznie nie zrozumialas...przeslania, film jest anty malzenski, anty zelazko anty mikrofalowka i lodowka. A moj gust (przynajmniej filmowy) nie ustepuje twojemu...powiedzialbym, ze jest podobny, a nawet Dobry. a nawet lepszy! dla tego punka moge zamieszkac nawet w dziupli :_) - dla ciebie - raczej nie...

Nie cenienie własnej osoby to ostatni przystanek na drodze do autodestrukcji.

p.s. Jestem facetem.

Punks not Dead Oi!Destroy the world=) a społeczniaki i gimbaza lub technomłoty nie kumają klimatu bo by go nie ogarnęli:)