Oglądałem wczoraj do późnych godzin. Nie wiem, jak można usnąć na tym filmie! Jak dla mnie był nawet za krótki, można było rozszerzyć nieco niektóre wątki, no i trochę za mało Roberta. Jednak większość filmu opowiadała o Michealu. Genialnie powiązane dwie historie, genialnie kontynuowana opowieść o "wyjątkowej" rodzinie. No po prostu wszystko genialne. Kto wie, czy nie lepsza część od Jedynki?
Na otarcie łez pozostała mi jeszcze trójka;)
Pozdrawiam i gorąco polecam. Uczta kinomana pełną gębą!
P.S. Takich filmów nie ogląda się na Polsacie!