Wczoraj na spokojnie obejrzałem sobie w tv 3 cześć (wcześniej jakieś dwa podejścia, ale
nieskuteczne). Tym razem dobrnąłem do końca.
Zadziwiająca jest konsekwencja z jaką ten film jest słaby. Każdy wątek, każda scena, każdy dialog
jest w tym filmie fatalny. Są jeszcze sceny żenujące, tak więc jest albo fatalnie albo żenująco.
Rozmowa Michaela z żoną na Sycylii, gdy prosi o przebaczenie jest tak banalna, płytka i
pretensjonalna, że bardziej by pasowała do jakiejś brazylijskiej telenoweli.
Scena zabicia gościa okularami- bez komentarza.
Ale co tu wymieniać. Całość jest tragiczna i jest przykrą karykaturą poprzednich części.
Ten film nie powinien nigdy powstać. Jest to zwykły gniot i to ogólnie, a nie w porównaniu z poprzednimi częsciami.
Weź się człowieku ogarnij Trolling nie jest już modny od kilku ładnych lat. Trylogia Ojca Chrzestnego na 1 Incepcja na 1 Mechaniczna pomarańcza
na 1 2001: Odyseja kosmiczna na 1. Zwykłe dziecko bez życia. Wyloguj się do życia i pozdrów ciocię