szanuję opinię, ale to chyba żart ;) lub inaczej opinia wydana pod wpływem emocji...
PS.za każdym razem po obejrzeniu Ojca, a właściwie każdej z jego części po bardzo krótkim czasie nie potrafię opowiedzieć fabuły.
Ba! Nie potrafię sobie przypomnieć co tam się działo...To dużo mówi i wiele świadczy o fabule i samym filmie...
Film oczywiście dobry, wiele można chwalić, ale taki o którym szybko się zapomina...Wiele jest za to filmów,które przez długi, długi czas siedzą w pamięci i dają dużo do myślenia...
Żart to jest raczej Twoja ocena Panie Kolego! "To właśnie miłość" jest niby lepsze!? Nie jest to zły film, bo wręcz przeciwnie - jest całkiem dobry, ale daleko mu do geniuszu "The Godfathera"! ;-)
Każdy film trzeba traktować, oceniać w swoim gatunku...W gatunku komedii uważam, że ten film to rewelacyjna komedia, w dodatku z której można wyciągnąć wnioski...A humor nie jest z gatunku "Głupi i głupszy"...
Co do Ojca to tak jak napisałem wcześniej doceniam wszystko w nim,cały kunszt.świetną reżyserię,grę aktorską,realizację, po prostu wszystko...Ale sama fabuła...Tak jak napisałem wcześniej nie jest to film, którego fabułę można opowiedzieć w dwa dniu po jego obejrzeniu...Oczywiście dostrzegam też przesłanie filmu dotyczące mówiąc w skórcie: przyjaźni,lojalności, tego, że najważniejsza w życiu jest rodzina itd...Jednak mimo wszystko nie rzuca on na kolana pod względem fabuły i jest wiele filmów, które mają lepsze, mądrzejrze przesłania, dają do myślenia i zapamiętuje się je na długo...
Oczywiście nikomu nie bronię uwielbiać tego filmu, choć to uwielbienie lekko mnie dziwi,a już słowa,że to "NAJLEPSZY OBRAZ W CAŁEJ HISTORII KINEMATOGRAFII" są dla mnie-bez urazy- po porstu śmieszne...
Co nie znaczy, że film jest bardzo dobry i godny obejrzenia...
Pozdrawiam fanów
PS.jestem człowiekiem otwarty więc chętnie przeczytam za co fani tak uwielbiają ten film i czym popierają swoje tezy...a co do mojej oceny to wcześniej było 8 i to w każdej części.teraz obejrzałem w 3 tygodnie wszystkie 3(TVN7) i zmieniłem trochę zdanie, aczkolwiek mocno się wahałem co do oceny każdej z nich.Bo przykładowo w drugiej zawsze bardzo podobały mi się te reminiscencje czyli pokazanie "jak to się wszystko zaczęło"...W pierwszej podobało mi się co innego
ŚWIĘTE SŁOWA!!! POZDRAWIAM FANA.
THE GODFATHER RZĄDZI!!!
NAJLEPSZY OBRAZ W CAŁEJ HISTORII KINEMATOGRAFII!!!