Świetnie przedstawia amerykańskie realia społeczne. Amerykanie w stresie gadają, gadają i gadają o niczym aby zmniejszyć napięcie. Mężczyźni histeryzują gdy napotkają problem. Jedyny raz gdy samotny ojciec sięgnął po pomoc w rozwiązaniu "problemu płaczącego dziecka" to udał się na spotkanie dla rodziców (a tam same matki, które nie chcą go na spotkaniu). Ciekawe jego praca to konstruowanie aplikacji więc wie co to internet i jak się po nim poruszać. Musiał zaciągnąć płaczącą córkę na spotkanie aby dowiedzieć się, że: kolka istnieje i nie jest to infekcja. Do tego mamy szantażującą byłą teściową. Gdy film zarysował w ten sposób temat jaki porusza, nagle akcja skacze o 7 lat. Temat na 10 filmów fabularnych, został spłycony do 40 minut, słabo