Po nitce do kłębka trafiłam na Ojcze masz. Nitką był Psubrat z cyklu Program 30 minut, z grzeczności przemilczę...
Wolę o filmach dobrze.
Nie będzie Ojcze masz 2.
W dwóch kwadransach opowiedziane wszystko co trzeba, cała kwintesencja się zmieściła. Rewelacyjny Arkadiusz Jakubik. Fabuła wiarygodna i wciąga, niby przewidywalna ale niekoniecznie. To jest kino, że iskry lecą.
Imo 1 - wątpię, żeby pozostawiono chłopaka niespokrewnionemu panczurowi, który nie miał z nimi nic wspólnego.
2 - 50:50, ale zostawienie zbuntowanego dzieciaka w otwartej furgonetce też trochę shady.
Ale poza tym rzeczywiście, zwięźle opowiedziana historia i trzyma w napięciu, więc raczej zgoda, szczególnie co do gry Jakubiaka.