PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=8318}

Oko za oko

Eye for an Eye
6,6 4 913
ocen
6,6 10 1 4913
Oko za oko
powrót do forum filmu Oko za oko

Co z gościami, którzy pomagali w wykańczaniu zbirów na własną rękę?

Przecież bohaterka odkryła kreta we "wspólnocie" - tą czarną lesbę.

Odwalali kawał dobrej roboty, a teraz nie wiadomo jak skończyli. Wszak ta sierota ich nie ostrzegła.

ocenił(a) film na 8
beniaminGT

przeciez to wogole nie bylo istotne jesli chodzi o glowny wateik calego filmu, wiec nie musiali tego pociagnac dalej.

ocenił(a) film na 5
funkadelic

To, że Sutherland junior dostanie kulkę, było wiadome od początku filmu, dlatego gdy pojawił się ten wątek, stał się od razu najciekawszy w filmie. Przecież z tego mogła wyniknąć nie mała afera. Mogli wsadzić dwóch gości do kryminału, a ci mogli pociągnąć za sobą kolejne osoby - wszystkich, którym pomogli. Gruba sprawa i jednocześnie dobra wiadomość dla bandziorów. A nie wiemy co się stało. Czarna lesba nie została zdekonspirowana, więc trzeba założyć, że dopięła swego. W takim razie mamy unhappy end.

ocenił(a) film na 8
beniaminGT

Kurcze, film nie byl o tajniakach rozpracowujacych mscicieli od samosądów, tylko skupial sie na odczuciach glownej bohaterki, wiec te cale pierd-olety, ktore tu wciskasz sa zupelnie niepotrzebne.
Jakby to byl film o akcji tajniakow przeciwko mscicielom to okej, moglbys sie czepiac, ale chyba nie skumales sedna sprawy.

ocenił(a) film na 5
funkadelic

Wciskasz to ty się w moją krytyczną uwagę o filmie, której nie jesteś w stanie zakwestionować. Więc argument wciskania sobie odłóż. To, że ciebie walą ważne sprawy, to nie znaczy, że wszystkich. Twórców filmu mogę zrozumieć, zapewne zrobili to z premedytacją. Ona ich nie ostrzegła, bo to by była promocja samosądów - co mogło nie przejść przez cenzurę. Kto wie, może w oryginale ostrzeżenie padło? Wątku nie pociągnęli, bo nie chcieli też promować konfidencji. Spróbowali znaleźć słoty środek, moim zdanie go nie znaleźli. I na tym temat się kończy.

Nie kontynuuj więc, bo już w drugim wpisie z braku argumentów posiłkujesz się niegrzecznościami ( "pierd-olety, wciskasz, moglbys sie czepiac, nie skumales" ). Wygląda więc no to, że po prostu szukasz zaczepki, a mi szkoda czasu na kogoś, kogo życie polega na rzucaniu obelg i zbieraniu obelg.

ocenił(a) film na 8
beniaminGT

hahah ale ty jestes niekumaty, no ręce opadaja. Argumenty podalem tak dobitne, ze nawet dziecko 5 letnie by zrozumialo, a ty nie rozumiesz tak prostych wnioskow? No to juz raczej problem z bystroscia u ciebie.
Czlowieku to nie ty ten film twoerzyles, pisales scenariusz, a filmu zwyczajnie niezrozumiales, bo bys nie pisal takich idiotyzmow.
Moze jeszcze aspekt tragedii rodzinnej tej latynoski co zostala zabita powinien byc poruszony, albo kwestia zatrudnienia K.S. na dostawce po tym jak wczesniej mial problem z prawem? No kurcze, istota filmu opiera sie na czym innym, a ty jej nie zrozumiales.

ocenił(a) film na 5
funkadelic

Ani dobitne, ani jakiekolwiek. Jesteś głupi czy z policji?

Rozpoczęte wątki się kończy. Rozumiesz to, czy za trudne? A może ty nawet nie wiesz, co to wątek?

Tragedia rodziny latynoski, to nie żaden wątek. Wiadomo, że będą rozpaczać. Nie pojawiają się tu ŻADNE znaki zapytania.

Tu wątek został rozpoczęty, wiele scen, wiele alternatyw rozwoju sytuacji - i nagle dość. Myślę, że nawet autorzy by przyznali, że owa sprawa, to drugi wątek w filmie.

Według twojej paplaniny każdy wątek poza głównym jest nie ważny i można go w dowolnym momencie przerwać bez wyjaśnienia.

Na przykład mąż mógł się pojawić tylko w pierwszej scenie. Nic w filmie nie robił, można go było w każdym momencie usunąć bez wyjaśnienia. Gdzie mu tam do wątku głównego, nie na tym autorzy się skupiali, nie taka była idea itp.

Paplaj dalej, kretynie.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 5
funkadelic

Nieźle, nieźle, ale chyba stać cię na większe brednie i niższy poziom kultury. Napiszę coś, żebyś miał punkt zaczepienia do dalszego robienia z siebie idioty i chama.

"Jakby to bylo istoitne, to by poprowadzili film w tym kierunku i nie skupiali sie na gł. bohaterce"

Ale to właśnie dotyczyło głównej bohaterki. Jak się zachowa? Czy okaże się lojalna wobec ludzi, którzy chcieli jej pomóc, czy myśląc tylko o sobie narazi ich na ryzyko.

No, a teraz twoja kolej, marnuj dalej bajty serwerowe na popłuczyny swojego umysłu i charakteru.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 5
funkadelic

Wątek przerwany - fakt.

Dwie możliwościi:

Albo to komuś przeszkadza, albo nie.

Jako, że rozpoczęte wątki winno się kończyć, rację niejako z urzędu ma ten, komu to przeszkadza.

Ten komu to nie przeszkadza może swoje stanowisko oprzeć tylko na jednym - że wątek był tak mało istotny, że nie ma nic uchybiającego w tym, że został przerwany.

I w tym momencie znajdujemy się w obszarze wartościowania.

Ja uważam wątek za ważny, ty nie. Jak widać nie ma tu miejsca na odwoływanie się do bystrości, inteligencji, zaawansowanych procesów myślowych, czy czegokolwiek w tym stylu.

Jedyne, na co logika ci pozwala, to zarzut błędnego wartościowania, czyli poruszenie problemu natury moralnej.

Tymczasem ty nie tylko obraziłeś moją inteligencję, a nawet obarczyłeś winą za zły stan naszych czasów. Przegiąłeś!

Posłuchaj zatem prawdy:

Dramatem naszych czasów nie jest głupota, lecz chamstwo! I ty jesteś tutaj znakomitą ilustracją tej prawdy. Głupek już dawno przestałby dyskutować widząc, że nie jest dla mnie partnerem do dyskusji. Natomiast głupek cham - będzie dyskutował dalej, bo jak każdy cham włazi z buciorami na salony i nie przejmuje się niczym. Braki intelektualne i wszystkie inne zastępuje butą, która nie ma żadnych granic ( może na przykład obarczyć rozmówcę udziałem w winie za zły stan świata, bo tamtemu nie spodobało się podejście filmowców do pewnego wątku w ich filmie - coś nie do pomyślenia poza środowiskiem chamów ).
Ktoś taki jest nie do pokonania w sposób kulturalny, bo nigdy nie przyzna się do błędu, bo nigdy nie uzna argumentów strony przeciwnej. Będzie pisał, mówił bądź robił wszystko co zechce, dopóty ktoś nie powstrzyma go fizycznie. Cham bowiem rozumie tylko siłę.

Tutaj na forum nie ma możliwości wykopania chama za drzwi. Stąd ta "dyskusja". W normalnym świecie już bym cię spoliczkował, jak Korwin konfidenta Boniego.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 5
funkadelic

Współczuję ci, smrodzie internetowy. Ja po 15 minutach mam cię dość, a ty musisz być ze sobą cały czas.

Z drugiej strony, ty tak na to nie patrzysz - świnia lubi błoto.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 5
funkadelic

Widzę, że miło spędzasz święto. No, ale czego się spodziewać po lewackiej mendzie?!

Za 2 tygodnie rok szkolny. Proponuję byś zamiast swojej ulubionej zabawy ( wojny na gówno ) wziął się za książki. Pewnie niedługo będziecie przerabiać poezję Mirona Białoszewskiego i znowu wyjdzie, że jesteś kretynem.

Ja jadę się wczasować. Jak wrócę i zobaczę, że znowu plujesz błotem, to nie łódź się - wezmę szuflę i odrzucę je prosto w twój lewacki pysk.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 5
funkadelic

Zgodność programowa PO i NSDAP to jakieś 80%, więc na zlot, to jedziesz ty, lewacka mendo.

A odniesienie do szkoły, to ukłon w twoją stronę, a nie próba dowalenia. Założyłem, że tylko młody wiek może usprawiedliwić taki poziom gówniarskiej dokuczliwości.

Teraz nic cię nie usprawiedliwia. No, może trochę ubeckie pochodzenie.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 5
funkadelic

Do elektoratu Nowej Prawicy się nie zaliczam. Jako antydemokrata nie głosuję, bo wiem niestety, że na jednego rozsądnego przypada dziesięciu takich przygłupów jak ty.

Jednakże, faktem powszechnie znanym - poza oczywiście środowiskiem lewackich mend - jest, że elektorat NP ( wcześniej UPR ), to najbardziej światła grupa wyborców w Polsce.

Dyskredytować ciebie, to jak dowodzić kulistości Ziemi.

ocenił(a) film na 8
beniaminGT

lalalalalalala lallala :)

użytkownik usunięty
beniaminGT

"Co z gościami, którzy pomagali w wykańczaniu zbirów na własną rękę?"
Gośćmi* Zapewne nic takiego, skoro nic więcej o nich nie było... o.O

"Przecież bohaterka odkryła kreta we "wspólnocie" - tą czarną lesbę."
Nie "odkryła", bo "czarna" sama ją o tym uświadomiła. Nie "tą", lecz tę i nie "lesbę", skoro posiadała synka ;D

"Odwalali kawał dobrej roboty, a teraz nie wiadomo jak skończyli. Wszak ta sierota ich nie ostrzegła."
Najwidoczniej nie to miało być w tym wątku fabularnym najistotniejszą kwestią ;)

Pozdro!

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty
beniaminGT

Super ekstra zajebiście!! ;D

Jednakże nigdzie w języku polskim nie istnieje takie słowo jak "gościami", więc chyba jednak tu nie możesz mieć racji...

Tę, a nie tą, ponieważ lesbę, a nie lesbą! ;d

Ale mniejsza o poprawną pisownię...

Zakładam, że zasugerowałeś się tą lesbijką, ponieważ powiedziała, że ma dziewczynę. Chyba nie zwróciłeś uwagi także na to, że w tej części filmu mówiła również, że jej synek nie żyje, ponieważ został zamordowany...

"Przejaw irytacji spowodowanej brakiem wyjaśnienia istotnych wątków"

No dobrze, ale chyba naprawdę wyjątkowo spora musi być ta twoja irytacja, skoro wystawiłeś temu filmowi jedynie piątkę.
(Zbyt spora..?) ;)

Nie zapominaj, że to co dla jednych jest istotne, dla innych(np. większości) może już nie być takim w ogóle...

ocenił(a) film na 5

Słyszałeś o neologizmach?

Jakby była wyjątkowo spora, to film dostałby jedynkę lub dwójkę.

Z większością mi nie wyjeżdżaj, bo demokratą nie jestem.

"Nie zapominaj, że to co dla jednych jest istotne, dla innych(np. większości) może już nie być takim w ogóle..."

Na przykład ultra poprawna pisownia.

użytkownik usunięty
beniaminGT

Owszem! ;)

ocenił(a) film na 5

Mam dla Ciebie trudniejsze zadanie.

Jeśli "tę" lesbę, a "tą" lesbą, to czemu jest "tamtą" lesbę, a nie "tamtę" lesbę.

użytkownik usunięty
beniaminGT

To było jakieś łatwiejsze..? Bo jakoś nie zauważyłem.. ;d Nie wiem, gdzie ty tutaj widzisz słowo "tamtą" lub "tamtę"... o_O
Napisałeś CZARNĄ, co akurat także jest kompletną bzdurą, ponieważ czarna to może być co najwyżej smoła, ale na pewno nie człowiek...

W przypadku zdania, które teraz wymieniłeś, poprawną formą byłoby "tę" a nie "tamtą", proste...

Przykładowe zdania:

1. Widziałem tę piękną lesbę. (Forma zgodna z normą polszczyzny wzorcowej, staranna - Biernik: Widziałem KOGO? tę piękną lesbę.)

2. Widziałem tą piękną lesbę. (Forma niezgodna z normą wzorcową, swobodna, potoczna, coraz częściej też pisana)
LECZ NADAL BŁĘDNA!!!

3. Widziałem go z tą lesbą. (Forma zgodna z normą wzorcową i użytkową - Narzędnik: Widziałem Z KIM? z tą lesbą.)

Qrde źomuś czajisz!!? Czy nadal ńje..? xD

ocenił(a) film na 5

Obawiam się, że nie zrozumiałeś. Daruj sobie również protekcjonalny ton, bo nikt tu nie podzielił ról na ucznia i nauczyciela.

Moje pytanie ma charakter hipotetyczny, nie odnosi się do tego, co ktokolwiek napisał.

Mamy konwersację i pada prośba:

- Podaj mi książę.

Są 4 możliwe warianty odpowiedzi.

1. Tą czy tamtą?,
2. Tę czy tamtą?,
3. Tą czy tamtę?,
4. Tę czy tamtę?

Jeśli według Ciebie powinno być "tę lesbę", to również "tamtę lesbę" winno być poprawnie. Ta sama logika językowa.

Czyli prawidłowa jest dla Ciebie jedynie odpowiedź 4. Tymczasem, nikt tak nie mówi i raczej każdy uzna to za błąd. W użyciu są tylko dwie pierwsze formy, a głównie pierwsza. Co oznacza, że "tą lesbę" nie jest błędem. Albo przynajmniej twoja argumentacja nie dowodzi błędności i musisz znaleźć coś lepszego.

użytkownik usunięty
beniaminGT

Nie ważne co powinno być według mnie, ale ważne jest to, co jest zgodne z zasadami naszej pisowni i tyle.
Nie rozumiem czego nadal nie rozumiesz...

Słowo "tamtą" lub "tamtę" jest zwyczajnie zbędne, ponieważ wystarczy sprecyzować o jaką ci akurat książkę, w danym momencie chodzi.

Słowo "tamtą" zarezerwował bym bardziej dla jakichś ułomnych przedszkolaków.. Popatrz, tam(czyli, że gdzieś tam) i tą(czyli że jednak powinno być tę zamiast tą, proste..) Ponieważ to słowo tak naprawdę, jak sam chyba widzisz, dzieli się na dwa różne słowa, tam i tą... A więc moim zdaniem, poprawnie byłoby tylko "tamtę", jeśli już w ogóle miałbym w taki sposób zapisywać.

Ale, jak już pisałem wcześniej, nie ważne co i jak powinno być według mnie, czy ciebie, tylko czy zostaje zachowana zgodność z zasadami poprawnej polszczyzny. Ja jej nie układałem, więc co za tym idzie, nie mam na nią większego wpływu, mogę się co najwyżej do niej podporządkować.

"Tymczasem, nikt tak nie mówi i raczej każdy uzna to za błąd. W użyciu są tylko dwie pierwsze formy, a głównie pierwsza. Co oznacza, że "tą lesbę" nie jest błędem. Albo przynajmniej twoja argumentacja nie dowodzi błędności i musisz znaleźć coś lepszego."

Czyli wychodzi na to, że twoim zdaniem, zasady poprawnej polszczyzny tworzą ci, którzy jej na co dzień używają... o.O

ocenił(a) film na 5

Język nie jest tworem jednej osoby czy jakiejś grupy ludzi, dlatego nikt nie ma większych praw do twierdzenia, co jest z polszczyzną zgodne, a co nie. Język jest tworem społecznym, mimowolnym, spontanicznym, niezawłaszczalnym.

W szkole mówili co innego, a Komisja Języka Polskiego uważa się za organ rozstrzygający w tych kwestiach, ale jest to swoista uzurpacja.

Także, jeśli ktoś mnie przekona, by pisać tak, a nie inaczej, albo sam tak uznam, to będę tak robił i nie ma w tym nic szczególnego.

Na siłę nie warto niczego zmieniać, bo przecież chodzi o to, by być zrozumiałym, ale gdzie "poprawna polszczyzna" mocno nie daje rady, tam należy pisać po nowemu.

Przykład. Nie ma w "poprawnej polszczyźnie" zwrotu "spowrotem". Jest tylko: z powrotem.

Ale zdania: Z powrotem będzie problem. I: Spowrotem będzie problem. Mówią o czymś innym. Można oczywiście napisać to inaczej. Można napisać, że podczas powrotu będzie problem. Ale ludzie dążą do skrótowości. Więc to "z" już dawno powinno stać się "s" i połączyć z wyrazem, gdy chcemy wyrazić, że problem będzie podczas powrotu, a nie z powrotem jako takim.

Ludzie, którzy nie umieją pisać "poprawną polszczyzną" robią różne błędy, ale niektóre są bardziej powtarzalne niż inne. Piszą właśnie "spowrotem" albo "wogóle" albo "paryjotyzm". Gdyby nie uzurpatorzy językowi, formy te byłyby już dawno poprawne, gdyż są zgodne z logiką, a nie sprzeczne z duchem języka. Niestety mamy uzurpatorów i trolle internetowe o niskiej wartości własnej przeszukują sieć w poszukiwaniu niekompetencji językowej swoich rodaków. Smutne, a się skończy wraz z upadkiem socjalizm - czyli Komisji Języka Polskiego i "edukacji narodowej" - czyli przymusu szkolnego i programowego.

użytkownik usunięty
beniaminGT

"Język nie jest tworem jednej osoby czy jakiejś grupy ludzi, dlatego nikt nie ma większych praw do twierdzenia, co jest z polszczyzną zgodne, a co nie. Język jest tworem społecznym, mimowolnym, spontanicznym, niezawłaszczalnym"

Większej bzdury w życiu nie widziałem, nie czytałem i nie słyszałem, a ty?

"W szkole mówili co innego, a Komisja Języka Polskiego uważa się za organ rozstrzygający w tych kwestiach, ale jest to swoista uzurpacja."

To ty chodziłeś do szkoły, po co? Skoro i tak ci to nic nie dało...

"Także, jeśli ktoś mnie przekona, by pisać tak, a nie inaczej, albo sam tak uznam, to będę tak robił i nie ma w tym nic szczególnego."

Lepiej uważaj, żeby cię ktoś źle nie odebrał, przez co mógłby cię zapragnąć nie przekonać, a np. pokonać.. ktoś komu nie będzie się chciało z tobą np. dyskutować, ludzie bywają różni oraz próżni ;)

"Na siłę nie warto niczego zmieniać, bo przecież chodzi o to, by być zrozumiałym, ale gdzie "poprawna polszczyzna" mocno nie daje rady, tam należy pisać po nowemu."

Noto nieh ot źśaj karzdy pise jakmu śe tylgo bedźe hćało!!!! i bedźe zajebiśće!!!!!!!!!!!

"Ale zdania: Z powrotem będzie problem. I: Spowrotem będzie problem. Mówią o czymś innym. Można oczywiście napisać to inaczej. Można napisać, że podczas powrotu będzie problem. Ale ludzie dążą do skrótowości. Więc to "z" już dawno powinno stać się "s" i połączyć z wyrazem, gdy chcemy wyrazić, że problem będzie podczas powrotu, a nie z powrotem jako takim."

No zgadza się, następuje już od dość dawna tzw. zmałpienie ludzkości. Ludziom powoli nic już się nie chce, więc co za tym idzie, we wszystkim by tylko nieustannie dążyli do skrótowości... ;(

"Ludzie, którzy nie umieją pisać "poprawną polszczyzną" robią różne błędy"

Tak, np. ty...

"Piszą właśnie "spowrotem" albo "wogóle" albo "paryjotyzm". Gdyby nie uzurpatorzy językowi, formy te byłyby już dawno poprawne, gdyż są zgodne z logiką, a nie sprzeczne z duchem języka"

No jakoś mnie to nie dziwi, że z twoją logiką są zgodne...

"Niestety mamy uzurpatorów i trolle internetowe o niskiej wartości własnej przeszukują sieć w poszukiwaniu niekompetencji językowej swoich rodaków"

"Niestety mamy w polsce analfabetów i już raczej nic tego nie zmieni... ;(
Smutne, a się skończy wraz z upadkiem socjalizm - czyli Komisji Języka Polskiego i "edukacji narodowej" - czyli przymusu szkolnego i programowego."

Spadłem z krzesła! Uważam, że matura to bzdura, studia to tylko marnowanie drogocennego czasu itd... Ale, gdyby nie było w Polsce przymusu szkolnego do 18 roku życia, to nawet nie chciałbym sobie wyobrażać, co by teraz było... Popatrz chociażby na cyganów...

Odpisuję na twoim poziomie.

ocenił(a) film na 5

Odpisujesz na swoim poziomie. Gdybyś miał na moim, to byś nic nie mógł napisać.

Skoro piszesz, że nigdy większej bzdury nie słyszałeś jak truizm o języku i jego pochodzeniu, to mogę tylko wzruszyć ramionami.

Aż dziw bierze, że kwestionujesz zasadność matury i studiów.

Skutki przymusu ( jako normy ) są zawsze złe. Zastanawianie się, co by było gdyby, dowodzi twego braku wiedzy o człowieku i społeczeństwie. Swoją ignorancję potwierdzasz również podawaniem przykładów. Przykłady niczego nie dowodzą w teorji społecznej, gdyż w dziedzinach humanistycznych jest to niedopuszczalna metoda dowodzenia, nie naukowa z definicji. Żeby przeprowadzić jakikolwiek dowód empiryczny o wartości naukowej, musiałbyś wyizolować wszystkie zmienne. Porównywanie Polaków do Romów, to czysty nonsens. Zdradzę ci, że jedyny względnie dopuszczalny dowód mógłbyś przeprowadzić, jakbyś poprzez klonowanie stworzył dwie identyczne społecznościi, różniące się tylko jedną zmienną - na przykład przymusem szkolnym. Jednak nie trzeba się do czegoś takiego odwoływać. Umysł ludzki potrafi tworzyć modele teoretyczne, które dostarczają wiedzy pewnej, bez konieczności weryfikacji empirycznej. I jednym z elementów wiedzy pewnej jest właśnie to, że przymus ( z tytułem normy ) jest społecznie szkodliwy.

użytkownik usunięty
beniaminGT

Skutki przymusu właściwego nigdy nie mogłyby być złe w sensie głębszym, dochodzącym aż do samego sedna sprawy, ponieważ nawet przy negatywnym skutku końcowym, zawsze należałoby odnosić się do większości przypadków, a nie mniejszości wynikających choćby z przypadkowej nieścisłości...
Istotne jest tylko to, aby jakikolwiek przymus, nigdy nie był stosowany przez bezmózgowców, lecz zawsze przez wykwalifikowanych fachowców.

Tutaj nie ma się nad czym głębiej zastanawiać, ponieważ wystarczy się rozejrzeć, ewentualnie wykorzystać w mniejszym stopniu własną wyobraźnie kreowaną przez narząd, co do którego śmiem mieć wątpliwości, czy go w ogóle posiadasz...

Niemożliwym jest potwierdzanie własnej ignorancji poprzez podawanie jakichkolwiek rzeczywistych przykładów, gdyż byłoby to sprzeczne z własną skrywaną ideologią.

Nie jestem żadnym humanistą, aby opierać się na zasadach z tym związanych.

Porównywanie Polaków do Romów miało jedynie na celu zobrazować ci, skalę zjawiska współczesnej patologii społecznej tak wszechobecnej w ich życiu doczesnym. Brak przestrzegania przymusu szkolnego w ich środowisku społecznym, jest tylko jednym z wielu czynników składających się na taki efekt końcowy.

Wyizolowywanie wszystkich możliwych zmiennych jest niewykonalne nawet dla komputera, nie mówiąc już o przeciętnym człowieku... Na szczęście jest ono całkowicie zbędne, gdyż istota zasady działania, w stosowaniu tego typu czynności jest zwyczajnie błędna, ponieważ, jeżeli wszystko może być dziełem przypadku, to wówczas wszelkie obecne zmienne, nie muszą wcale wynikać z jakichkolwiek zależności fizycznych...

ocenił(a) film na 5

Wielu hitlerowców było wykwalifikowanymi fachowcami, także nie zapominaj o rzeczy dość ważnej - dobrej woli.

Stosowanie przymusu ( jako normy ) przynosi złe skutki dlatego, że ogranicza odpowiedzialność człowieka za jego czyny, a to prowadzi do redukcji umysłowości. Przymus całkowity, to całkowite zamknięcie pola dla umysłu - dla rozważań, co by tu zrobić ( w wolnym społeczeństwie człowiek się zastanawia, czy posłać dziecko do szkoły czy nie, jeśli tak, to do jakiej, w jakim wieku, na jakie zajęcia i do jakich nauczycieli. A jak raz wybierze, to na tym sprawa się nie kończy. Zawsze może zmienić zdanie, zrewidować swoje decyzje. Przymus państwowy sprawia, że te wszystkie zagadnienia zostały usunięte z pola działania dla umysłu ).

Ale jest jeszcze powód "techniczny". Żaden fachowiec nie dysponuje wiedzą wszystkich ludzi. Taka wiedza nie istnieje, jako z'integrowana całość. Ze względu na swój ogrom jest nie do przyswojenia przez jakikolwiek umysł czy zespół umysłów, ale co ważniejsze, jest w nieustannym procesie zmiany, gdyż ludzie cały czas myślą i cały czas się uczą. Wprowadzenie przymusu ( jako normy ) jest i ingerencją w ten proces rozwojowy, jak i opiera się na strzępkach wiedzy, bo tylko na wiedzę szczątkową zdany jest inżynier społeczny.

Mówimy o ludziach, a nie kawałku drewna. Każdy człowiek jest inny i nawet siebie samego do końca nie zna. Przymus ( jako norma ) jest zawsze zły, bo z konieczności opiera się na uniwersalnym podejściu do człowieka i zakłada posiadanie wiedzy, która jest nie do zdobycia, bo jest rozproszona po tysiącach ludzkich umysłów.

Człowiekiem nie kieruje przypadek, lecz jego wola, oraz określone determinanty jego osobowości.

użytkownik usunięty
beniaminGT

Hitlerowcy nie mieli większego znaczenia, wszak byli jedynie nędznymi marionetkami posłusznie wykonującymi swoje zadania na usługach tych, o których "nawet" w dzisiejszych czasach nie można mówić głośno. Zmienił się jedynie sposób przebiegu obranej wówczas taktyki, w znacznym stopniu realizowanej po dziś dzień. Dobra wola to nie wszystko, dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane.
Czas weryfikuje stopień skuteczności bądź jej całkowity brak, liczą się efekty. Zanim zaczniesz cokolwiek poczynać, najpierw musisz sobie odpowiedzieć na zasadnicze pytanie, otóż jaki konkretnie zamierzasz osiągnąć cel oraz w jaki sposób dalej wykorzystać go tak, aby przyniósł on jak największy zasób korzyści z jednocześnie, jak najmniejszym poniesieniem strat.

Jest to jedynie twoja subiektywna opinia. W rzeczywistości, rodzaj przymusu całkowitego jest praktycznie nieosiągalny. Równie dobrze mógłbym napisać, że niestosowanie żadnej formy przymusu jeszcze bardziej ograniczyłoby odpowiedzialność człowieka za jego czyny, ponieważ z czasem zaczęłoby mu się wydawać, że wszystko mu wolno, a co za tym idzie, za skutki swojego postępowania nie mogą go spotkać żadne konsekwencje. Nadal w większym stopniu, to od ciebie zależy, jak będzie przebiegał sposób nauczania twoich dzieci oraz do jakiej konkretnie szkoły je poślesz, publicznej bądź prywatnej, także w zależności od stopnia twej zamożności.

Nie trzeba dysponować czymś, co jest nieosiągalne dla nikogo ani niczego, aby móc wykonywać cokolwiek, wystarczy być odpowiednio wykwalifikowanym w tym, co ma się robić oraz opierać się głównie na głosie większości, czyli przeważnie głosie zdrowego rozsądku.

Mówimy jedynie o ludziach, gdzie każdy jest z grubsza podobny do małpy, tak naprawdę od nich wyróżnia nas tylko bardziej zaawansowane ego, które każe nam "myśleć", że jesteśmy od nich coś więcej warci, na poziomie duchowo-intelektualnym, nic bardziej błędnego! Wszak ludzie tylko myślą, że myślą, dopóki nie zaczynają tej oto "myśli" przeistaczać w czyny, zarazem tragiczne w swych skutkach z tej właśnie oto przyczyny, jak raczy nas uczyć historia nie przekłamana, lecz ta w całości bezstronna.

"Myśl musi podnieść oręż i walczyć i jej posłuszne powinny być te wszystkie czyny, które się spełnia, nie wiedząc nigdy jednej jedynej rzeczy: czy warto było to wszystko robić, jeżeli rezultat był już z góry przewidziany przez Niego. Myśl musi podjąć oręż, bo finał pisany jest tylko czynami"

Kto komu jest bardziej potrzebny, przywódca stadzie, czy stado przywódcy? Jednocześnie należy zawsze pamiętać o tym, że na zostanie "przywódcą" należy sobie ciężko zapracować, najczęściej właśnie czynami. Wszak zostać wybranym nie znaczy być najlepszym i móc wszystko, lecz musieć wykazywać się największą odpowiedzialnością oraz robić wszystko, co w twojej mocy, aby niczego nie spieprzyć!

ocenił(a) film na 5

Różnica pomiędzy człowiekiem, a małpą i każdym innym zwierzęciem jest taka, że człowiek jest istotą moralną, a pozostałe stworzenia nie.

Istota moralna, czyli taka, która patrzy na swoje ( i cudze ) czyny, jako na dobre lub złe. Zwierze działa na bazie instynktu i jeśli ma jakiś stosunek do swoich działań, to jest to stosunek do ich skuteczności.

Ta ogromna różnica sprawia, że człowiek tworzy społeczeństwo, a zwierzęta nie.

Różnica pomiędzy człowiekiem a małpą, jest w istocie większa, niż między małpą, a organizmem jednokomórkowym.

Co do twojego stada i przywódcy...
Ludzie nie tworzą stada, lecz społeczeństwo. Społeczeństwo nie potrzebuje zaś przywódcy, bo społeczeństwo nie ma wspólnego celu. Przywództwo w ramach społeczeństwa jest anachronizmem i sprowadza się do wykorzystywania ludzi do celów przywódcy, a nigdy wspólnych. To działało, zanim powstało społeczeństwo - gdy ludzie żyli w ramach wspólnoty zbieracko-łowieckiej. Teraz jest to anachronizm. Uwierz na słowo.

użytkownik usunięty
beniaminGT

"Różnica pomiędzy człowiekiem, a małpą i każdym innym zwierzęciem jest taka, że człowiek jest istotą moralną, a pozostałe stworzenia nie."

Zdecydowanie! Człowiek jest istotą moralną, ponieważ moralność nie polega na niczym innym, jak właśnie na w pełni świadomym: mordowaniu, katowaniu, zabijaniu, opluwaniu, fałszowaniu, wykrzykiwaniu, zakłamaniu, nienawiści, zazdrości, złości, wyrozumiałości, dyskryminacji, zaciekłości, rasizmie, faszyzmie, debilizmie, imbecylizmie, nazizmie, pogardzie, skrajnym nacjonalizmie itd.......... Długo by wymieniać...

"Istota moralna, czyli taka, która patrzy na swoje ( i cudze ) czyny, jako na dobre lub złe. Zwierze działa na bazie instynktu i jeśli ma jakiś stosunek do swoich działań, to jest to stosunek do ich skuteczności."

Mamy tutaj przepiękny przykład nieudanej próby sfałszowania definicji podstawowych pojęć...

Za takie coś powinieneś od istoty w pełni moralnej(w twoim mniemaniu) otrzymać taki wpie*dol, żeby ci raz na zawsze wyleciała z tego pustego łebka tego typu tępota tępego pustego młota ;)
Jawnie mylisz moralność z obiektywnym ocenianiem zachowania otoczenia, a to dwa całkiem różne pojęcia, albowiem będąc obiektywistą powinienem ci nieźle wpie*dolić, gdybym cię kiedyś gdzieś spotkał, ponieważ naprawdę w pełni na to zasługujesz, natomiast teraz powinieneś cieszyć się, że naprawdę istnieje jeszcze coś takiego jak MORALNOŚĆ, która jako jedyna w tej chwili by mnie od tego powstrzymała! ;)

"Ta ogromna różnica sprawia, że człowiek tworzy społeczeństwo, a zwierzęta nie."

Chyba moralne wszeteczeństwo, chciałeś powiedzieć..? ;D

"Różnica pomiędzy człowiekiem a małpą, jest w istocie większa, niż między małpą, a organizmem jednokomórkowym."

Jedna z największych różnic między człowiekiem, a małpą, to głównie to, że temu drugiemu nigdy nie przyszłoby na myśl, że może być lepsze od tego pierwszego, co już jest wystarczającym powodem aby stwierdzić, że na obecnym etapie rozwojowym, intelektualnym, psychicznym oraz duchowym to drugie zasługuje na życie, w przeciwieństwie do tego pierwszego ;(

"Co do twojego stada i przywódcy...
Ludzie nie tworzą stada, lecz społeczeństwo. Społeczeństwo nie potrzebuje zaś przywódcy, bo społeczeństwo nie ma wspólnego celu. Przywództwo w ramach społeczeństwa jest anachronizmem i sprowadza się do wykorzystywania ludzi do celów przywódcy, a nigdy wspólnych. To działało, zanim powstało społeczeństwo - gdy ludzie żyli w ramach wspólnoty zbieracko-łowieckiej. Teraz jest to anachronizm. Uwierz na słowo."

W istocie ludzie nie zasługują nawet na stado, wszak są o wiele gorsi od zwierząt.
Najczęściej ludziom nie chce się nawet pomagać sobie nawzajem, podczas gdy zwierzęta często zdają się mieć całkiem wyje&ane na instynkt, kiedy zachodzi taka potrzeba, to stają w obronie ludzi przed innymi o wiele większymi oraz groźniejszymi przedstawicielami zwierząt, narażając przy tym własne życie. I to nie jest jakieś przeze mnie wyolbrzymianie rzeczywistości, ale twarde fakty często rejestrowane chociażby na video.

Wiem, że nigdy o tym nie słyszałeś, ale jak i u zwierząt tak i u tępych ludzi, sposób nadawania danemu osobnikowi funkcji "przywódcy", odbywa się w całkiem podobny sposób, ponieważ to większość decyduje podczas "wyborów", kto zostanie nowym "prezydentem" bądź kimkolwiek innym.
Na szczęście nie jakieś nędzne jednostki twojego pokroju ;)

ocenił(a) film na 5

Istota moralna to taka, która dzieli zachowania na dobre i złe, a nie taka, która postępuje dobrze.

Stawanie zwierząt w obronie ludzi to sytuacja, która dotyczy niektórych zwierząt hodowlanych, głównie zaś psa.

Zwierzęta hodowlane poprzez kontakt z człowiekiem nabierają pewnych znamion człowieczeństwa. Ale jest to symbioza, a nie etyka. Zwierzę, nawet hodowlane, nie stanie w obronie jakiegoś tam człowieka, lecz broni swojego pana i jego dobytku. Człowiek jest zdolny do obrony drugiego człowieka zupełnie bezinteresownie - z pobudek czysto moralnych.

Wspominasz o katowaniu, mordowaniu, fałszowaniu, zakłamywaniu, wyzyskiwaniu itd.

Za te zjawiska w 97% odpowiada anachronizm, o którym wspomniałem, czyli idea przywództwa nad społeczeństwem. Tyran, prezydent, parlament - jakąkolwiek byśmy przyjęli koncepcję władzy - wykorzystuje dużą część dorobku społecznego ( podatki ) i realizuje za nie swoje cele. Jeden wpadnie na pomysł, żeby wydać te środki na podbicie innego kraju, drugi na wytępienie jakiejś mniejszości, trzeci na ogłupienie społeczeństwa w jakimś temacie. Gdyby nie było podatków, nie byłoby tyrana i stu niedorzecznych pomysłów jak wydać cudze pieniądze. Za swoje pieniądze nikt by holokaustów nie urządzał, żadne zło na wielką skalę nie byłoby możliwe do dokonania.

Jeśli znasz odrobinę historię, to wiesz, że państwo jest największą przyczyną śmierci z powodów nienaturalnych. To nie jest czyjś wymysł, czy nawet jakaś teoria. To niemożliwy do zaprzeczenia fakt.

Ludzie władzy to może 1% społeczeństwa. A odpowiadają za 95-99% zła dokonywanego przez ludzi. Nie można obwiniać człowieka za to, co robi garstka podludzi.

użytkownik usunięty
beniaminGT

Znów pie*dolisz, jak potłuczony trzy po trzy, od rzeczy...

Gdyby moralność polegała jedynie na odróżnianiu dobra od zła, to chyba oczywiste, że wówczas nie miałaby żadnego większego sensu istnienia.. Gdyby tak było, jak twierdzisz, to śmiało można by rzec, że na przykład hitler czy stalin byli moralni, jednym zdaniem, czysty bezsens...

Bzdury, ponieważ nie tylko hodowlanych, oraz bredzisz, gdy piszesz, że "głównie zaś psa"...
Nie oglądałeś tego słynnego filmiku, o którym było tak głośno, całkiem nie tak dawno..?

Streszczę, to kot uratował małego chłopca przed psem, podczas gdy jego matka pojawiła się dopiero po fakcie, mały wylądował w szpitalu, miał straszne rany, ale gdyby nie ten kot, to nie wiadomo, jak by się cała sytuacja skończyła... Dodam jeszcze, że ten pies wcale nie wyglądał na jakiegoś dzikiego, czy bezpańskiego..

Znowu bredzisz, człowiek zaś pomaga najczęściej drugiemu, tylko wówczas, kiedy samemu nie może na tym zbyt wiele ucierpieć...
Wniosek? Ludzie z całą swoją wiedzą oraz inteligencją, powinni świecić przykładem wśród wszystkich innych żywych istot na ziemi, podczas gdy jest całkowicie na odwrót, to ludzie jako gatunek istot żywych, są odpowiedzialni za największe masowe morderstwa na skalę światową. Nie zwierzęta.

Porównując wiedzę oraz inteligencję ludzi w stosunku do zwierząt, oczywistym staje się stwierdzenie, że to ludzie, a nie zwierzęta, są bardziej podatni na wrodzony instynkt, któremu nie potrafią się w większości oprzeć, jak jakieś żałosne dzieciaczki bez mózgu...

Bzdura. Wszystko zależy od tego, jak kto postrzega pojęcie przywództwa, ja na przykład nigdy nie chciałbym być w czymkolwiek przywódcą, ponieważ uważam, że na kimś takim leży zbyt duża odpowiedzialność, a ja nie lubię być spięty, bo jestem zbyt leniwy... i gdybym popełnił jakiś bląd, to zamiast się z tym pogodzić, aby móc iść do przodu, za bardzo bym się tym przejął, przez co tylko bym stanął w miejscu.

Wiadomo, że każdemu może kiedyś odbić, wiadomo również, że ktoś taki jak np. put-in już dawno nie powinien żyć, lub co najmniej powinien siedzieć, ponieważ przez niego, zginęło już więcej ludzi niż byłbyś to sobie w stanie wyobrazić, gdybyś tylko był człowiekiem moralnym.

No właśnie dlatego, że większością ludzi bardziej kieruje instynkt, niż wiedza z inteligencją.
Nie zapominaj również, o tym, że im ktoś jest bardziej głupi, tym bardziej jest podatny na kierowanie się instynktem. Popatrz chociażby na put-in'a...

Ludzie prawdziwej władzy nie stanowią nawet tego jednego procenta populacji, wszyscy, a przynajmniej większość polityków, prezydentów największych mocarstw, są jedynie marionetkami, głównie po to, aby zmylić naiwnych ludzi.

ocenił(a) film na 5

Ciągle nie kumasz cza-czy. A twoja odporność na wiedzę jest godna podziwu.

Posługujesz się pojęciem moralności wyłącznie w pojęciu potocznym.

Czyli moralny-niemoralny.

Ja ciągle piszę o innym podziale: moralny-amoralny. Nie zauważyłeś?

Zwierzęta nie są niemoralne i nie można bezsensownie powiedzieć - tak jak ty to uczyniłeś - że człowiek odpowiada za jakieś rzezie, a nie zwierzęta. Zwierzęta żyją w świcie amoralnym. Nie można ich rozliczać po ludzku.

Film z kotem był popularny, bo właśnie było to bardzo rzadkie zachowanie jak na kota. Ja miałem w życiu z 15 kotów i tylko jeden mógłby się tak zachować.

Stwierdzenie, że ludzie są bardziej podatni na instynkt, to już prawdziwe kuriozum. Rozumiem, że chcesz mnie rozbawić, ale nie musisz przeginać aż tak.

Putin prowadzi normalną politykę. Na tym właśnie polega idea przywództwa nad społeczeństwem. Ludzie giną, a wódz realizuje swoje zamierzenia - w tym przypadku całkiem rozsądne - od'zyskanie ziem typowo ruskich.

użytkownik usunięty
beniaminGT

"Ciągle nie kumasz cza-czy. A twoja odporność na wiedzę jest godna podziwu."

Nie kumam czaczy, bo nigdy nie pójdę z bylekim w tany... Za to w pełni kumam bazę ;)

"Posługujesz się pojęciem moralności wyłącznie w pojęciu potocznym."

Posługuję się pojęciem moralności wyłącznie w kontekście dobra i zła, bez zbędnego pie*dolenia...

"Czyli moralny-niemoralny."

W pewnym sensie owszem, ale czy nie łatwiej byłoby ci nazywać rzeczy po imieniu..?

"Ja ciągle piszę o innym podziale: moralny-amoralny. Nie zauważyłeś?"

Przyjmując, że przymiotnik "amoralny" jest wyraźnym zaprzeczeniem pojęcia "moralny", ponieważ przedrostek "a" pełni w tym miejscu rolę przeczenia, oczywistym powinien być dla ciebie fakt, że dla mnie jest to tym samym, co dobro i zło...

"Zwierzęta nie są niemoralne i nie można bezsensownie powiedzieć - tak jak ty to uczyniłeś - że człowiek odpowiada za jakieś rzezie, a nie zwierzęta. Zwierzęta żyją w świcie amoralnym. Nie można ich rozliczać po ludzku."

Zwierzęta żyją w świecie amoralnym głównie dlatego, że muszą go współdzielić z ludzką chołotą...
Za nic nie "rozliczałem" zwierząt, a jedynie dokonałem obiektywnego podsumowania aktualnego stanu rzeczy między tymi dwoma gatunkami istot żywych.

"Film z kotem był popularny, bo właśnie było to bardzo rzadkie zachowanie jak na kota. Ja miałem w życiu z 15 kotów i tylko jeden mógłby się tak zachować. "

Film z kotem ratujacym małego chłopczyka przed śmiercią, stał się taki popularny głównie dlatego, że sposób w jaki owy film został zarejestrowany, nie jest i nigdy już raczej nie będzie, stosowany na masową skalę(patrz na rodzaj oraz miejsce umieszczenia kamery)

Od mojego urodzenia mieliśmy już mniej więcej w domu ponad 100 kotów, obecnie już od kilku lat prowadzimy hodowlę kotów rasowych, ale nie o to chodzi.. Zdecydowanie muszę stwierdzić, że o tym jaki będzie dany kocur/kotka w przyszłości, najbardziej decyduje jego okres młodzieńczy, to w jakim środowisku przebywa, to jak jest traktowany, przez ludzi, przez inne koty, inne zwierzęta, obcych ludzi, obce zwierzęta, jaka panuje w domu atmosfera, możesz oddać dla nich całe swoje serce, ale jeżeli będziesz się kłócił np. ze swoją żoną lub kimkolwiek innym, zwierzęta to ukształtuje, w taki sam sposób jakby ukształtowało małe ludzkie dzieci. Mając już ok. sześciu lat, na ulicach oraz dachach, łapałem gołymi rękami małe kociaki, ponieważ tego wymagała sytuacja, były strasznie wychudzone oraz bezpańskie i bezdomne, oczywistym było dla mnie, to że muszę im pomóc za wszelką cenę! Nie wiem czy miałeś, kiedykolwiek do czynienia z tego typu kotami, które nigdy wcześniej nie miały żadnego bliższego kontaktu z człowiekiem, no może poza widokiem rozwydrzonych bachorów masowo latających po uilicy w te i we wte, jak opętane, bo nie miały akurat co robić...

Tak czy inaczej, one są naprawdę dzikie w pełnym tego słowa znaczeniu, łapiąc je musisz się liczyć z tym, że głądko z tego nie wyjdziesz, tzn. normą stają się zakrwawione ręce od ugryzień, tych przestraszonych kotów, którym wydaje się chyba, że próbujesz je złapać tylko dlatego, żeby je następnie zabić zjadając, czy w jaki kolwiek inny sposób... Kiedy już wreszcie udaje się po tym wszystkim sprowadzić je do domu, okazuje się wtedy, że są przerażone do tego stopnia, że wręcz niemożliwym wówczas wydaje się przywrócenie im stanu w jakim od zawsze powinny się znajdować, nikomu oprócz mnie nie udawoło się to nigdy w czasie szybszym niż min. miesiąc, zaś z moim całym poświęceniem, oddaniem, tym że się cały praktycznie cały czas nimi zajmowałem, wręcz z uporem maniaka, zajmowało mi to ok. trzech do czterech dni, co możesz mi wierzyć, że nigdy nie było łatwe, bo mogłeś całkowicie zapomnieć o czymś takim jak, nakarmienie go, czy pobawienie się z nim, bo było to wówczas zwyczajnie niemożliwe... Kociaki, bały się do tego stopnia, że, nie chciały jeść ani pić nawet wtedy, kiedy im zostawiłeś to wszystko dosłownie przed nosem, poczym spokojnie opuściłeś dane pomieszczenie.

"Stwierdzenie, że ludzie są bardziej podatni na instynkt, to już prawdziwe kuriozum. Rozumiem, że chcesz mnie rozbawić, ale nie musisz przeginać aż tak."

Gdyby ludzie nie byli pardziej podatni na wrodzony instynkt od zwierząt, wówczas z całym swoim dobytkiem wiedzy, inteligencji itd.. nigdy z ludzi by nikomu nawet nie przeszło przez myśl, że można by kogoś np. zabić. Skup się!! Masz dwa rodzaje zwierząt, dzikie oraz udomowione, poczym nagle okazuje się, że to udomowione, tracą do ok. 90%, przez naturę narzuconego, instynktu wrodzonego, gdzie również ok. 80-90% tych zwierząt udomowionych, praktycznie nigdy nie podda w zwątpienie tego, o czym tu teraz piszę. Z drugiej strony masz ludzi rzekomo moralnych, inteligentnych, dobrych, trzeźwo myślących, itd... blablabla..., po czym okazuje się, że to wszystko nagle przestaje sobie od tak istnieć, mimo dobrego domu, dobrego wychowania, braku powodów do zabijania, braku jakichkolwiek chorób psychicznych, fizycznych, itp.. posiadając przy tym fajną rodzinkę, naprawdę zajebiste życie, rodzinę, przyjaciół, znajomych, nieograniczone perspektywy na przyszłość, prawie, że nieograniczone środzki pieniężne NAGLE OKAZUJE SIĘ, ŻE TEGO TYPU DOBROBYT ROBI DOSZCZĘTNIE WODĘ Z MÓZGU!!! DANY OSOBNIK ZAMIAST RADOWAĆ SIĘ Z TEGO CO MA, Z TYCH WSZYSTKICH LUKSUSÓW, IDELNYCH WARUNKÓW DO SPĘDZANIA CZASU NA CHOCIAŻBY WIECZNYM MELANŻU, ZABAWIE ITD.. CZYTAJ TO JAK CHCESZ.. NAGLE ZACZYNA MU "CZEGOŚ" BRAKOWAĆ... CZY TY TO QRVA ROZUMIESZ...? BO JA NIE ZBYT, SZCZERZE POWIEDZIAWSZY... I NAGLE OKAZUJE SIĘ, ŻE TYM "CZYMŚ" MUSI "AKURAT" BYĆ "ROZRYWKA" TYPU: MORDOWANIE, ZDRADZANIE, SIĘ PO DZI*KACH SZLAJANIE, CHLANIE, PALENIE, ĆPANIE PRZEDE WSZYSTKIM NAJCZĘŚCIEJ, ZNĘCANIE SIĘ, WYŻYWANIE SIĘ ZA NIC NA SWOICH BLISKICH ITD....... Sory za duże litery, ale zdążyłem zauważyć, że jesteś delikatnie mówiąc, totalnym ślepcem...

Mam do ciebie jeszcze tylko jedną prośbę, a właściwe to warunek, którego jeżeli nie wypełnisz, to nie waż się do mnie pisać niczego więcej...

Mianowicie chodzi, o to abyś oglądnął sobie ten o to film,(jeżeli go jeszcze nie oglądałeś) a właściwie to wywiad, czy nie wiem, jak to nazwać.. Ale nie na odpie*dal, tylko uważnie i ze zrozumieniem, a najlepiej to kilka razy! ;D A oto on https://www.youtube.com/watch?v=yMF92cf20mM

Dodam jeszcze, że ten wywiad, nie jest taki popularny, ponieważ " bo właśnie było to bardzo rzadkie zachowanie", tylko wręcz odwrotnie! Mordercy wśród ludzi, coraz to bardziej wyrachowani stają się powoli zjawiskiem "normalnym", a przynajmniej praktycznie wszechobecnym..

To teraz mi wytłumacz, dlaczego tak jest, skoro to zwierzęta stoją(twoim zdaniem) na znacznie niższym szczeblu moralnym i nie tylko, od ludzi?

"Putin prowadzi normalną politykę. Na tym właśnie polega idea przywództwa nad społeczeństwem. Ludzie giną, a wódz realizuje swoje zamierzenia - w tym przypadku całkiem rozsądne - od'zyskanie ziem typowo ruskich."

Jeżeli dla kogoś w pełni świadome, masowe mordowanie jest rzeczą normalną, to owszem put-in prowadzi normalną politykę. Rosja jest jednym z największych mocarstw na świecie, więc nie rozumiem po co niby tak nagle zaczęłoby mu brakować w c*uj dawnych, nic nieznaczących kawałeczków ziemi, obecnie zadłużonego, biednego kraju, jakim jest aktualnie Ukraina...?

ocenił(a) film na 5

Proponujesz mi film, gdzie szczury zjadały ludzi żywcem, a następnie chcesz dowodzić wyższości moralnej zwierząt?! Niezły plan.

Jeśli miałeś tyle kotów, to pewnie wiesz, że kot lubi bawić się myszą, zanim ją spożyje. Potrafi też pożreć małe kotki.

Winszuję wrażliwości, ale daj sobie na wstrzymanie z tymi uogólnieniami. Nie opluwaj człowieka, bo sam jesteś człowiekiem i co więcej - jest cała masa ludzi, do człowieczeństwa których wiele ci jeszcze brakuje.

użytkownik usunięty
beniaminGT

To nie jest film, tylko wywiad i nie chodzi w nim o jakieś szczury, tylko o tego gościa, głównego "bohatera" całych serii zdarzeń...

Nie wiem, co niby miałyby mieć szczury do małp, czy kotów lub psów..? o.O
Z tego co mi wiadomo, to myszy i szczury są ofiarami największej ilości przeprowadzanych na nich eksperymentów, zgadnij przez kogo..

Z czego wywnioskowałeś, że chcę dowodzić wyższości moralnej zwierząt? Ja ci tylko udowodniłem wykazując się najbardziej podstawowymi rzeczywistymi argumentami, że luDZIKI nie stoją na żadnym wyższym poziomie moralnym od przedstawicieli zwierząt, to różnica...

Nie wszystkie koty lecą na myszy, czy szczury.. Większość naszych, wręcz przeciwnie, jakby cię to interesowało.
Jeżeli jakaś kotka byłaby w stanie pożreć własne lub jakiekolwiek inne kocięta, to wierz mi, że mogą być ku temu tylko dwie przyczyny, albo właściciel danej kotki jest świrem, albo kotce zwyczajnie odbiło.

"Winszuję wrażliwości"

To nie jest wrażliwość, a jedynie czysty obiektywizm. Gdybym był naprawdę wrażliwy, to musiałbym chyba już dawno strzelić samobója, jednocześnie nie do końca zważając przy tym, na wszystkie okoliczności, otaczającej mnie "rzeczywistości"... Wiesz, nigdy nie mów nigdy, itp...

"ale daj sobie na wstrzymanie z tymi uogólnieniami"

Jeżeli ja uogólniam, mimo tego, że od prawie samego początku wykazuję się faktycznymi przykładami, to ty jesteś sobą, czyt. gorzej niż nikim.

"Nie opluwaj człowieka, bo sam jesteś człowiekiem"

To, że dane ci było przyjść na ten świat nikim, nie zmusza cię wcale do tego, aby utożsamiać się z nicością, próżnością, zaciekłością, zazdrością itd... Więcej szacunku do siebie samego, marny człowieczq! ;) Jedno wcale nie musi wykluczać drugiego, gardzę sobą, że jestem jedynie ludzką istotą, przeklinam boga za to, że jeżeli w ogóle istnieje, to jest największym możliwym hipokrytą jakiego by tylko można sobie wyobrazić... Co wcale nie zmienia faktu, że nie zamierzam stawać się kolejną ludzką qrwą... Wręcz przeciwnie!

"jest cała masa ludzi, do człowieczeństwa których wiele ci jeszcze brakuje."

Tak.., szczególnie, że nie wiesz o mnie nic, nie wiesz nawet, czy którykolwiek z twoich autorytetów nie był zwykłym naciągaczem, zwyczajną jedną wielką ściemą... Tym co napisałeś, udowodniłeś tylko, że sam o sobie qwno wiesz...

ocenił(a) film na 5

Wiem o tobie całkiem sporo.

Nie umiesz czytać ze zrozumieniem.

Logika jest ci obca.

Wiedza jest ci obca.

Kultura jest ci obca ( wyzywasz mnie od samego początku tylko dlatego, że nie dzielę z tobą chorego postrzegania świata ).

Masz niezdrową fiksację na punkcie człowieka.

Pełno w tobie frustracji.

No, i nie znasz się na ludziach, bo tak się składa, że nie przyjmuję rzeczy na wiarę. Z dorobku autorytetów korzystam tylko w takim sensie, że dostarczają mi tematu do analizy. O żadnym "naciąganiu" nie może być mowy, bo zajmuję się sprawami ogólnymi, a więc których prawidłowość weryfikuje sam ludzki umysł. A zajmuje się nimi, bo jest to obszar, gdzie zwodzenie jest najtrudniejsze, gdzie powoływanie się na "autorytet" jest najmniej właściwe.

Twoje niezadowolenie ze świata, Boga i człowieka, mówi mi tylko tyle, że jesteś bachorem, który myśli, że świat został stworzony dla jego satysfakcji. Nie został! Jesteś tylko malutkim elementem układanki, której nigdy nie zrozumiesz i jedyne, co ci wypada, to podziwiać ją i - jeśli potrafisz - poprawiać.

Twoja krytyka świata, świata nie obchodzi. Świat twoje niezadowolenie ma tam, gdzie powinien - czyli gdzieś. Doceń życie, doceń to, że możesz dzięki niemu zrobić coś dla siebie lub dla innych, a przestań jazgotać.

użytkownik usunięty
beniaminGT

"Wiem o tobie całkiem sporo."

Czyli nic ;(

"Nie umiesz czytać ze zrozumieniem."

A ty nawet pisać..

"Logika jest ci obca."

Twoja na pewno...

"Wiedza jest ci obca."

Wiedza to zbedny syf, liczy się jedynie inteligencja oraz świadomość.

"Kultura jest ci obca ( wyzywasz mnie od samego początku tylko dlatego, że nie dzielę z tobą chorego postrzegania świata )."

Tobie tak samo i nie chorego tylko obiektywnego, to dość znacząca różnica.

"Masz niezdrową fiksację na punkcie człowieka."

Mam obiektywne podejście do człeka śmiecia, jak również i ćjebje zje&je.

"Pełno w tobie frustracji."

WWWRRRRRRRRRRRRAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAARRRRRRRAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

"No, i nie znasz się na ludziach, bo tak się składa, że nie przyjmuję rzeczy na wiarę. Z dorobku autorytetów korzystam tylko w takim sensie, że dostarczają mi tematu do analizy. O żadnym "naciąganiu" nie może być mowy, bo zajmuję się sprawami ogólnymi, a więc których prawidłowość weryfikuje sam ludzki umysł. A zajmuje się nimi, bo jest to obszar, gdzie zwodzenie jest najtrudniejsze, gdzie powoływanie się na "autorytet" jest najmniej właściwe."

Więc kontynuuj to dogłębne analizowanie ogólnych spraw, poprzez korzystanie z tematów pochodzących z analizy wywodzącej się z zachowania "autorytetów"...? o.O

Jesteś zwyczajnie żałosny! ;(

"Twoje niezadowolenie ze świata, Boga i człowieka, mówi mi tylko tyle, że jesteś bachorem, który myśli, że świat został stworzony dla jego satysfakcji. Nie został! Jesteś tylko malutkim elementem układanki, której nigdy nie zrozumiesz i jedyne, co ci wypada, to podziwiać ją i - jeśli potrafisz - poprawiać."

Argumentów widzę brak. Jedyne co wychodzi na jaw, to twój skrajny tępotyzm.

"Twoja krytyka świata, świata nie obchodzi. Świat twoje niezadowolenie ma tam, gdzie powinien - czyli gdzieś. Doceń życie, doceń to, że możesz dzięki niemu zrobić coś dla siebie lub dla innych, a przestań jazgotać. "

Jak można krytykować coś, co nie może być niczemu winne..? To tak jakbym miał krytykować ciebie, że jesteś tylko kolejnym żałosnym zjebkiem... To nie twoja wina, że mamuśka cię takiego urodziła! ;) Jeśli już, to mogę krytykować stwórcę, za efekt końcowy jego "dzieła"... To różnica.

ocenił(a) film na 5

"Wiedza to zbedny syf, liczy się jedynie inteligencja oraz świadomość."

Świadomość to ta część wiedzy, która znajduje się w umyśle. Dlatego można w wielu przypadkach stosować te terminy naprzemiennie: "Mam wiedzę o tym fakcje" - "Jestem świadom tego faktu".

Można też zapytać, na co komu inteligencja, skoro nie wykorzystuje jej, by powiększać swoją wiedzę ( świadomość )?!


Zastanawiam się, czemu sobie to robisz? Jesteś masochistą? Na początku miałem cie za nierozgarniętego gimnazjalistę z nieuzasadnionymi aspiracjami, teraz mam cię za totalnego przychlasta.

Można być głupim, wielu jest. Ale rezygnując z kultury pozbawiasz się wszystkiego. Jesteś jak bezrobotny, który spalił swój dom.

Chyba brakuje ci ojcowskiej ręki. Jesteś jak rozregulowany zegarek, który nie dość, że nie pokazuje dobrej godziny, to jeszcze hałasuje.

użytkownik usunięty
beniaminGT

"Świadomość to ta część wiedzy, która znajduje się w umyśle. Dlatego można w wielu przypadkach stosować te terminy naprzemiennie: "Mam wiedzę o tym fakcje" - "Jestem świadom tego faktu".

Świadomość to jest takie coś, co jest i zawsze będzie ponad wszystkim innym, a zwłaszcza ponad wiedzą... Wiedzę nieustannie można poszerzać, praktycznie bez ograniczeń, gdyż jest ona jedynie zbitkiem danych informacji, zawsze do nabycia i tyle... Inteligencja oraz świadomość tym różni się od wiedzy, że w przeciwieństwie do niej, nie może zostać nabyta z czasem, ponieważ jest "nabytkiem" wrodzonym.

Masz prawo być świadomym tego, że jesteś nikim, czyli nic nieznaczącym elementem układanki, częścią konstrukcji dążącej do destrukcji, żyjącym w matriksie zwanym pospolicie światem lub życiem, który został stworzony jedynie w celach rozrywkowych bądź ewentualnie badawczo poznawczych, co byłoby równoznaczne z tym, że jesteś jedynie niczym więcej, jak królikiem doświadczalnym, całkowicie bezradnym i bez możliwości jakiejkolwiek obrony, nie mówiąc już o jakiejkolwiek ucieczce...

Będąc w pełni świadomym oraz inteligentnym tworem, nigdy nie będziesz szeroko cenił wiedzy, ponieważ potrafisz myśleć przyszłościowo. Już w niedalekiej przyszłości normą będzie to, że będziesz mógł się podłączyć pod odpowiednią aparaturę, która następnie wbije ci do łba np. całą encyklopedię, słownik, do tego znajomość oraz umiejętność praktycznego posługiwania się każdym możliwym językiem obcym i to wszystko w zaledwie kilka sekund, ewentualnie minut... Wiedza stanie się wówczas tak powszechna i normalna, jak w dzisiejszych czasach głupota...

Natomiast świadomość, czy inteligencja nadal pozostaną tym, co najbardziej będzie ograniczało ludzi pragnących piąć się coraz wyżej, aby osiągnąć sam szczyt, ponieważ bez tych dwóch rzeczy, jedyne co będzie można ostatecznie osiągnąć, to szczyt, ale głupoty...

"Można być głupim, wielu jest. Ale rezygnując z kultury pozbawiasz się wszystkiego. Jesteś jak bezrobotny, który spalił swój dom."

Nie rezygnuję z kultury, a jedynie konsekwentnie odbijam piłeczkę, bo gdzie ostra gra się toczy, tam nigdy cię fałsz nie zaskoczy. Mimo tego, że jesteś zwykłą fałszywą ku**ą, to racz wiedzieć, żem ja od początku tego w pełni świadom! ;)

"Chyba brakuje ci ojcowskiej ręki. Jesteś jak rozregulowany zegarek, który nie dość, że nie pokazuje dobrej godziny, to jeszcze hałasuje."

A co w przypadku, kiedy np. twój ojciec nie posiadałby rąk? Zegarki to zbędny syf, gdyż pojęcie czasu zostało wymyślone oraz narzucone przez bandę tobie podobnych, bezdusznych bezmózgowców(czyt. marionetki systemu.) Wiem, że będzie to dla ciebie bardzo trudny fakt do zaakceptowania, ale w rzeczywistości coś takiego, jak "czas" nigdy nie istniało i istnieć już nie będzie ;(

ocenił(a) film na 5

Ja jestem marionetką systemu twierdzi ten, który naskakuje na ludzi z powodu "tą" czy "tę".

Marionetką to byłbyś ty, miernoto, gdyby ktoś chciał cię do czegokolwiek wykorzystać, bo jak każdy gardzący istotą ludzką podczłowiek, jesteś potencjalnym narzędziem pracy tyranów i oprawców.

W pewnym sensie jesteś gorszy niż Ryszard K. Bo on przynajmniej miał jaja być zły. Nie wpadłby z pewnością na pomysł, by pisać z kimś w internecie. Tobie natomiast trzeba by było stworzyć warunki, zabezpieczyć kordonem przemocy państwowej, byś miał odwagę uzewnętrznić gnój, który masz w środku - byłbyś wtedy pilną czerwoną mendą, która na rozkaz robi z ludźmi najgorsze rzeczy.

Odbijasz piłeczkę? W świecie ludzi to się nazywa obrzucanie błotem.

Zarzucasz mi fałsz? To była litość. Technicznie, owszem, nie byłem z tobą całkowicie szczery, ale to dla twojego dobra. Od początku wiedziałem, że mam do czynienia z miernym umysłem. Całkowicie podrzędnym, kpiną wśród ludzi kulturalnych. Matołem, którego można co najwyżej zaprosić na kolację dla palantów. Ale kultura powstrzymywała mnie, by tak się do ciebie odnosić.

Liczyłem, że awansujesz z debila na kretyna. Że trochę się dźwigniesz pod wpływem kontaktu z istotą rozumną. Przeceniłem cię.

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 5

Człowiek nie tylko może być czarny. Może być również biały, żółty, czerwony, a nawet kolorowy.

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones