Faktycznie ten film jest podobny do filmu Wykonać Wyrok z Van Dammem bo są prawie identyczne
sceny w tym filmie tylko grają inni aktorzy w rolach głównych występuje David Bradley oglądałem z 2
lub 3 razy film jak leciał na TV4 słyszałem że ma być jutro o 21:50 w TV na TV4 to chętnie sobie
obejrzę 7/10 Dobry film
W tym filmie wszystko jest bez sensu. Fabuła tak naciągana, że trudno bardziej durną wymyśleć, sceny bijatyk tak nierzeczywiste, że załamać się kompletnie można. A do tego wszystkiego tak nudne, że przełączałem sobie wtedy na bardzo dobrze mi znane Prawdziwe kłamstwa. O aktorstwie wspominać nie warto. Film klasy DD.
takie filmy bardziej się podobały, teraz już mniej, typowe kino klasy B ery VHS-u, film bardzo przypomina "Wykonać wyrok" z Van Damme i przez to był mało interesujący, ale za to sceny akcji wypadły całkiem nieźle, przypominało filmy Johna Woo (zwłaszcza sceny na początku, jakbym widział "Dzieci Triady")
widać , ze "troszke" reżyser sie tym filmem z jankiem inspirował.
Ale ogląda sie przyjemnie, typowe kino akcji z czasów vhs z, naprawdę dobrymi scenami walki,
Z Bradleya zawsze był dobry napierdalaka, a bad guy Yuji Okumoto tez nieźle wypadł, jedynie za mało Tanaki, jedna scenka to tak jakby go tam wcale nie...
Film w zasadzie dobry, tylko przeładowany akcją. Fabuła jest wręcz pretekstowa do rozmaitych bijatyk, pojedynków, strzelanek, choć przyznam, że wszystko podane w efektownej formie (kiedyś zdaje się reklamowano film jako posiadającego najbardziej widowiskową scenę wybuchu samochodów), a tymczasem inne elementy...
dobra strzelanka!
Gołym okiem widać fascynację młodego reżysera Grega Yaitanesa (w momencie realizacji Hard Justice miał zaledwie 24 lata!) filmami azjatyckiego mistrza kina akcji - Johna Woo! (Okładka jest strasznie podobna do tej z Dip Huet Seung Hung, no i te scenki w zwolnionym tempie... skąd my to znamy?)
Ale...