a czytałeś/aś Króla Edypa może? .....

Witam , rozumiem , że "a czytałeś/aś Króla Edypa może? ..... " wyjasnia wszystko i już moge ze spokojem dac 10/10 ?

Gwoli wyjasnienia, nie wiem czemu - eś/aś ........ czy ja mam w nicku Bogini? Bóg jest raczej facetem , poza tym na profilu mam tez taki znaczek , powinien być Ci znany inaczej często musisz mylic ubikacje :)

Pozdrawiam

Nie próbuj być niemiły :)
Jeżeli oceny na filmwebie dają Ci spokój duszy, to rób jak uważasz i oceniaj tak, jak Ci się podobało- nie mój interes.
Na Twój profil nie weszłam, bo nie mam takiej potrzeby wewnętrznej, wybacz. A skoro ludzie mówią "Kopernik był kobietą", wolałam napisać tak, żebyś nie poczuł się dotknięty, ot niespodzianka.
10/10 wg mnie to bardzo dużo, na arcydzieło raczej mi to nie wygladało, niestety. 2/ 10 to poważna krytyka i duże zastrzeżenie, no nic, Old boy to niezły film. Widziałam wieeeeeele gorszych, które naprawdę zasługują na niską ocenę :)

Nie próbuje być niemiły ... to komentarz do Twojej postawy gdy zbyt dużym zachodem jest sprawdzenie do kogo sie pisze....

Wiec może to jednak Ty bylas niemila ? (tak "byłas" bo jeśli juz do kogoś pisze to sekunda na zerknięcie do kogo mnie nie zbawia)

Po drugie nie wiem dlaczego interesuje Cie co daje mi ocenianie filmów na fw, a Tobie co daje? To chyba oczywiste, że jest taka strona, ja lubie ogladac filmy = udzielam sie na tej stronie. Ocena może Ci sie nie podobać ale teksty w stylu Jeżeli oceny na filmwebie dają Ci spokój duszy, to rób jak uważasz , możesz sobie darować, serio :)

OK (y)

Fajni jesteście. Zamiast o filmie to Wy wkraczacie na niepotrzebną ścieżkę.

To jest ścieżka na końcu ktorej poznam Króla Edypa (chyba)

"Niespieszysie" zadała pytanie, proste pytanie. Może chciała rozpocząć dyskusję, polemikę. Może chciała poznać argumenty osoby, której opinii nie podziela i może by nawet dała się przekonać, ale... Nie! Stanowcze Nie! Bo oto stanął naprzeciw niej prawdziwy mężczyzna, mężczyzna z krwi i kości, z wszelkimi atrybutami owej męskości z "takim znaczkiem" na czele i oto jeszcze bóg! Teraz marny Twój żywot 'koleżanko', której 'się nie spieszy' boś boga samego rozgniewała, a gniew jego srogi. On Cię kultury nauczy, choć sam jej nie stosuje w życiu swym bo i po co - wszak On bogiem jest. I na nic tu Twa 'mizerna' próba sytuacji załagodzenia uśmiechem [cyt. Nie próbuj być niemiły :) ]. Nawet "nie mój interes" to za mało. Wszak bóg żąda przeprosin, a może nawet ofiary.

"To chyba oczywiste, że jest taka strona, ja lubie ogladac filmy = udzielam sie na tej stronie" - i vice versa Monsieur. Należy się liczyć z tym, że ktoś na post odpisze i być może nawet będzie miał inne zdanie.

I jeszcze "gwoli wyjaśnienia" - zwykle na ubikacjach w Polsce nie spotykam 'znaczka Volvo' tylko trójkąt (powinien być odwrócony ale różnie bywa) lub 'ludzika', który z braku spódnicy, tudzież sukienki jest 'facetem'

Moim zdaniem 'niespieszysie' miała racje pisząc "czytałeś/aś" - w końcu kiedyś byli Bracia Wachowscy a dziś jest Rodzeństwo Wachowskich, ale zanim to na FW zaktualizowali... :D

PS Starałem się nikogo nie urazić. Peace.

Zmęczyłes klawiature i po co? I nie podlizuj sie , sama zaczęła i sama potrafi sie "wybronic"

:D

A skąd wiesz ze jest facetem??? ... chyba ...tzn ze wygląda jak facet ...a w majty nie zaglądałeś???

Ja serio nie wiem co masz do moich majtów.... serio....

odniosłam się do twojego stwierdzenia : "Bóg jest raczej facetem" ....

nawiązując do twojej wypowiedzi Bogu zimnego piwa: "to komentarz do Twojej postawy gdy zbyt dużym zachodem jest sprawdzenie do kogo sie pisze...." ...

...a zbyt dużym zachodem jest sprawdzenie do czego się odniosłam....

Może lubisz potyczki słowne i łapać innych za słówka......albo inaczej - po prostu się wymądrzać...

Myślę że Pani "niespieszysie" wystarczyła odpowiedz tak lub nie...

...i tak żebyś się nie rozczarował na przyszłość zwróć uwagę...że często filmy zrobione kilka lat temu...na dzień dzisiejszy nie muszą być ciekawe... wiele filmów które pamiętamy z dawnych lat i były wtedy hitami na dzień dzisiejszy ocenili byśmy je inaczej...ale większość użytkowników oceniając stare filmy ocenia je na podstawie wspomnień że kiedyś go oglądałem i wtedy był fajny..choć są wyjątki...niektóre filmy nadal mają swój czar..

doskonale wiem do czego sie odniosłaś, to raczej Ty nie zrozumiałaś , stwierdzenia "co masz do moich majtów" , zapytałas wyraźnie , skąd wiem, czy zaglądałem w majty Boga, skoro występuję tu pod nickiem Bóg...itd to chyba logiczne jest ze moglem sprawdzać płeć "Boga" zagladając we własne majty, do których nie wiem co Ty masz...


i widzisz, wymadrzasz się , a nie załapałaś kwestii , słabo , i weź mi nie tłumacz oczywistych oczywistości , a "niespieszysie" nie dostała odpowiedzi tak/nie bo nie bedzie mnie egzaminowała z wiedzy, może napisac polemike , a nie mnie egzaminowac na poziomie szkoły podstawowej

Proszę mnie nie wciągać w taką dyskujsję. Napisałam co miałam napisać, Ty odpowiedziałeś w sposób, który uznałeś za słuszny. Zakończyliśmy 'rozmowę' i więcej proszę o mnie nie pisać. Jeśli chcesz się zwrócić do mnie, to pisz do mnie, ale nie o mnie. To filmweb, nie kolejna strona, na której możesz się wyżalać. Dziękuję za uwagę, więcej nie mam nic do dodania. Ty, mam nadzieję, że też nie.

ja prosze o wiecej inteligencji , a przede wszystkim SPRAWIEDLIWOŚCI bo pisza o TOBIE to te wszystkie osoby przede mną....
, a ja sie tylko ustosunkowałem do wypowiedzi kasik23 więc zluzuj, i tak, zakonczylismy rozmowe bo widze , że masz problemy z rozróżnianiem różnych sytuacji i ich sprawiedliwa oceną

Kolejny film dla dewiantów. Gdyby nie, poniekąd, rewelacyjna scena walki w korytarzu byłaby 4 lub 3(ocena). Ale to gówniany film: stosunki kazirodcze, zjadanie zwierząt żywcem itp debilizmy.

SPOILER

generalnie nie mam się za bardzo do czego w tym filmie przyczepić - dobra muzyka, dużo czarnego humoru, pierwsza część filmu - rewelka z budowaniem napięcia i komplikacją akcji, przerysowana brutalność (jednak nie tak zajebista jak u Tarantino, ale jest na plus). Ale ocena poleciała na łeb, na szyję, gdy wyszedł motyw, z powodu którego Woo mści się na Dae Su. Przez połowę filmu budowane super napięcie, gość jest przecież tak długo więziony, poddawany hipnozie, obserwowany ciągle, ktoś się nim wyraźnie bawi, szukanie tropów wciąga, no cóż ten Dae Su musiał takiego zrobić, żeby sobie zasłużyć na takie tortury? I pach, banał. Bo wypaplał o kazirodczym związku, przez co siostra mszczącego się się zabiła (lub brat jej pomógł w tym, mniejsza o to). Potem już w sumie nie chciało mi się tego oglądać, bo ten banał odebrał mi całą chęć, choć końcówka niejednoznaczna.

miałem podobne odczucia, do połowy było znośnie , choc stylistyka tego filmu to nie moje klimaty, ale gdy poźniej doszły kwestie kazirodztwa w różnych konfiguracjach , jako powód, i jako część zemsty , to już mnie w ogóle osłabiło....

Kino azjatyckie jest specyficznie i znacznie różni się od kina europejskiego czy tam amerykańskiego. Koreańczycy, tak samo ja japończycy inaczej patrzą na pewne rzeczy niż my. Dlatego "Oldboy" z początku, może wzbudzać mieszane uczucia ze względu na sposób jaki został podany. Dziwny humor, nie spodziewane zwroty akcji, wiele nie wytłumaczalnych zjawisk, czynią to kino bardzo oryginalnym. Ja osobiście nie wahałem się z notą 10/10 głównie za historie, za oryginalne podejście do zemsty i drugim dnem. ;)

zgadzam sie (nie z oceną ale z uwaga o specyficzności tego kina, w samym tytule juz napisałem , że nie był to film dla mnie, a i dalej ze stylistyka zupelnie do mnie nie trafił) , pozdrawiam

ja dałam 9 punktów za ten film, uważam, że był niesamowity, a zakończenie "rozwaliło mi umysł". Dosłownie. Też uważam, że powód zemsty był troszkę śmieszny, ale film jako całość jest naprawdę dobry.