Film nudny i budzący politowanie. Jedynym plusem jest całkiem ciekawy koncept, niestety zupełnie zmarnowany. Gra aktorska denna, bohaterowie zachowują się nielogicznie byle tylko sprowokować dalszą akcję, związki przyczynowe niedbale nakreślone. Co więcej kompletnie niepotrzebne sceny mające za zadanie zapchac braki pomysłow (vide 10 minutowa scena "załóż te okulary").
Jedyne co mnie w filmie kompletnie zaskoczyło to brak wątku miłosnego miedzy Nada a Holly, idealnie by pasował do konwencji. 3/10
Zdecydowanie się zgadzam. Choć według mnie tego filmu nic nie ratuje-nawet koncept jest wtórny ('władcy marionetek') - 1/10.
"nawet koncept jest wtórny ('władcy marionetek')"
Rozumiem więc, że film może być wtórny wobec innego, który powstał 6 lat po nim? Brzmi interesująco.
Brechtam.
Wielki tropiciel nieprawidłowości, a nawet nie wie, że "Władcy marionetek" to książka sci-fi z lat 50-tych ubiegłego wieku :]
Może teraz zrozumiesz lepiej ;p
http://pl.youtube.com/watch?v=E_no1MeL0Wk
tu macie link do dobrego kawałka Heldena gdzie jest motyw Filmu;]
polecam
zdecydowanie się nie zgadzam, film jest ciekawy i nie budzi politowania
po prostu się nie znasz 10/10
Po części się zgadzam. Oglądałem go gdy chodziłem do podstawówki (w latach 90-tych) i mi się podobał, ale cóż teraz mam 25 lat i przyznaję, że film jest średni i nie widzę w nim nic nadzwyczajnego nawet po pięciu piwach :P 5/10 - porażką totalną film też nie jest . Kto chce może sobie obejrzeć.