święte słowa stary..choc wydaje mi się,że te granice jednak nie istnieją...aż przecierałem oczy ze zdumienia,gdy przeczytałem w końcowych napisach,że Romero...tak... ten stary poczciwy Romero maczał w tym "hicie"paluszki...wprawdzie jako producent wykonawczy ,ale jednak.

witam
ja oceniłem z goła inaczej ten film więc jestem ciekaw twojego zdania/opinii. twierdzisz że scenariusz poje_bany i szeryf wraz blondyną nie grzeszą inteligencją. miałbym gorącą prośbę, mógłbyś wskazać kilka przykładów poj_ebanego scenariusza jak i zachowania tych" kretynów". w żadnym wypadku nie szukam zwady, po prostu jestem ciekaw twego zdania i twoich argumentów tylko takich rzeczowych.
pozdrawiam

Film oceniłem po obejrzeniu. Rozdrażnił mnie zapewne miernością akcji i gry aktorów oraz nielogicznym zachowaniem przedstawionych postaci. Zaklasyfikowałem go jako niewart zapamiętania. Liczyłem też pewnie na dobrą rozrywkę przy jego obejrzeniu a okazało się, że straciłem czas. Powiem z innej beczki. Podobna tematyka - "Resident Evil". Są nieścisłości ale wartka akcja, niezłe efekty specjalne i to coś co powoduje, że czasem wracam do tej trylogii. Pozdrawiam.

no ale wciąż nie powiedziałeś dlaczego bohaterowie głupio się zachowywali. sorry że tak się dopytuje, ale dla mnie właśnie przejawiali jakieś oznaki myślenia co rzadko się zdarza w tych filmach. odnośnie akcji, masz rację porównując ten film do residenta, tam akcja idzie jak po sznurku, szybko i bez zawijasów- nawet wczoraj oglądałem pierwszą cześć jeszcze w laboratorium Umbrelli i też uwielbiam tę trylogię a już raczej 4 części i 5 niebawem. no ale jeśli mógłbyś mi wskazać dlaczego bohaterowie nie myśleli.

odnośnie akcji, może dlatego było jej mniej, że główni bohaterowie to nie jacyś mistrzowie sztuk walki, którzy rozczłonkowują wrogów zanim niedopałek spadnie na ziemie. to zwykli ludzie z jakiejś dziury zabitej dechami, którzy raczej chcą przeżyć a nie masakrować otoczenie. może właśnie dlatego akcja trochę była "przy nudna" choć jak dla mnie w sam raz
pozdrawiam

Nie odpowiem Ci dlaczego głupio się zachowywali, bo... już nie pamiętam. Są filmy do jakich chętnie wracam, są filmy jakie chciałbym zapomnieć, by nie zawalać sobie głowy. Do tego podchodziłem z dużą nadzieją a zostało rozdrażnienie. Na szczęście już niewiele pamiętam.