OPIEKA - CARE. Muszę to powiedzieć: ryczałem po nim jak dziecko. Podczas projekcji nie, ale jak tylko się skończył musiałem dać upust emocjom a w żaden inny sposób nie potrafiłem (może dlatego, że przez cały film miałem przed oczami pewnego chłopaczka, z którym niegdyś pracowałem jako wolontariusz i nie mogłem nic poradzić na to, że był molestowany...).
Kino tak prawdziwe, że aż boli gdy się na nie patrzy - a mimo to nie możesz oderwać oczu od tego całego przerażającego świata, który jest aż za nadto prawdziwy. WIELKIE KINO BO PRAWDZIWE.
Lily! Cieszę się że jako pierwsza dałaś komentarz do filmu i że zrobił na Tobie wrażenie... Choc muszę dodać, że dla mnie ten film nie jest tym do którego mogę wracać. Każda kolejna projekcja to nie lada wyzwanie. Trochę się go boję...