PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=742272}

Opiekun

Chronic
6,7 5 975
ocen
6,7 10 1 5975
6,9 16
ocen krytyków
Opiekun
powrót do forum filmu Opiekun

Film świetnie oddaje dwa wątki przeplatające się ze sobą, współistniejące i bardzo bliskie sobie, ale różnie poprowadzone. Pierwszy - opiekuna, w sposób bezpretensjonalny i chłodny, pokazuje pracę profesjonalisty, w 100% oddającego się swojej pracy, rozumiejącego potrzeby pacjenta, a może odpracowującego pewien dług względem społeczeństwa lub siebie. Drugi mniej widoczny, intrygujący, który odkrywamy z czasem - cierpiącego ojca, który zabił swoje nieuleczalnie chore dziecko. Życie bohatera nie przypomina sielanki i to nie ze względu na trudny charakter pracy, a scena końcowa w perspektywie dręczących wyrzutów sumienia i drobiazgowości, spokoju i perfekcjonizmu bohatera nie wydaje się nieszczęśliwym wypadkiem. Dla mnie reżyser daje nam znać po której stronie stoi jeśli chodzi o eutanazje, ale nie prześladuje człowieka, który się do tego posuwa, tylko pokazuje jaki ciężar musi dźwigać. Film ciężki, bardzo polecam, zagrany fenomenalnie.

ocenił(a) film na 8
Martinho33

Zabił? Łatwo Ci się ocenia...
Może delikatniej byłoby napisać ... pomógł odejść.

ocenił(a) film na 8
e_mjot

Odejść to ja CI mogę pomóc na dworzec jak masz ciężki bagaż
rzeczy należy nazywać po imieniu, ale dzisiaj jest moda na eufemizmy i bezwzględna tolerancje
zatem nazywaj sobie zabicie człowieka jak chcesz, możesz "pomocą", możesz inaczej
pozdro

ocenił(a) film na 8
Martinho33

Nie życzę Ci abyś ty lub ktokolwiek z twojej rodziny wył z bólu chory na raka lub cokolwiek innego. Nie życzę ci abyś oglądał mękę kogoś przez lata, miesiące czy choćby dni... wątpię abyś był kiedykolwiek w jakimkolwiek domu pomocy społecznej w której wegetują porzucone dzieci, kalekie, upośledzone... bardzo wątpię.
Każdy ma prawo umrzeć tak jak chce. I wtedy kiedy chce. Tyle w temacie.
Pisze się gładko pseudo żarty takie jaki ty walnąłeś... daruj to sobie. I durne pozdro które maskuje agresję i nienawiść do kogoś kto ma inne poglądy niż jedyne słuszne...

ocenił(a) film na 9
e_mjot

Dokładnie! Łatwo zasłaniać się pięknymi sloganami, ale w starciu z prawdziwym (dla zdrowego człowieka absolutnie niewyobrażalnym) bólem nie znaczą one zupełnie nic! Chciałbym wierzyć, że jeśli przyjdzie mi umierać na raka to spotkam na swej drodze takiego człowieka jak Dawid, choć wiem że w tym celu muszę wynieść się z tego kraju, gdzie zdrowi skazują chorych na śmierć w męczarniach, w imię swoich poglądów. Niech ludzie wierzą sobie w co chcą i umierają wyjąc z bólu, jeśli naprawdę wierzą, że ich bóg od nich tego wymaga. Tylko kompletnie nie potrafię zrozumieć dlaczego żądają tego również od tych, którzy ich poglądów i wiary najzwyczajniej w świecie nie podzielają.

ocenił(a) film na 8
m.gasior

Jedź do Holandii, granice otwarte, tam nawet zdrowi mogą sobie zaaplikować zastrzyk śmierci, Ich "bóg" ima na to pozwala :

ocenił(a) film na 9
Martinho33

Uprzejmie dziękuję za tę błyskotliwą poradę! Pewnie kiedyś skorzystam, gdyż niestety obawiam się że w tym kraju zawsze będzie przewaga takich ludzi jak Ty, którzy uważają że wiedzą lepiej ode mnie jak powinienem odejść z tego świata. Pewnie powinienem skończyć te dyskusję, bo nie wierzę że ona do czegoś konstruktywnego doprowadzi, ale jednak zapytam - nie sądzisz że przekonanie, iż wie się co jest najlepsze dla innych ludzi jest przykładem niesamowitej buty ? Tak jak napisałem powyżej - wierz sobie w co chcesz, żyj jak chcesz (byleś tylko nie krzywdził innych) i umieraj jak chcesz, ale skąd w Tobie przekonanie że Ty albo ktokolwiek inny może w tych kwestiach decydować za mnie ?

ocenił(a) film na 6
m.gasior

piona ;)

ocenił(a) film na 8
Martinho33

Martinho,pelne pogardy sa twoje slowa. Mieszkam w Holandii nie kazdy zdrowy moze dostac zasrzyk smierci. Nalezy przejsc przez wiele pozwolen. Doinformuj sie zanim zaczniesz rzucac sloganami.

ocenił(a) film na 8
e_mjot

Wyluzuj
To Twoje interpretacje "pozdro", tylko świadczą o Twoim nadmuchanym ego, ale ok, ludziom się dzisiaj przewraca pod kopułą, masz prawo :)
Męki oglądałem, ale bez szczegółów bo to nie Twój interes, ale nikt nikogo nie uśmiercał
jak nie dał życia tak nie miał prawa odbierać, Każdy ma prawo umrzeć tak jak chce, no nieźle... kwestia poglądów
mam inne zdanie :)

ocenił(a) film na 8
Martinho33

Ale drogi kolego, nie wszyscy sa wierzacy. Nie wszyscy wierza w Twojego boga, niewazne jak go nazwiesz. Tu chodzi jedynie o prawo wyboru. Nie wierze, chce sie poddac eutanazji - moja sprawa. Nikt przeciez nie narzuca eutanazji Tobie czy ludziom w Twoim otoczeniu. Nie wszyscy jednak chca cierpiec i umierac powoli, kiedy mozna to zakonczyc, moim zdaniem, humanitarnie, wlasnie poprzez eutanazje :)
Dla mnie, to co robil David, to najwiekszy humanitaryzm, jakim mozna bylo tych chorych ludzi otoczyc. I tak samo jak ja bym nie chciala umierac w mekach, gdzie nie ma dla mnie juz szans na wyzdrowienie, tak samo nie chcialabym, aby bliskie mi osoby umieraly w ten sposob. Widzisz, wszystko kwestia swiatopogladu. I jak my nie narzucamy Tobie eutanazji, to Ty na sile nie uszczesliwaj innych, zabraniajac jej :)

ocenił(a) film na 5
Stonnka

Tak się zastanawiam, co to za argument "nie wszyscy są wierzący"? Co to w ogóle ma do rzeczy? Nikt nie narzuca mi eutanazji, ale skoro będzie dozwolona to komuś zostanie narzucone jej wykonanie, prawda?

ocenił(a) film na 8
martyna_jerks

Argument sluszny, bo w odniesieniu do osoby, ktora jest wierzaca i przez ten pryzmat, wiary wlasnie, jest przeciwnikiem eutanazji. Wiec tak sie sklada, ze duzo ma do rzeczy :)
I nie rozumiem o co Ci chodzi... 'skoro bedzie dozwolona to komus narzuca' wut? Zaufaj mi, nikt Ci nie przyjdzie do domu i nie dokona na Tobie eutanazji...

ocenił(a) film na 5
Stonnka

Zaufaj,że osoby wierzące nie są przeciwne eutanazji z powodu wiary, lecz mają ku temu naukowe argumenty - owszem, przedstawione przez Kościół.
A jeśli mówimy o narzucaniu eutanazji to wyobraź sobie,że pacjent życzy sobie śmiertelnego zastrzyku i zgadnij kto go podaje? No więc na pewno nie on ;) Lecz lekarz lub pielęgniarka lub jak tam będzie w ustawie. Chyba,że będzie mógł odmówić powołując się na sumienie? Jak uważasz?

ocenił(a) film na 8
martyna_jerks

Sa lekarze przeciwnicy i lekarze zwolennicy eutanazji. Wiec mysle, ze dogadaliby sie miedzy soba, kto dokonywalby jej :)
I co nazywasz 'naukowym argumentem' przedstawionym przez kosciol? Bo juz same zestawienie 'naukowe' i 'kosciol' brzmi smiesznie i niewiarygodnie, wiec przedstaw te argumenty :P

ocenił(a) film na 8
martyna_jerks

Kościół i naukowe argumenty to sprzeczność sama w sobie. to tak na marginesie.
Rozumiem że tak jak katolicy narzucają zakaz aborcji wszystkim bo "jest nas większość" tak i zakaz eutanazji wynika z dokładnie takich samych powodów ....
Super.

ocenił(a) film na 2
e_mjot

Nauka nie odpowiada na pytania moralne więc jak argumenty w tej materii w ogóle mogą być naukowe? Żadna nauka nie powie że nie można gwałcić, zabijać, itp.

ocenił(a) film na 8
Dworzanin

a kościół i jego "nauka" odpowiada
no proszę bez żartów :lol:

ocenił(a) film na 2
e_mjot

Źródłem moralności jest sumienie. Jestem ateistą. Rzecz w tym, że nie lubię pierdzielenia, kiedy ktoś miesza naukę z etyką i próbuje "naukowo" udowodnić moralność aborcji etc.

ocenił(a) film na 8
Martinho33

a kto to niby "dał" to życie... tak z ciekawości zapytam

ocenił(a) film na 8
e_mjot

nie prowokuj, jeśli czytałeś moje wypowiedzi dostrzegasz że jestem człowiekiem wierzącym
zatem... po co to pytanie, potrolować chcesz czy szukasz zaczepki
mogę dostarczyć CI atrakcji

ocenił(a) film na 8
Martinho33

proste pytanie prosta odpowiedź
podteksty są twoim problemem nie moim

e_mjot

dokładnie

ocenił(a) film na 10
e_mjot

Niestety wiem z doświadczenia jak wygląda tzw opieka w szpitalu nad osobą nieuleczalnie chorą...
Gdy mój tato umierał miesiąc na raka ,spędzałam każda wolną chwilę przy jego łóżku ,by służyć mu pomocą... Wolałam nie liczyć wyłącznie na szpitalna opiekę... Oglądając ten film zastanawiam się jak można nazwać się rodziną i nie opiekować się swoim ojcem, siostrą,czy matka własnoręcznie.... Nie rozumiem tego...

Martinho33

Jeżeli człowiek chce się zabić, to powinien mieć do tego prawo, szczególnie osoba starsza, czy nieuleczalnie chora.

ocenił(a) film na 2
Pawlovsky

to niech sam sie zabije, po co mu lekarz

ocenił(a) film na 9
Martinho33

Zaciekawiło mnie twoje stwierdzenie ,,Dla mnie reżyser daje nam znać po której stronie stoi jeśli chodzi o eutanazje[...]". Bo gdy po raz pierwszy je przeczytałam, to po zastanowieniu się przyznałam ci rację. Jednakże czytając dalszą część tej wypowiedzi, lekko zaskoczona, zaczęłam podejrzewać, że doszliśmy do zupełnie przeciwnych wniosków. Jeśli reżyser w ogóle zdradza się ze swoją opinią na temat eutanazji, to ja mam wrażenie, że nie jest to postawa krytyczna.

Cathrine08

Jeśli niektórzy uparcie twierdzą, że ludzie nie mają prawa decydować o swoim życiu, lecz mają się podporządkować ich opinii, to zapewne będą interpretować film, aby się z nimi zgadzał. Ewentualnie obwołają reżysera takim czy owakim.. A on tylko pokazuje prawdziwe życie, cierpienie i tragiczne wybory. Doszukiwanie się w zakończeniu filmu kary (od losu czy jakichś sił nadprzyrodzonych) jest nadużyciem, bo jeśli ktokolwiek karał głównego bohatera to tylko on sam.

ocenił(a) film na 7
Martinho33

SPOILER




Kobieta, którą zabił bohater sama chciała to uczynić. Możliwe, że faktycznie tak, by zrobiła, a może zabrakło by jej odwagi. Nadal jednak miała komfort decydowania o sobie, bo była osobą sprawną. Film ma swoje wady, ale doceniam go m.in. za tą scenę w której bohaterka ma pewną złość w sobie na bohatera, którego uważała za przyjaciela, stąd wychodzi ze swojej ciepłej osoby i wysuwa argument wspominający dziecko, które bohater przecież również zabił. Stąd pewnie poświęcił się pracy hospicyjnego pielęgniarza. Jest to praca trudna i wykonywana powinna być przez osoby o jasno ukształtowanym światopoglądzie, które nie ulegają głosom z zewnątrz, nawet od osób cierpiących. Stąd, jako widz mimo wszystko odczułem "zadrę" w zachowaniu bohatera, który do tego momentu wydawał się być bardzo określony w swojej "pracy". Jednak to, że w ten sposób reżyser nakreśla finał filmu pozostawia właśnie pole do dyskusji, a nie jest narzuceniem zdania wg mnie.

ocenił(a) film na 7
tocomnieinteresuje

Moim zdaniem nie da sie jednoznacznie powiedziec czy eutanazja jest dobra czy zla. Boli mnie, ze tak wielu ludzi cierpi i od tym katem eutanazja to skrocenie cierpien, ale balabym sie jednak naduzyc w tej kwestii. Chociaz gdyby bylo to dobrze sprawdzane to byloby pewnie ok. Po to by nie bylo sytuacji, ze ktos wcale nie chce eutanazji, a jednak by ja tej osobie zrobili. No ale moze by tak nie bylo. Jednak dla mnie i tak to nie jest jednoznaczne, bo tak pomyslalam, ze moze przed podjeciem decyzji o eutanazji jednak bohater moglby sprobowac wyslac ja do psychologa. No bo wiecie czasem bol fizyczny jest jedynym powodem, ze nie chce sie zyc, a czasem jednak sa tez aspekty psychologiczne i wtedy da sie cos zrobic. Wiecie, to wszystko, by eutanazja nie byla pochopna. Zreszta jak jest sie wrazliwym jak glowny bohater to potem to wplywa na nas. Na niego tez wplynelo. Moze nawet nie umialabym tego zrobic przez zdrowy egoizm, zeby potem dla mnie nie bylo ciezarem. A byloby chyba i to duzym. Czulabym chyba, ze nie moge.

ocenił(a) film na 7
monika220

Jeśli piszemy o filmie, to jego wartością jest wg mnie skłonienie do refleksji, wywołanie dyskusji, a niekoniecznie narzucenie opinii. To, jak postępuje bohater wydaje się jednoznaczne, ale wg mnie jest odpowiednio zniuansowane. Tzn. temat jest na tyle trudny, że nie mam osobiście żadnego pomysłu na mniej subtelne podejście. Nasz bohater dokonuje decyzji samotnie możliwe, że trochę tak z przymusu. To, co w nim jest negatywnego w odbiorze, to pewne wrażenie panowania nad sytuacją. Jest spokojny, rzeczowy, zawsze wie, co robić. Jednak takie działanie - wraz z poznawaniem jego i przede wszystkim jego przeszłości - skłoniło mnie do myślenia, że ten mur, który sobie stworzył, sprawił, że ciężko jest mu odpuścić i on wbrew pozorom wg mnie nie zabija ludzi tak po prostu, ale zawsze walczy o to, aby jednak było im, jak najlepiej. Myśląc o nich w pewnym momencie może dochodzić do punktu w którym to pojęcie dobra jest właśnie bardzo dziwne, bo ból staje się coraz cięższy, bo boli przede wszystkim ubezwłasnowolnienie, jakiegoś rodzaju marazm w jaki człowiek wpada. Paradoksalnie bohaterowi udało się poprawić życie temu Panu Architektowi, a spotyka go - co tylko widz wie - niesprawiedliwa ocena rodziny. Jest to bolesne rozczarowanie, bo pokazuje, że bohaterowi pozostaje jedynie towarzyszyć śmierci. Z drugiej strony on jest samotny w swoim świecie i nie potrafi nawiązywać już normalnych relacji z ludźmi, co widać po tym, że bardziej komfortowo czuje się z pacjentami, a także wchodzi niemal prywatnie w ich życie - scena z baru, wizyta w księgarni itd. Tak patrząc poza filmem, decyzja o eutanazji powinna być jednak formą biurokracyjną, decyzją, do której się dojrzewa. Czasem jest bowiem tak źle, że nie chce się jeść, ciągłe leżenie dobija, a twarze innych ludzi irytują itp. Łatwo tu pewien rodzaj poddania się momentowi, a jednak mówimy tu o życiu. Wiem, że wiele osób poza osobą zainteresowaną właśnie niespecjalnie traktuje to, co przekazuje pacjent na poważnie i tez odbiera podjęcie decyzji, traktując ją, jako przesłoniętą chorobą.

ocenił(a) film na 7
tocomnieinteresuje

Dobrze napisales. Tak zszokowalo mnie jak latwo ocenili go, ze niby molestowal tego pana. Bylo mi go szkoda, zaczeli nawiazywac fajne relacje. Spodziewalam sie, ze jesli maja podejrzenia, to chociaz z nim porozmawiaja, a nie od razu osadza, a tu niestety. Najglupsze dla mnie bylo podanie dodatkowo jako powodu penis w zwpdzie tamtego faceta podczas kapieli, wiec ze na pewno go molestowal... Zapominajac, ze moze to byc reakcja fizjologiczna, niezwiazana z molestowaniem. Tak samo filmy pornograficzne, to ze jest chory to nie znaczy, ze nie chce czasem obejrzec. No albo zwykle obejmowanie, pocieszanie pana, a ona od razu go osadzila, a dla mnie byla to zwykla i piekna scena. Tylko go pocieszal. No ale niektorzy od razu osadzaja niemajac za silnych podstaw nawet.

Dokladnie, z pacjentami nawiazywal wiezi, a z innymi slabo. W sumie ta mloda to jego corka tak? Troche bym sie mogla nie domyslic nawet ich relacje byly srednie, troche sztywne,ale w sumie tak bywa. Szkoda, ze tak krotko na ekranie byla pierwsza mloda chora kobieta. Bylam ciekawa jej historii. No i masz racje wlasnie o to mi chodzilo, ze takie decyzje lepiej jakby byly gruntownie sprawdzane, nie tak, ze od razu. Chociaz oczywiscie David wiele dla nich zrobil, oczywiscie, ze tak.

ocenił(a) film na 8
Martinho33

No właśnie, tak mi się zdawało, że David wiedział, co robi, biegnąc.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones