Ciekawe pytanie ;)
Na pewno wierzę w życie po śmierci, istnienie Nieba, Raju. To jasne, że człowiek nie może sobie nawet wyobrazić tego, co tam jest, ale na jakieś moje wyobrażenia na pewno miał wpływ opis całej Nowej Narnii, a w szczególności ogrodu na wzgórzu. Tak więc można powiedzieć że po części wierzę w Narnię :) Ale czy fanka "Opowieści..." może odpowiedzieć na to pytanie inaczej?
ja schowałam się w szafie jak bawiłam się z kuzynką w chowanego i okazało się że tata schował tam choinkę po świętach :)
To i tak lepiej o de mnie... jak wlazłem do szafy, coś mnie dziabło w noge, myślałem że to "pan bóbr" a to tylko szczur
Ja kiedyś na pewnej domówce próbowałem przez szafę przejść do Narni. Niestety po wielu próbach i mimo wypiciu dużej ilości magicznej ognistej wody nie udało mi się i moim wiernym kompanom przedostać do magicznej krainy. Po tym przykrym doświadczeniu i zawodzie powstałym w wyniku mojej porażki , przestałem wierzyć w istnienie Narni. Jednakże szaf na tym ziemskim padole jest wiele , także próbować można....
Dużo widziałem filmów, gdzie głównym tematem jest szafa. Na szafie, obok szafy, w szafie. Natomiast nigdy nie widziałem bzykania na tyle mocnego, aby przejść na wylot szafy do sąsiada ... sry ... innego wymiaru.
Jeśli chodzi o szafy to tak naprawdę to przejście do świata potworów, które w nocy przyłażą i straszą lub rozśmieszają dzieci, bo w ten sposób produkują prąd ;)
Moja koleżanka ma w domu szafę z klamkami w kształcie głowy lwa :D. Mogłabym wrzucić fotkę ale nie ma jak. Zaglądałam jednak do środka i są tam jedynie stare swetry :(.
Jak dla mnie w świetle książek Lewisa to cały świat jest taką Narnią, w której mamy się sprawdzić.
A co do Śródziemia, na pewno są mallorny (naukowcy dyletanci zwą je Dracaena cinnabari, ale to ściema). Jest też miasto Minas Gerais w Brazylii i Minas w Urugwaju. :)