Jeden z użytkowników napisał do Davida Magee z propozycją, aby Julię Pole zagrała jakaś afro amerykanka (nie wiem czy to jest poprawne politycznie). A Magee powiedział, że to świetny pomysł i na pewno go zaproponuje. Nie jestem rasistą, czy coś, ale do cholery jasnej, Julia była pełnokrwistą angielką! Już nie mówiąc o tym, że zawsze ta postać wyobrażono sobie z jasną karnacją. Mam nadzieję, że nie przystanie na to Gresham, czy którykolwiek z producentów. Jeszcze chwila a Błotosmętek będzie czarny (z poszanowaniem dla wszystkich), tylko dlatego, że miał dredy! Nie mam nic przeciwko temu, by w Narnii pojawiły się postacie, o różnych kolorach skóry - centaury w "Kaspianie" takie były i to było jak najbardziej ok, to było fajne, walczyły po stronie dobra i odznaczały się nieprzeciętną mądrością. Są pewne wyobrażenia o postaciach, które nie powinny ulegać zmianom.
Co wy myślicie?
Tutaj post: https://twitter.com/realdavidmagee/status/788015040196665345
O matko oby nie ! .
Mam nadzieje że pasierb Lewisa, wyperswaduje mu natychmiast ten pomysł z głowy .
Nie jestem rasistą - Ale jednak Julie wyobrażam sobie, jako kobiet wręcz o bardzo jasnej cesze.
Postać ta o kolorze skóry innym niż biały to byłaby kompletna porażka... :/ W sumie nawet nie pamiętam czy w książkach znajduje się jakiś opis wyglądu Julii, ale pewne jest to że ciemnej karnacji to ona nie miała. A ten Magee może tak tylko odpowiedział z grzeczności, by nie posądzili go że z góry dyskwalifikuje ludzi innych kolorów skóry... NIe wiem, oby. Przynajmniej wolę tak myśleć.