Głupie jest teraz jeszcze to , że odeszla trójka rodzeństwa, kyóta wedlug mnie była najważniejsza bo przecież oni odkryli narnie a teraz to juz nie bedzie to samo -.-

W książce też tak było, ale przynajmniej miała klimat. Trójka? A to nie było ich 4?XD

Oj tam oj tam :D
Zapomniało mi się :P

Wiesz, ja się akurat czepiam szczegółów.xD A tak się nieszczęśliwie składa, że do 4 jeszcze liczyć potrafię, gorzej gdyby była ich 5.xD i brakuje mi tego klimatu "Lwa, czarownicy...".

Wcale nie jest głupie. Mają przewijać się przez wszystkie tomy? Lewis bardzo dobrze zrobił odsuwając na jakiś czas główną czwórkę na bok, aby pokazać losy innych bohaterów. Mi dalsze książki podobają się równie mocno jak pierwsze trzy - tak samo zafascynowały mnie wydarzenia, nowe postacie itp. Poza tym rodzeństwo przewija się w części "Koń i jego chłopiec" czy "Ostatniej Bitwie". Trudno o tym zapomnieć :)

Więc dlaczego wciskają wszędzie Białą Czarownicę? Też ma się przewijać przez wszystkie tomy? W książkach była tylko w 2 z 7.

Porownujesz rodzenstwo (glowni bohaterowie) do Bialej Czarowniy, ktora w 2 i 3 czesci jedynie sie przewija? Nie jest tam nikim waznym, nie wystepuje jako postac pierwszoplanowa itp.

"Tez ma sie przewijac przez wszystkie tomy?"
A po co mi zadajesz to pytanie? Co to mnie obchodzi? To pytanie raczej kieruj do tworcow filmu a nie do mnie.
Ja jedynie zwracam uwage na fakt, iz w nowych ekranizacjach slusznie nie pojawi sie rodzenstwo. Wsio.

Widzę, że ciężko u ciebie z rozumieniem tekstu czytanego.

Serio? Bo ja bym powiedziała tak o tobie. To może wytłumaczysz? :) słucham...

Ciężko powstrzymać agresję i wypowiadać się kulturalnie? Ktoś zadaje pytanie, które jest bardzo na miejscu, więc po co zarzucasz forum swoimi prymitywnymi tekstami? Bo możesz? Ale po co? Poprawisz sobie poczucie wartości? Może lepiej najpierw myśleć, a potem pisać?

Znasz w ogóle znaczenie słowa "prymitywne"? Widać nie, więc najpierw upewnij się co to oznacza zanim znów spróbujesz komuś pocisnąć :)
Agresja? Gdzie? Wskaż mi przykład. To samo tyczy się niekulturalnej wypowiedzi. Gdzie? Przykład?

ps. (eh te edytowanie)
Bardziej niegrzeczny jest homek, który wyjeżdża z pretensjami, które mnie osobiście nie obchodzą. Niech załatwia to sam ze sobą. No ale agresją nazywa się poprawnie uzasadnioną wypowiedź prawda? :)

Jeśli sama tego nie zauważyłaś, to nie wiem, czy pomoże, jeśli wskażę. Po prostu drażni mnie, jeśli czytam coś, co mnie interesuje, a ktoś to usiłuje sprowadzić do poziomu "ja i tak wiem najlepiej i moja racja jest mojsza, bo jest moja". Normalnie odniósłbym się do tematu dyskusji, bo był ciekawy, ale odechciało mi się po Twoich odpowiedziach. Oczywiście gdzie indziej nie jest lepiej, ale Ty zaczęłaś, bo dyskusję odbierasz jako obrazę Ciebie. Wsio.

"Głupie jest teraz jeszcze to , że odeszla trójka rodzeństwa"

Co w tym głupiego? Uważasz, że rzeczą niedopuszczalną jest zwrócenie uwagi? Jeśli w mojej odpowiedzi było coś "niekulturalnego i agresywnego" to proszę wskaż mi to a nie rzucasz takimi oskarżeniami na prawo i lewo :)
ja potrafię wskazać cytat bez bicia, to nic trudnego :) spróbuj
Kolega? Nie potrzebuje obrony, jeśli potrafi oceniać pewne rzeczy to z argumentacją nie powinien mieć problemu.

Ni o to mi chodziło, to była dyskusja o filmie. Poza tym nie bronię Twoich kolegów, bo mnie nie interesują. To Ty w dyskusji o filmie rzucasz rzeczy "a co mnie to obchodzi, spytaj twórców filmu". To jest poniżej pewnego poziomu. Ale pewnie tak nie uważasz (tak? nie?) i zaraz odbijesz piłeczkę, więc nie wiem, czy ma sens dyskutować dalej. Takie jest moje zdanie.

"Takie jest moje zdanie"... i ja je mam rozumiesz? O co ci już chodzi to nie wiem, coraz bardziej się plączesz i naprawdę zaczynam tracić głowę do tego.
Poniżej pewnego poziomu? Słucham? Poniżej poziomu byłoby gdybym napisała "zapytaj twórców ćwoku i nie pisz do mnie więcej bo ci język utnę". A ponieważ napisałam grzecznie i kulturalnie, to naprawdę nie rozumiem po co się bulwersujesz. Może zinterpretowałeś to jako jakiś krzyk, ale radzę zauważyć brak znaków interpunkcyjnych jak wykrzykniki itp. Mam nie używać określenia "a co mnie to obchodzi, spytaj twórców filmu"? Dlaczego? Czy to jest wulgarne? No błagam. Raczej prawda, bo nie obchodzi mnie że wcisnęli Białą Czarownicę i dlaczego (bo skąd?) -.- a więc moja rada była raczej słuszna.
Ludu kochany.....

Możesz je rozumieć jak Ci się podoba. Możesz również używać jakich chcesz sformułowań, a innym może się to nie podobać, bo lubią, jak ktoś oddziela dyskusję od prostackich odzywek. Możesz również zaciekle wypisywać atako-obrony, skoro uważasz, że czepianie się jest OK. Jeśli Ci zależy, czekam na dalsze udowadnianie, jak to się plączę, skoro to uważasz za dobrą metodę. Ja i tak się nudzę i mam dużo czasu na odpisywanie:)

Skoro niczego konstruktywnego nie robisz to podaj przykład prostackich odzywek :)
konstruktywny - absolutnie nie obrażające słowo oznaczające :
«dający pozytywne rezultaty, wnoszący coś nowego, konkretnego»
«zdolny do stworzenia czegoś nowego, wartościowego»
Pozdrawiam!

Niestety, ale muszę się zgodzić z tobą :)
Pierwsza część była bardzo ładnie zrealizowana, potem to już w dół i w dół...

Zgadzam się... A szkoda, bo naprawdę lubię serię o Narnii. Bądź co bądź - do kina pójdę! ;)

druga moim zdaniem jakoś się jeszcze trzyma, ale trzecia - masakra

>"Czy naprawdę nie można zostawić magii Lewisa w spokoju? Widocznie nie. Z powodu na sukces komercyjny."

Tak można by było powiedzieć, gdyby nie istniały książki :) Druga część była na prawdę w porządku (tylko niepotrzebny był ten wątek miłosny). PWdŚ już słaby, ale mimo to jest wiele osób, które z chęcią pójdą na to do kina, bo w końcu nikt tutaj niczego nie naciąga. Jeśli już - słabo wychodzi im ekranizacja książek :) pozostaje nam mieć nadzieję, że SK wyjdzie im (o dziwo) lepiej niż trzecia część.

Ja się po prostu na trzeciej części nudziłam... Zastanawiałam się czy nie wyjść z kina, a przecież książki kocham.

Ja się nie zgodzę :), może druga nie była arcydziełem, ale trzecia naprawdę mi się podobała i nie powiedziałabym, że zabili w niej magię. Nie mogę się doczekać czwórki.

Co kto lubi. :)

Też wolę trójkę od dwójki. :)
A czwórkę chętnie obejrzę.

Dokładnie, ale chciałabym aby wszyscy to przeczytali . Moim zdaniem Opowieści z narnii są bez sensu bez rodzeństwa ; Piotra , Zuzanny , Edmunda , i przede wszystkim Łucji . W końcu to Łucja znalazła narnię , i oni wszyscy zaprowadzili w niej pokój dlatego nie rozumiem jak oni śmiali wywalić Łucje , Zuzannę , Edmunda i Piotra jestem oburzona tą nowiną . Moim zdaniem niekoniecznie ,,wszyscy'' Ale jednak wolałabym żeby wszyscy a jak już to chociaż Edmund i ŁUCJA . To jest bezsensowne aby ten film dalej istniał skoro będzie bez tak ważnych aktorów jestem niezmiernie tym oburzona i wolałabym aby reżyser zmienił co nieco nawet jeżeli kręcenie się zaczęło ponieważ uważam iż ten film będzie totalną porażką bez najważniejszych aktorów ,, ŁUCJA , Edmund , Zuzanna , Piotr .

Tyle że film musi być ekranizacją książki. Zapewniam że sama w sobie jest cudowna. A rodzeństwo jeszcze pojawi się w innych.

Szczerze mam nadzieję bo bez nich ten film dla mnie nie istnieje nie mówiąc już o książce :C

Mam nadzieję tylko, że będą kręcić szybciej bo inaczej aktorzy się zestarzeją...

Z tego co wiem książę kaspian już jest stary xD
Podobno nie wiem czy będą reżyserować wszystkie części narnii ale wiem że będą kręcić co 2 lata . Bo praktycznie film wychodzi co 2 lata : C

Problemem zasadniczym jest to co dla Ciebie znaczy "starość"xD

Kochani, Will Poulter (Eustachy) ma już 20 lat - tyle w tym temacie. Pojęcia nie mam, jak oni wyobrażają sobie ten film - zapewne zrobią sobie z tego nastoletnie love story, oczywiście wszystko zakończy się wielką nawalanką z Zieloną Czarownicą w roli głównej...
Dobra, teraz poważniej ;) Najlepszą opcją dla filmowców byłoby teraz ekranizowanie "Konia i jego chłopca" lub "Siostrzeńca Czarodzieja", w "Koniu..." powraca prawie całe rodzeństwo Pevensie (a jakby się twórcy uparli, to niechby się pojawiło i całe). Historia jest porywająca i przyjemna, krajobrazy barwne, na pewno oglądanie tego na dużym ekranie byłoby miłe. No cóż, na pewno aktorzy nie mieli umów z wytwórniami aż do tej części, ale dla chcącego nic trudnego, wszyscy są teraz w odpowiednim wieku.
Gadka gadką, ale twórcy i tak zawalili sprawę. Gdyby za Narnię wzięła się kompetentna ekipa, która z SZACUNKIEM potraktowałaby książkowy oryginał, to może udałoby się doprowadzić do zgrabnej ekranizacji wszystkich tomów w kilkanaście lat i wszyscy byliby zadowoleni.

W całości popieram. Także fakt, że Piotra dałoby się wprowadzić do "Konia...". Nie wiem też jak oni wyobrażają sobie ostatnią część, biorąc pod uwagę tak prosty czynnik jak upływ czasu. W tym tempie rodzeństwo byłoby 30 letnie... Myślę, że "Siostrzeńca czarodzieja" "Konia i jego chłopca" mogliby zostawić na koniec.

Jeżeli oni chcą w tak długim czasie kręcić te filmy to możliwe że ,,Srebrne Krzesło'' będzie ostatnią częścią .
Bo w takim czasie jak oni to kręcą nie możemy oczekiwać ,,cudu'' .

W zasadzie miałam na myśli, że teraz można byłoby nakręcić "Konia..." lub "Siostrzeńca..." i to byłaby ostatnia część. Nie oszukujmy się, na "Ostatnią Bitwę" raczej nie ma najmniejszych szans, a i "Srebrne Krzesło" w najlepszym wypadku będzie mocno średnie. Dzisiaj nie ma zapotrzebowania na kino drogi wśród dzieci i młodzieży, najlepszy przykład to to, co zrobiono z "Wędrowcem". Miało być kolorowo, zabawnie i emocjonująco, a wyszła sieczka, która spowodowała taki zastój w produkcji Narnii.

Zastanawiałam się czy nie wyjść z kina. A to nigdy mi się jeszcze nie zdarzyło.

Narnia została stworzona wiele lat wcześniej, zanim Łucja ją odkryła. Cudownie, że realizują następne części <3
I chętnie zobaczę Bena Barnesa ponownie w roli króla, bo Kaspian X w 'Srebrnym Krześle' przecież jest staruszkiem.
Nie mogę się doczekać!

TYLKO ŻE GDYBY NIE ŁUCJA I RODZEŃSTWO TO KRAINA NADAL LEŻAŁABY W MROKU U BIAŁEJ CZAROWNICY . I TO WŁASNIE ONI ZAWSZE RATOWALI NARNIIE WIĘC NIE ROZUMIEM O CZYM CHCESZ JESZCZE DYSKUTOWAĆ ?
MYŚLENIE NIE BOLI !!!

Teoretycznie przepowiednia dotyczyła "dwóch synów Adama i dwóch córek Ewy", więc mogło to być zupełnie inne rodzeństwo ;)
Wyraziłam tylko swoje zdanie, że nie mogę się doczekać, bo dotychczasowe ekranizacje przypadły mi (jako wielkiej fance twórczości C.S. Lewisa) do gustu.


PS. Nie rozumiem jednak ostatniego zdania Twojej wypowiedzi, ale cóż, może to ja jestem za głupia ;)

Rozumiem to i z całym szacunkiem każdy ma prawo wygłosić swoje zdanie , lecz owszem to mógłby być każdy alb nie był .
Z tym ostatnim zdaniem może trochę mnie poniosło lecz , byłam oburzona wiadomością której się dowiedziałam .
I chciałbym cię przeprosić , lecz w takim tempie jak oni będą to reżyserować za niedługo wszyscy będą mieli po 35 lat .
Jeżeli oni chcą w tak długim czasie kręcić te filmy to możliwe że ,,Srebrne Krzesło'' będzie ostatnią częścią .

Mi podobały się wszystkie części (3) , najbardziej 2 bo był wątek romantyczny między Zuzanną a Kaspianem.
Jestem zawiedziona że nie będą razem :(

A ja się cieszę, wg. mnie ten wątek był niepotrzebny, ale to moje zdanie

Dlaczego zawiodła cie druga czesc? Wlasnie często to słyszę, niestety jednak przez ta krytykę nie skończyłam ksiazki więc opinii swojej nie wystawie, tylko ciekawi mnie wlasnie czemu wszystkich tak ta druga czesc rozczarowała? W ogole ksiazki o Narnii sa cieniutkie, dużo wiecej rzeczy jest w filmach mianowicie świat Narnii jest bogatszy wizualnie. No i mi przeszkadza fakt, ze głównych bohaterów odsunięto na bok ;/ tez dlatego nie skończyłam całej serii choć zamierzam.

To zależy kto czego oczekuje od książki. Bo jeśli ktoś oczekuje przygody, to faktycznie, filmy są dużo bogatsze. Ja wychowałam się na duchowości Lewisa, która tutaj schodzi na dalszy plan. W filmie praktycznie wcale jej nie ma.

niech zrobia juz cala sage a nie zostawia na 3 cz, jak percyego

To już swoją drogą... Tempo kręcenia Narnii jest porównywalne tylko z tym Sherlockowym...