Dla mnie prawdziwą Narnią były dwie pierwsze części. W trzeciej Eustachy razem z Edmunem i Łucją, bez Zuzy i Piotra, a teraz to. Dla mnie to już... niee, nie to samo.
Och, przestańcie...
Nie to samo, ale równie fascynujące. Ja przynajmniej tak to odebrałam czytając książkę.
Trochę brak "czwórki", to fakt, ale potem możemy równie dobrze "zaprzyjaźnić się" z nowymi bohaterami, jak ze starymi. :)
ale wiecie podobno w 7 części narnii piotr, edmund i łucja będą. Tylko Zuzanny nie bedzie bo przestała wierzyć w Narnię. & część nazywa się "ostatnia bitwa"
No co ty? xp
Tak, będą wszyscy oprócz Zuzy.
Polecam przeczytanie całej serii. Jest naprawdę doskonała. :)
Tak, bo 7 cześć nie jest o nich. To Julie Pole i Eustachy Klarencjusz Scrubb są głównymi bohaterami. Oni ( w "Ostatniej bitwie") to postaci drugoplanowe. :)
W 7 częśći wystąpi Zuza! ::D Jakaś inna dziewczyna przestanie wierzyć w Narnię bo zacznie się malować czy coś xD. Heh ciekawe rzeczy piszą w wikipedii :D
1 i 2 to są najlepsze części 3 w ostateczności może być- im więcej odcinków beż aktorów z pierwszych części to już nie jest to samo-nie ma już tego klimatu...
To cię nie pocieszę, cała czwórka Pevensie w kolejnych filmach nię będą głównymi bohaterami. W książkach Srebrne krzesło ,Koń i jego chłopiec ,Siostrzeniec czarodzieja, Ostatnia bitwa pojawiają się jako postacie drugoplanowe (lub w ogolę nie występują).
No to prawda. Chociaż w "Ostatniej bitwie" na końcu będą wszyscy królowie i królowe Narnii (ci legendarni)
Ja tam nawet nie mam ochoty oglądać części bez Piotra, zawsze był moim ulubionym bohaterem.
tak przy okazji: wiecie że to na podstawie książki? bo jak widzę te wpisy to mi się wydaje, że myślicie, że reżyser to wymyśla....