Zmniejszyło się okienko z filmem, miały być reklamy, czekam aż popełnią zbrodnię i przerwą muzykę, a tutaj leci i leci w małym okienku aż do końca :)
z sondtrackiem jeszcze na kaseciaku potrafiliśmy przejechać z kuzynem z wawy do zakopca - i się nie nudził
zawsze tak robią. myślałam, że właśnie napiszesz tu odwrotnie. że do końca było to czytanie czym ludzie straszą dzieci, zamiast powrotu do napisów. zawsze oglądam napisy do końca. to ta chwila na refleksje, ostatnie wydumanie zakończenia alternatywnego i zachwyt nad muzyką. potem się kończy i już nie mogę rozpamiętywać, co oglądałam, bo przeżywałabym pół doby ;p szkoda, że zostawili tylko małe okienko, nie tylko czwórka tak robi