PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=8423}
7,4 8 943
oceny
7,4 10 1 8943
7,5 21
ocen krytyków
Ostatni dzień lata
powrót do forum filmu Ostatni dzień lata

Maraton wakacyjny 2009

ocenił(a) film na 8

W tym temacie dyskusję prowadzą uczestnicy wakacyjnego maratonu filmowego, co nie znaczy, że komentarze innych użytkowników portalu są niemile widziane - wręcz przeciwnie - włącz się śmiało do rozmowy, jeśli masz tylko ochotę :)

Więcej o maratonie wakacyjnym przeczytasz tutaj: http://www.filmweb.pl/blog/entry/494523/(+).html
_____________________

Uwaga!!! Komentarze w tym temacie mogą zawierać [SPOJLERY]

ocenił(a) film na 8
nawka

Kobieta i mężczyzna z wydm ;)

Tadeusz Konwicki uprzedził i Kōbō Abe (Kobieta z wydm) i Claude'a Leloucha (Kobieta i mężczyzna), a nawet i Erica Rohmera (Opowieść letnia) oraz tysiąc i jedną opowieść o wakacyjnym flircie (nie wiem czy uprzedził, ale palmę (z Cannes) pierwszeństwa mu przyznam) ;)
No cóż, o wakacyjnej miłości marzy każdy, a gdyby okazała się ona dozgonna to... byłaby zarazem ostatnim takim szaleństwem.;) Gorzej jednak, gdy odbywa się ona wyłącznie w sferze wspomnień, pragnień i urojeń. Może nie tyle gorzej, co mało realnie ;)
Konwicki wszystko uprzedził, ale ostatni dzień lata 2009 roku jeszcze nie upłynął, więc nie zasłaniajmy sie przed odruchem czułości ;)

ocenił(a) film na 8
Lejzorek

Może i uprzedził, ale wątpię by Kobo Abe słyszał cztery lata później o tym filmie :P A nawet jeżeli, to i tak poszedł w zupełnie inną stronę.
Gdzie są teraz takie wydmy bezludne? Bo Bałtyk jest tak samo zimny ;)

ocenił(a) film na 8
nawka

Pewnie wybrał inną stronę, bo Bałtyk zimny ;)

ocenił(a) film na 6
nawka

NA PLAŻY FAJNIE JEST

widząc "Konwicki" nie spodziewałem się rewelacji i przeczucie mnie nie myliło bo to zdecydowanie nie są moje klimaty. widzę jakieś na poły symboliczne, poetyckie obrazki i myślę sobie, może by wreszcie coś zaczęło się tu dziać. jakiś zdesperowany koleś dwa tygodnie łazi za kobietą, o co tu chodzi? drętwe dialogi, przeciętne aktorstwo bez polotu... ale to tak na pierwszy rzut oka.

ponieważ jednakże ta cała niespotykana (chyba że w offie) prostota jest największym atutem. filmu zrealizowanego właściwie bez niczego (dogma-tykom dopiero by szczena opadła). dwoje ludzi zmęczonych życiem. chcą ale nie mogą. symbole mamy w postaci krążących samolotów (ta przeklęta wojna!) czy kamyków bursztynu ofiarowanych w prezencie (siedem kamyków - czyżby jednak szczęście? uśmiecha się prze momencik "ona". ale nie, niestety, nic z tego).

no dobrze jest "drugie dno" i z niedopowiedzeń można wysnuć dużo bardziej rozbudowaną historię. mimo to film poetycki to coś czego nigdy nie lubiłem. muzyka owszem, to co innego. poezję śpiewaną bardzo lubię. kino jest jednak uważam stworzone do dramatu i do epiki a nie do poezji. będąc szczerym wynudziłem się, film mnie nie zainteresował. ponoć jest wyjątkowy - no fakt (zapewne) wyróżnia na tle zbliżonych mu fresków. dla mnie to mimo wszystko skromna amatorska nowelka i nie wiele ponadto.

ocenił(a) film na 8
sten44

Całe szczęście, że taśmy nie było dużo i film jest krótki - ale muzyka dogmatykom by wrogiem była, bo bez związku się pojawia :P Ale piękna jest. Ta muzyka, bo aktorzy już nie :( Nie było zgrabniejszej aktorki? Głos ma ładny, ale z ciężkim sercem mi się na nią patrzyło :( On biega jak wariat natomiast po plaży, to w jedną to w drugą stronę. Po co? Na co? Dialogi nie są złe przecież. On jest po prostu nienormalny, a ona gada z sensem. I jest smutno, bo to ostatni dzień lata. Wszystko co ostatnie jest smutne.

ocenił(a) film na 6
nawka

było mnóstwo ładnych aktorek :) ale nie każda była siostrą Jana Laskowskiego :)
dialogi były wręcz świetne, zwłaszcza w końcowych fragmentach filmu. tak tylko z początku i tak tylko 'prima facie' (na pierwszy oka rzut) wydawały się drętwe, gdy Machulski z niesamowitą ekspresją prawi, że chyba zaraz zacznie padać itp. :))

ocenił(a) film na 8
nawka

Czy tylko zgrabne kobiety mają rozerki egzystencjonalno-wakacyjne? ;)
Mnie ona sie podobała, miała dużą du...chową ekspresję ;)

ocenił(a) film na 8
nawka

CZEGO WYSTRZEGAĆ SIĘ BY PODERWAĆ KOBIETĘ

W pierwszych scenach filmu kiedy gościu zaczyna "smalić cholewki" wydaje się być na straconej pozycji. Która by chciała zdziecinniałego wariata. Jednak z upływem czasu zaczyna chyba ja to kręcić, w końcu wszyscy jesteśmy jak dzieci.
"- Jesteś jak dziecko.
- Wszyscy jesteśmy jak dzieci, jak głupie oszalałe dzieci"
Jednak 28-latek nie będący w 100% pewny czy kobieta zostanie jego wakacyjna miłością, stawia wszystko na jedną kartę i wysuwa hardcorowy tekst: "Chodź pokaże Ci miejsce gdzie zbudujemy nasz dom."
A następnie
"Jesteśmy ostatnim dwojgiem ludzi na ziemi. Ty masz jeszcze upór, a ja nic."
Gdy kobieta jeszcze się waha, serca jej lód topią słowa: "Nie wypowiedziałem nigdy słowa kocham.
Przysiągłbym że tak zostanie.
Jeśli bym komuś powiedział to tylko Tobie."

Więc tu apel do wszystkich Pań :)
Nie podajcie od razu nam "czarnej polewki" ^^ gdyż chcemy dla Was jak najlepiej, a że czasem walniemy jakiegoś gaga, to chyba nawet lepiej - bo wtedy jest zabawniej, a życie bez uśmiechu to marnotrawienie dzieła Boga :)

ocenił(a) film na 6
schacal

"Ty masz jeszcze upór, a ja nic"

to jest najpiękniejszy tekst z całego filmu, oczywiście uwzględniając symbolikę. poprzez brak zrozumienia krótka znajomość kończy się tragicznie, choć szczęście było tak bliska mogłoby się wydawać...

ocenił(a) film na 4
nawka

Zaczynałem się martwić o siebie, a widzę, żeśmy chyba społem polegli.

Nie podobało mi się to. Nie przekonuje mnie ascetyczny klimat i piękne strofy wypowiadane z wyjątkowo uciążliwą manierą teatralną. Nie rozczytałem symboli, i chyba w tym przypadku mam je w dupie. Wynudziłem się, zasnąłem, kończyłem później.

Może i bym przeczytał jakąś solidną analizę spod znaku 'onanizmu krytycznego', ale przekonać to mnie raczej, nie przekona.

Nie czuje tego, no nie wiem, Jarmuscha "Inaczej niż w raju" kocham, a Konwicki mnie nudzi. Taki już ze mnie ignorant.

ocenił(a) film na 8
Tajler

O! A ja nawet nie zasnęłam, bo było krótko i nie zdążyłam. Solidnego onanizmu nie znalazłam, a nawet szukałam. Nie było aż tak źle :)

ocenił(a) film na 9
nawka

Widziałem ten film jakoś w zimie tego roku. Pamiętam że w kinie było jakieś 10 osób-niesamowite przeżycie, pełna kameralność, cały rząd dla siebie.
Dałem 9/10 pod wpływem afektu tuż po powrocie do domu.
Aktorstwo mi się podobało, było wręcz genialne; to że było tylko dwóch aktorów to tylko na plus.
Psychologizm postaci uważałem za mocny i przekonywujący.
Surowość filmu była wręcz piękna.
Klimat odosobnienia, samotności, oderwania od świata,cywilizacji także dawał do myślenia.momentami oniryczny wręcz.

Nie przekonała mnie uroda Ireny :) nie latałbym za taką aż nad morze :P

ocenił(a) film na 6
None200

łiii, 10 osób to nic, bywało się na seansach dla 4 czy 3 osób :)

ocenił(a) film na 9
sten44

też w Lunie?
najmniej to 6 osób w kinie mi się przytrafiło.

ocenił(a) film na 6
None200

nie, mój rewir to Łódź.
jak za studiów chodziłem na film w tygodniu i w południe albo i przed południem, to nawet w multipleksach było kilka osób na krzyż, nie tylko w małych i studyjnych :)
jak dla mnie to nawet lepiej gdy mniej ludzi przy tego typu filmach.
więcej ludzi to lepiej w przypadku bardziej komercyjnych filmów albo zwłaszcza komedii. wtedy nawet średnia komedia jest śmieszniejsza jak pół sali się śmieje :)))

ocenił(a) film na 9
sten44

no, nawet horror niestraszny-na Rec'u pół sali się zdrowo śmiało :P

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones