Porównanie do Xeny też jet dobre, szkoda że ten film taki przewidywalny jest i krótki bo mogli rzeczywiście nakrecić dobra super produkcje. Reżyser chyba wolał postawic na widzów niezbyt elokwentnych bo brakuje tu zgodnośći historycznych, a wiele motywów jest ściagniete z innych filmów. Jedyne co mi sie spodobało to końcówka nawiazująca to Króla Artóra, który w sumie tez jest zwykło bajką stylizowaną na fim historyczny.
Też tak uważam...ostatnie 2 minuty były interesujące, a poza tym film bardzo kiepski...nawet krwi nie było...Bajeczka i tyle...Początek mnie zaciekawił i dlatego postanowiłem pooglądać całość...ale jak się później okazało zmarnowałem czas.
Mi się skojarzyło w momencie jak szli przez alpy do brytani z Władcą pierścienia!!! Romulus to frodo, mira to był...legolas, murzyn robił za tego karła no i oczywiście czarnoksiężnik, a ten strażnik to aragorn :D...no beka na maksa