Tam nie za bardzo jest się w kim zakochać. Brakuje bohaterce z 1965 roku jakichkolwiek cech, które by mnie przekonały do niej. "Niezgodna" też mi w tym zbytnio nie pomogła. Może gdyby dwie panie zamieniły się rolami, to wyszło by lepiej. Ale film i tak przyjemny z piękną muzyką i świetnie dopasowanymi piosenkami.