Fajnie że japończyki grajom, tylko brak C.H. Tagawy i "Pata" Mority, którzy wnieśliby wiele dobrego do tegoż dzieła, ot co. Brak też jakiejś drugiej gwiazdy Holiłud w tym filmie obok Cruisa np. jakiegoś aktora wybitnego z nazwiskiem co sie kończy na -off [Dudikoff, Haselhoff]
Sayonara kinomany!!!
*_*_*
Jesteś zwolennikiem filmów pseudo-sensacyjnych z panem dudikoffem (pan Tagawa chyba nawet miał przyjemność pojawić się w jednym jego filmie), czy tylko udajesz w sposób ironiczny (trudno stwierdzić po twojej minie)?
Pan morita z panem Tagawą rzeczywiście dużo by wnieśli - jakiś karabin, tudzież trzydziestkę ósemkę..
"Ostatni samuraj" trzyma się świetnie bez towarzystwa tych artystów kina klasy.. yy.. ż?