O dziwo, jest wybór wersji językowej.
Może być tradycyjny w Polsce lektor, ale może też być wersja oryginalna. Da się też kliknąć czytelne polskie napisy (co w naszym kraju rzadko spotykane: na czarnym tle) - o ile ktoś nie rozumie mówionego angielskiego w stopniu dobrym.
Mam nadzieję, że kiedy dzisiejszej nocy o 01:30 TVP 1 HD będzie powtarzać ten film - zrobi to dając widzom taki sam wybór.
Są jeszcze na tym bożym świecie miłośnicy klasycznych, staroświeckich westernów.
No, przez większą część filmu oglądamy stary dobry western. Ale zakończenie, owe dylematy: matka - córka - ojciec - kochanek - córka... zdecydowanie wykraczają poza to co dopuszczalne w klasycznym westernie.
...jest wersja z lektorem (żałuję ale teraz nie pamiętam nazwiska,jak zerknę do mojego filmowego archiwum to tu napiszę,a właśnie powinno się w takich udanych podkładach zapamiętać nazwisko czytającego;))...- która warta jest obejrzenia,czytane wręcz z poetyckim polotem!profi!,szczególnie w kwestiach "romantycznych" tekstów O'Malleya...oglądałem kilka razy i będę wracał (m.in dla lektorskiego popisu!)polecam..to wersja z naszej TVP1(parę lat temu było taki niedzielne południe z westernem)...może gryzoń ma w zbiorach?