PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=735683}
7,6 130 268
ocen
7,6 10 1 130268
8,3 49
ocen krytyków
Ostatnia rodzina
powrót do forum filmu Ostatnia rodzina

Swiezo po seansie

ocenił(a) film na 3

Czekalem na ten film od momentu, w ktorym ogloszono prace nad nim. Dzisiaj wreszcie go zobaczylem i uwazam, ze przedstawienie Tomka Beksinskiego jest skandaliczne. Pomijajac jednak to - ten film jest po prostu o niczym. Nie sa wyjasnione jakiekolwiek relacje pomiedzy czlonkami rodziny - co, kto, jak i dlaczego. Skoro przedstawili Tomka jako jakiegos psychicznego aspergero autystyka to chociaz mogli wyjasnic dlaczego. Wiekszosc scen kreconych jakby ukradkiem, z drugiego pokoju. Momentami az sie prosi o szybsza prace kamery, zeby cos sie zaczelo dziac. A tutaj statyczne ujecia, amatorskie do bolu. Do tego odgrywanie scenek dostepnych powszechnie na youtube plus jakies fantazje rezysera i scenarzysty, ktore kompletnie nie mialy miejsca! Wystarczy poczytac oburzenie przyjaciol i znajomych Tomka na ten temat w internecie. A podlozenie Ogrodnika pod prawdziwego Tomka w Wieczorze z wampirem to juz kompletna karykatura. Nie rozumiem jakichkolwiek zachwytow nad tym filmem - uzyska on tylko zainteresowanie dzieki renesansowi popularnosci Beksinskiego. Oprocz tego kompletna masakra, jestem w szoku. P.S. Sorry za brak polskich znakow, ale pisze z telefonu.

ocenił(a) film na 1
metdudek

zgadzam sie w stu procentach zprzedmowca,szkoda kasy na taki film,widzialem go wgdansku,chlam,

ocenił(a) film na 3
robertandruczyk1969

Popieram również

ocenił(a) film na 2
metdudek

Dokładnie. Film koszmarnie nudny i po prostu źle zrobiony.

ocenił(a) film na 3
Muwistar

Dokładnie. Ale oczywiście reklamowany jako "genialny"... Żenada

metdudek

Czas leci nieubłaganie,
Lisy starsze się stają.
I choć to trochę nieprawda,
Koty im śpiewają:

"Ja mam 20 lat,
Ty masz 20 lat,
Przed nami siódme niebo!"

ocenił(a) film na 8
metdudek

A ja nie rozumiem tych pierdół krytyki. Jestem w stanie zrozumieć, że ktoś chwali TB za jego pracę muzyczną - świetnie. Ale tematem filmu nie była jego praca i wpływ na młodzież, ale właśnie relacje rodzinne, które moim zdaniem zostały pokazane tak, jak należy. Były to osoby z bardzo specyficznymi charakterami. Ja po seansie powiedziałam mężowi - ten film tylko udowadnia, że najczęściej za każdym geniuszem kryje się dramat nieprzystosowania do świata. Czyli jednak da się odczytać TB jako osobę wrażliwą, nadwrażliwą zapewne, ale też z zaburzeniami, z depresją. Wybielanie postaci tylko dlatego że malowały piękne obrazy (sztuka ZB mnie zachwyca) czy prowadzili świetne audycje to głupota. Nagle wszyscy zachowują się jakby znali tych ludzi osobiście i mieszkali z nimi pod jednym dachem. Opanujcie się. Same nagrania ZB na pewno stanowiły bardzo ważny element inspiracji do filmu. Sceny są statyczne? To nie film sensacyjny, to miał być i jest film ciężki, trudny, powolny - bo o codziennym życiu. Na takie kino trzeba się przygotować.

ocenił(a) film na 3
suncarol

Ale czy nie możesz zrozumieć jednej prostej rzeczy - relacje, które Twoim zdaniem "zostały pokazane tak jak należy", to fikcja. Czyli przyjęłaś historię w filmie jako coś, co się wydarzyło i na tym sobie wyrobiłaś zdanie, a to nieprawda. I tak samo zdanie na podstawie wypaczonego obrazu Beksińskich, a szczególne Tomka wyrobiła sobie większość z 200 tysięcy widzów. I właśnie tu leży problem, który poruszyły osoby znające Beksińskich - ich przyjaciele i rodzina. Nikt tu nikogo nie zamierza wybielać, po prostu Tomek nie był psychopatą straszącym codziennie przez 30 lat rodziców, że się zabije. Nawet tak naprawdę nie jest wytłumaczone skąd się te jego problemy wzięły - po prostu jest głupkiem biegającym, jęczącym i wymachującym rękami. M.in. przez to ten film jest przede wszystkim strasznie płytki. A wypaczenie rzeczywistości przez twórców jest kompletnie bezsensowne, niezrozumiałe i nieuczciwe.

ocenił(a) film na 9
metdudek

Nie mogę się zgodzić. Przeczytałam biografie Beksinskich , z której jasno wynika skąd ten ból jednostki. To samo zobaczyłam w filmie, gdzie jak na patelni jest pokazany powód alienacji i nieumiejętności życia Tomka. Owszem, w okrojonej wersji, ale kto jest uważny, zobaczy i to niejeden raz. Ten film ogląda się z ciężkim westchnieniem. I dobrze ktoś napisał: wybitne jednostki skazane są na dramat w życiu. Nie potrafią żyć codziennością, nie potrafią stworzyć rodziny i nie potrafią okazywać miłości... Ten wirus przechodzi na kolejne pokolenia.

Aktorka

Nie, nie dobrze ktoś napisał, bo nie miał racji. Ponieważ najbardziej wybitne jednostki to te, które potrafią kochać i tę miłość okazywać. A "wirus" to jest coś złego, nie może pochodzić od jednostek wybitnych.

ocenił(a) film na 9
_eFFcia_

Wybitne jednostki miałam na myśli artystów, wizjonerów, naukowców, wszystkich tych, którzy idą za powołaniem tworząc fantastyczne dzieła czy dokonując "niemozliwego". Taka droga wymaga poświęceń, nierzadko kosztem rodziny. Ich emocjonalna dojrzałość to druga strona medalu... Nie ją miałam na myśli.

suncarol

film ciężki. może pomyliło Ci się że męczący? nie chodzi o Beksińskich i prawdę bo mógłby to byc film o jakiejś rodzinie x z ursynowskiego blokowiska.chodzi tylko o konstrukcje scenariusz jesli wogóle jakis jest , brak pomysłu ,płaskość postaci brak tła powiązań głebi jakiejkolwiek a samo pokazanie scenografii i obrazu blokowiska z lat 70 to nic nadzwyczajnego. takie animacje teraz robia studenci.Brak tła jakichś podstaw po co i dlaczego ci ludzie w filmie sa pokazani. niezamierzona śmieszna żenująca groteskowość brak jakiegokolwiek polotu i poczucia humoru albo jest on cięzki i słabo nasladuje np w scenie u psychiatry konwencje monthy pythona. skróty myślowe jak w amatorskim video.domysl się albo wymyśl o co chodzi. dlaczego Beksiński malował i dlaczego tak czym sie interesowal dlaczego filmowal fotografowal? Podboje miłosne Tomka jego praca muzyka pasja filmowa itd. rola matki niby fajnie pokazana ale tez nie do końca prawdziwa i płaska. Te snujące się babcie umierające jedna po drugiej.. burakowaty Dmochowski wogóle nie poznałem że to Chyra i jego rola w życiu rodziny. koniec filmu wogóle nie zaskakuje i nie budzi żadnych emocji jak gówno w worku i siki w kanistrze..dno. po tygodniu prawie stwierdzam że film jest koszmarny i bezwartościowy jako film a to czy pokazuje prawdę to juz zupełnie inny problem. najpierw musiałoby byc czytelnie pokazane o co chodziło reżyserowi jaka miał koncepcje i cel. tego nie wiem i z filmu to nie wynika. jako dokument tez jest słaby i nieciekawy i nic z niego sie nie dowiadujemy.nadmiar braku czegokolwiek. :)

ocenił(a) film na 10
fajfusdyngus

Trzeba sie było wybrać na Pitbulla. Spełni by wszystkie oczekiwania z tego co czytam. Jest wystarczajaco "głęboki ".

monroem

Myślę ,że Pittbull jest bardziej oparty na faktach..
I z pewnościa lepiej sa tam zbudowane postacie i też mają swoje odnośniki w rzeczywistości i rózne takie tam..ale pewnie wiesz lepiej ode mnie bo przeczytałaś recenzje :)
Jesli nie potrfisz sie jakimis inteligentnymi argumentami odnieść do tego co napisałem i wzbudza to Twoją agresje to raczej u mnie ona nie wywoła oczekiwanej reakcji.
Jest takie powiedzenie: (to cytat) i pewnie Wiesz czyj..
" Uchodzić za idiote w oczach kretyna, to uczta dla smakosza"
Ja raczej jestem smakoszem :p

ocenił(a) film na 10
fajfusdyngus

Muszę Cię rozczarować. Nie wywołuje to we mnie agresji, a jedynie śmiech i żal nad niskim poczuciem piękna i ubogoscią uczuć. Inteligentnie można odnosić się i argumentować inteligentne i sensowne wypowiedzi. Tu takowych nie odnajduję wiec podsumowałam adekwatnie. Jedyne co dostrzegłam to jakies bufoniaste nabrzmiałe ego nienasycone, a podsycone chorą krytyką wynikajacą raczej z niezrozumienia tematu. I to moja ostatnia wypowiedź skierowana do Twej osoby. Aaa i sprawdź pisownię zanim coś znowu przystrzelisz.

monroem

"prawdziwa cnota krytyk sie nie boi"

monroem

"Niskie poczucie piękna i ubogość uczuć" - oo widzę, że koleżanka ze swej wyrafinowanej, uduchowionej i ubogaconej wieloma (wzniosłymi zapewne!) uczuciami kozetki, nie boi się ferować wyroków i daleko idących wniosków. Nie sądzę aby fajfusdyngus nie zrozumiał tematu, a jeżeli nawet, to ja mam zdanie podobne, jestem akurat z pokolenia, które znało audycje Tomka, mam może nawet podobną wrażliwość, a film uważam za gniot od strony warsztatowej. I żadne bogactwo uczuć nie ma tu nic do rzeczy. Właśnie fajfusdyngus podał rzeczowe argumenty, na które Ty odpowiedziałaś argumentami ad personam i to pewnie chybionymi. Denerwują mnie takie kwietne dziewczątka

fajfusdyngus

Zgadzam się z fajfusdyngus i nie uważam, że trzeba być jakimś troglodytą żeby być znudzonym filmem. Film nie wnosi nic nowego, praktycznie to samo i to w oryginale można obejrzeć na taśmach kręconych przez Zdzisława, flaki olejem a nawet 'gówno w worku i siki w kanistrze', rozmemłany film bez koncepcji, i nie, nie jestem miłośniczką Pitbulla ani komedii romantycznych.

Monika_Trotula

Spośród osób które znam i oglądały film nikt nie ocenił go pozytywnie a większość raczej ma wyrobione gusta i widziało setki filmów złych dobrych jak i kilka wybitnych ten do do żadnej z tych kategorii nie należy jest jakąś pomyłką :)
Serial Pittbull wg scenariusza Vegi jest bardzo dobrym thrillerem paradokumentalnym bo wiekszośc postaci policjantów jak i przestępców ma swoje odpowiedniki w rzeczywistości warszawskiej policji kryminalnej i antynarkotykowej jak i przedstawione zdarzenia między innymi zabójstwo Papały.. jak i bardzo dobrze skonstruowane postacie policjantów ich życie prywatne itd.
Jeśli chodzi o komedie romantyczne to np W. Allen nakręcił kilka genialnych.. nawet kilka polskich takich bylo tylko juz dawno temu :)

ocenił(a) film na 9
fajfusdyngus

I rożne takie tam. Wybitna wypowiedz.

Niskobudzetowy

nie starałem sie ,żeby moja wypowiedz była wybitna szczególnie ,że osoba do której była skierowana atakując mnie bez sensu nie podała żadnych argumentów ,więc mnie też się za bardzo nie chce kogos takiego przekonywać bo i tak wie lepieji pewnie ma rację... Każdy tu prezentuje jakies swoje zdanie , spostrzeżenia i nie każdy musi sie z tym zgadzać. Twoja wypowiedz jeszt wybitna ,bo zawiera słowo "wybitna " :P

ocenił(a) film na 3
metdudek

zgadzam się całkowicie!!!!

ocenił(a) film na 9
metdudek

Rozumiem, że znałeś Beksińskich i jesteś naocznym świadkiem tego jak w sytuacjach prywatnych zachowywał się Tomek?

cHrzanek

jakie to ma znaczenie dla jakości filmu jak on sie zachowywał prywatnie w domu ? film o Da Vinci może ocenic tylko ktos kto go znał a może bił żonę a może był sodomita?
to jest film na podstawie scenariusza a nie dokument więc można by cos ciekawego wymyślić a nie cytowac bez sensu i pokazywać sceny wyrwane z kontekstu życia. może Tomasz byl taki ale nie tylko taki jak każdy człowiek nie był jednowymiarowy. może był kiczowaty a może chory psychicznie ,ale co to znaczy w filmie i po co nam ta wiedza? film to fikcja i powinna byc pomysłowa zaskakująca nie musi byc prawdziwa. wszystko po to żeby nam na cos zwrócic uwagę wywołac refleksje. A tu co ?A jezeli juz manipulacja to po cos a tu nie wiem po co??
Od tego czasu obejrzałem mnóstwo świetnych filmów gdzie reżyser i scenarzysta miał pomysł i wiedział po co kręcił film i z perspektywy czasu oceniam ten film jeszcze gorzej. zreszta widac że juz został zapomniany i raczej nie ma szans na większe sukcesy. ale czas pokaże :) Może sie mylę...

ocenił(a) film na 9
metdudek

Proszę pana dziękuję za wymienienie wszystkich zalet tego filmu.

ocenił(a) film na 3
Niskobudzetowy

Aha, no ważne żeby mieć swój świat :)

metdudek

Nowy i Wspaniały :P

metdudek

"Skoro przedstawili Tomka jako jakiegos psychicznego aspergero autystyka to chociaz mogli wyjasnic dlaczego" - a od kiedy Aspergera albo autyzm można wyjaśnić? Tych zaburzeń się nie nabywa z jakiegoś powodu, po prostu się z nimi się przychodzi na świat. I z nimi umiera. Zgadzam się, film nieco rozczarowuje, spłyca, przerysowuje. Historia rodziny Beksińskich mogła być świetnym materiałem na film, ale coś nie wyszło. Aby mieć pełniejszy obraz rodziny polecam przeczytać "Beksińscy. Portret podwójny" Magdaleny Grzebałkowskiej

ocenił(a) film na 3
metdudek

Zgadzam się całkowicie. Fajnie, że są jeszcze tacy, którzy potrafią pisać szczerze od serca tak jak myślą i nie ulegają z góry narzuconej retoryce. Pozdrawiam

ocenił(a) film na 9
metdudek

Dopiero teraz miałam okazję obejrzeć ten film i mi bardzo przypadł do gustu. Nigdy nie interesowałam się życiorysami państwa Beksińskich, ale nie rozumiem tego oburzenia. Nie jest to film dokumentalny ani odtworzenie realnych zdarzeń, jest on OPARTY na losach członków tej rodziny. Scenariusz moim zdaniem w takim przypadku nie musi stanowić jedynie "cytatu" z życia.

ocenił(a) film na 8
metdudek

ja mam wyje bane jaja w h uj

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones