Kreacja Tomka jest przesadzona. Nie o to już chodzi, czy zrobili z niego wariata czy nie, ale dostępne materiały, choćby w postaci dokumentalnych nagrań, nie potwierdzają, by był postacią aż tak neurotyczną, a przynajmniej w tak ekspresyjny sposób. Co więcej, Seweryn stara się być bardziej Beksińskim od Beksińskiego, przez co trochę wychodzi Teatr Telewizji. Postacie są zbyt jaskrawe, jestem trochę rozczarowany i zmęczony.