Film może nie miażdży, ale faktycznie jest dość przyzwoitym kawałkiem kina akcji. Może jest czasem trochę za dużo rozterek uczuciowych głównego bohatera pokazanych, ale podobnie jest chociażby w "American" z Clooney'em.
Trochę dziwią mnie opinie wielu osób, bo chyba przyzwyczaili się do narzekania na Cage'a. Wiem, ostatnio grywa w coraz gorszych filmach (choć "Polowanie na czarownice" miał niezły klimat do pewnego momentu i zapowiadał się dużo lepiej, niż się skończył ;) ).
W tym filmie zagrał przyzwoicie. Na tyle, na ile wymaga się od aktora w filmie akcji (nie powiecie mi, że Vin Diesel gra lepiej w swoich filmach :P).
Jak to część osób pisze w komentarzach - dobry film akcji do obejrzenia. Moim zdaniem szału nie robi (nie jest to film klasy Johna Woo), ale z drugiej strony hańby twórcom nie przynosi.