"Opowieść o dwóch, pracujących jako ratownicy, młodych facetach, szukających w
narkotykach tego, czego się w nich na ogół szuka. Plus barwna galeryjka drugoplanowych
postaci, lepszych niż główni bohaterowie: 80-letni heroinista, wypisz-wymaluj wuja
Burroughs, rasowa konsumentka amfetaminy z zadatkami na pacjentkę psychiatryka,
piguła - zbawicielka świata..."
Jeden z lepszych filmów w tym temacie...