Niezbyt ambitny obraz ale też z założeń nie miał być inny i nie udawał że ambitnym jest. Jest swego rodzaju przedstawieniem kobiecych wdzięków, wszak głowne postacie zagrane poprawnie, lecz nie kunszt aktorski tutaj najważniejszy albowiem oko i tak się cieszy na widok tak uroczo ponętnych dam, które bez skrempowania prezentują swoje dobra ;) Kicz wszędobylski, nędzna fabuła, prostackie dialogi, efekty sprzed 20 lat, a mimo to film potrafi przytrzymać widza pięknymi widoczkami. Oczekując głębi, dopracowania radzę omijać ten tytuł, natomiast gdy potrzeba prostego, relaksacyjnego filmidła polecam (głównie panom gdyż panie raczej nie znajdą tutaj niczego interesującego, choć kto tam wie... ;))
Główną myślą filmu niech będzie jeden z końcowych cytatów głównej bohaterki:
"Na końcu i tak wszystkie okazujemy się sukami"
Amen.