Jak temu filmowi dałeś 10, to nie wiem co napisać? "Gra aktorska na dobrym poziomie"? Muzyka na +? A była tam takowa? Koleś naprawdę zanim weźmiesz się za ocenianie, obejrzyj klasykę horroru: Johna Carpentera, "Dziecko Rosemary", "Nosferatu". Napięcie jakieś było, wysokie można powiedzieć. Krew... od kiedy krew w horrorze ma straszyć? "Bardzo ciekawy" na "ciekawy" bym zmienił. Jak to jest dla Ciebie film na 10 to... Brak mi słów. Nie oglądałeś lepszych filmów, żeby zaostrzyć kryteria swoich ocen?

"Dziecko Rosemary" ?? powiem szczerze ze jestem fanem horrorów i thrillerów a w tym akurat filmie nawet klimatu nie wyczułem i dziwie się że wiele ludzi się nim zachwyca.. np. "6 Zmysł" bije go na głowę!

Anyway.. spróbuje obejrzeć Ostrze Pamięci i ocenić go po swojemu..

Pozdrówka!

Jak dla mnie... a sam nie wiem, właśnie takie mam odczucia po obejrzeniu tego filmu. Żaden z niego horror, powiedzmy że thriller. Trochę nudy mi się wydawał jak go oglądałem. Spodziewałem się czegoś lepszego. Nie dam więcej niż 4.

wiedziałem że ktoś sie przypruje jak zwykle xD i cos napisze lepiej cos tam innego obejrzyj bo coś tam ale mi się ten film podobał i tyle ... ja moze mam inny gust niż inni ... a propos nie lubie staroci oglądac ;]

Jak 10 dajesz Calineczce, Muminkom, Mamuśkom, to szkoda bardzo; szkoda, że przez takich jak Ty FilmWeb traci na wartości swych ocen.

akurat muminki to bardzo dobra bajka dla dzieci, więc się od nich odczep :)

Nic z tego, żadnego 10, mowy nie ma...Film był bardzo przewidywalny, od pierwszej chwili wiadomo było, że historia z morderstwem nie jest żadnym urojeniem. A jeżeli już po kilku pierwszych minutach wiem na pewno coś, co miało być dla mnie w zamyśle twórców filmu zaskakujące (tak mi się wydaje), to niewiele mi pozostaje na następne kilkadziesiąt minut;-). Interesująca wydała mi się postać głównej bohaterki, która do szpitala psychiatrycznego poszła zupełnie zdrowa, a wyszła z niego z zaburzeniami psychicznymi, do których doprowadziło ciągłe udowadnianie że rzeczywistość, której była częścią tak naprawdę nigdy nie miała miejsca oraz spychanie i tłumienie uczuć związanych z tym wydarzeniem, podczas gdy powinny być one wydostane na zewnątrz. Efektem były koszmary, w których uczucia te przejawiały się na poziomie podświadomości. Ostatecznie morderstwo jednej "przyjaciółki" i zatuszowanie morderstwa drugiej "przyjaciółki" to efekt narastającego w niej przez lata buntu i chęci zemsty za utracone lata, podczas których poddawano jej niezłemu praniu mózgu. Z tego punktu widzenia zakończenie można by uznać za logiczny efekt ciągu wydarzeń. A zatem na plus portret psychologiczny głównej bohaterki. W ogólnym zestawieniu jednak nie dam więcej niż 5/10:-)

Dla mnie troche wiecej, 6/10 dalem. Motyw glownej bohaterki opisales bardzo dobrze, w pelni sie z tym zgadzam. Z tym jak i z tym, ze film byl przewidywalny. Czasem bardzo, czasem mniej, ale jednak byl. Moim zdaniem film okazalby sie lepszy gdyby te urojenia byly jednak tylko fikcja, ale coz, zakonczenie jest takie jest. Straszny nie byl, z horrorem ma malo wspolnego, kompletnie nie mam pojecia dlaczego jest sklasyfikowany jako (obok thrillera) horror. A thriller z niego sredni, trzymal czasem w napieciu (choc nie bylo ono takie 'z porzadnego zdarzenia'), ale widzialem lepsze. I to o wiele.
Ogolem film godny polecenia, bo taki zly nie byl. Moglbyc lepszy, pare rzeczy spieprzyli, nie ustrzegli sie tez bledow przy realizacji (noc-dzien-dalej noc), ale mozna umilic sobie nim jakis wieczor.

Mamuśki - znakomita dla mnie komedia
Muminki - i inne bajki bardzo podobały mi się dawniej a nie ze teraz je oglądam tylko ze jak byłem młodszy ...