Ja moge :-))
Wjechała karetką do wody żeby uratować innych ale ja także nie dokońca to kapuje :-)) Zginął od grilla ponieważ to był grill na GAZ i coś siię stało i że wybuchło i wtedy BOOM !!! i The end :-)) PodRo

:-) Dzieki za wyjasnienie,
ale nadal chyba nie za bardzo wiem, o co w tym chodzi. Ze grill wybuchl to rozumiem, ale nie wiem, dlaczego zginal ten chlopak. Czy on mial jakis zwiazek z tym wypadkiem na drodze lub z ludzmi, ktorzy mieli podczas niego zginac? Rozumiem tez, ze ona wjechala karetka do wody, zeby uratowac innych, ale skad wiedziala, ze to ich uratuje?

Kolejne wyjaśnienie :-))
Po pierwsze się tego domyśliła, że to może ich uratować (sam dokładdnie już nie pamiętam w jaki sposób) Ale oni tam powtarzali "Tylko nowe życie , może pokonać śmierć " (to może to) A o sprawie z grillem to może się dowiemy w Trzeciej części :P (albo poprostu ten koleś to był ofiara losu i źle tą butle przymocował [ nie wiem sam ] )
Ps. Może jeszcze raz obejrzyj ten film to więcej zapaiętasz :D

Chyba masz racje,
obejrzenie tego filmu ponownie byloby najlepszym wyjsciem. A przynajmniej jego zakonczenia. Ale z tego co widze, to nie tylko mi umknelo to zakonczenie... ;)

Wniosek :-))
Więc doszliśmy do wniosku że film nie jest wykonany perfekcyjnie (jest wiele niejasnośi ) Mówi się Trudno ........... :P

O chłopaku z grilem
Czemu gril zamordował chłopca? Mogę ci na ten temat wyłożyć moją teorię. Może pamiętasz tą rozmowę tuż przed wybuchem kiedy facet opowiada jak Van telewizyjny o mało nie przejechał Briana(tak miał na imię chłopak), podczas tej masakry na polu gdzie o mało bohaterowie nie zderzyli się z Vanem, jadącym do szpitala na poród. Uratował go wtedy Rory i to jest pokazane na filmie. Rory mówi do Briana po wszystkim "Uważaj jak łazisz". Ale że śmierć ma własny plan do wykonania a Rory ten plan zakłócił więc nie mogła Brianowi darować życia od tak sobie go odpuszczając. Śmierć w tym filmie jak wiesz wykonuje tak jak socjalistyczni robotnicy 100% normy :). Brian miał zginąć już wtedy na polu ale wyrok się trochę odwlókł i to jest moje wyjaśnienie. Bohaterowie jedli u rodziców Briana ponieważ ci ich zaprosili "Dziękuję za zaproszenie pani Gibson" mówi dziewczyna na co pani domu odpowiada "Cała przyjemność po naszej stronie". Nie wiem czy wystarczająco jasno to wszystko opisałem bo czasem mam w głowie taki chaos że sam siebie nie rozumię:).

Dziękuję, dziękuję, dziękuję!
Wszystko zrozumiałam, naprawdę dziękuje za wytłumaczenie :-) Ta końcówka jakoś mi umknęła, ale teraz już przynajmniej wiem, dlaczego on zginął. Tylko nadal nie wiem, czemu ta dziewczyna wjechała karetka do wody...

Kimberly i van
Kimberly wjechała tym vanem do jeziora żeby ratować tego policjanta. Dziewczyna miała zginąć ostatnia według tego planu który sobie opracowała śmierć, tuż po policjancie (nie pamiętam jego imienia). Jednak go kochała i postanowiła zakłócić plan śmierci ginąc przed policjantem, co by prawdopodobnie uratowało mu życie ponieważ zakłócony plan został by przez śmierć porzucony. Policjant w takim wypadku zostaje przy życiu. Pamiętasz może taką scenę podczas której ten murzyn nazywający się Eugene próbuje popełnić samobójstwo, krzycząc że nie chce w to grać i umrze kiedy będzie mu się to podobało(to nie była jego kolej na śmierć), po czym wyciąga rewolwer przystawiając sobie go do głowy. Pełny rewolwer zacina się sześć razy pod rząd co jest nie możliwością. Eugene ginąc poza kolejnością popsuł by plan śmierci więc ta nie pozwoliła mu się zastrzelić.

Nastepnym
razem chyba bede musiala bardziej uwazac na zakonczeniu. Ale jeszcze raz dzieki- teraz juz wszystko rozumiem :-)

kimberly - nowe zycie
moim zdaniem to chodzilo o cos innego... kimberly przy wyjsciu ze szpitala zobaczyla wycinek z gazety "new life for drowning victim" czy jakos tak i wtedy skojarzyla, ze dostanie "nowe zycie" jesli ja ktos odratuje po tym jak na chwile "zejdzie"... caluje policjanta i mowi mu na ucho, zeby poszedl po dr kalargian, bo wie ze wlasnie ona ma ja uratowac... jak juz potem budzi sie na lozku, policjant mowi jej, ze na chwile ja stracili, ale potem odratowali - dostala wiec NOWE ZYCIE i to wlasnie pokonalo smierc ktora czekala na pozostala przy zyciu dwojke (kimberly i policjant)...

c.d.
i jeszcze sie wtrace, ze wcale kimberly nie miala zginac po policjancie, bo przeciez plan smierci zostal odwrocony i wszyscy umierali w odwrotnej kolejnosci niz w pierwszej wizji kimberly: jej przyjaciele w samochodzie zgineli PIERWSI, mimo iz w jej wizji zgineli razem z nia na samym koncu... smierc ominela kimberly, bo zostala ona uratowana przez policjanta, ale to sie robi w tym momencie skomplikowane, bo osoba uratowana, przez kogos kto ma zginac, potem tez ginie (tak jak w koncowce filmu z grillem)... jednak policjant nie zginal, wiec moze i kimberly ma zyc...

sam juz sie pogubilem :D

To dość oczywiste
Wjechała karetką do wody, ponieważ to był właściwy (=przewidziany w scenariuszu) sposób (okej, nieco naciągany) na zamieszanie śmierci rachunku poprzez "nowe życie" (zmyłka z porodem, jak pamiętacie; btw. mamusia jako żywo też była na liscie...). Pani doktor jakaśtam była specjalistką od reanimacji, no i tak cała intryga miała wyglądać: główna bohaterka niemalże umiera, pani doktor ją ożywia, wszystko wraca do normy. A chłopak od grilla przez przypadek uratował się przypadkiem wcześniej (ten policjant go w ostatniej chwili sprzed jakiegoś wozu wyciągnął czy coś, nie pamiętam dokładnie), no więc zginął później.

Oni nie zatrzymali smierci
Tej babce ktora ocalala z tym facetem wydawalo sie ze jest duszona przez kogos tam... na litere K. Jednak nie byla duszona tylko reanimowana...
wiec jak na razie sie wszystko sprawdza, nie zatrzymali smierci i bedzie nastepna czesc:)