Ta część nie jest tak widowiskowa jak poprzednia. Szkoda że nie ma bezpośredniego związku z poprzednią częścią... i dalszych losów policjanta i jego ocalonej dziewczyny. Odnosze wrazenie ze panował tam jakis bałagan - zwłaszcza w magaazynie - dużo drobiazgów.
Sam roller coster przyprawia o ciarki jak sie postawić na miejscu bohaterów. W solarium też nie chciałbym się upiec... na szczęście nie chodzę.
Obchody 300 lat miasta - tam w sumie mogłobyc sporo kolejnych ofiar. Jednak najbardziej widowiskowe jest zakończenie... szkoda że urwane :/