Po przedostatniej scenie gdzie policjantka wraca po dziewczynkę, która stoi nad samą wodą tam gdzie wcześniej tańczyła na mostku i ją zabiera nasunęła mi się jedna rzecz. Intuicja podpowiada że dziewczynka może być odpowiedzialna za śmierć matki, która teoretycznie porzuciła rodzinę.
Oczywiście można się tylko domyślać i z drugiej strony nie ma ku temu przesłanek ale tak mi coś podpowiada.
Do tego wcześniej policjant mówi że ta dziewczynka to mały diabeł czy coś podobnego.
Dwa że z tego co pamiętam to dziewczynka ostatnia widziała matkę. Twierdziła że matka kazała jej wracać do łóżka.
Być może ten jej ojczym i jej babka dlatego ją tak traktowali bo wiedzieli że dziewczynka ma coś wspólnego ze śmiercią matki tylko dla jej dobra ukrywali to przed wszystkimi, a oficjalna wersja brzmiała że matka ich porzuciła.