Witam :) mam pytanie, bo nie jestem do końca pewna ;)
Oni wzięli ślub na statku, i udzielał im go ojciec Barbary, żeby nie był to ślub, ani przed księdzem,
ani przed imamem, ale potem ona powiedziała ta przysięgę po jego języku i dodała że z własnej
nieprzymuszonej woli i w imieniu allacha, więc jaki ślub oni w końcu wzięli, bo tylko ta kwestia jest
dla mnie nie jasna w całym filmie :)
Wypowiedź zawiera spoilery.
W ogóle to mogłaś oznaczyć spoiler.
Również tego trochę nie zrozumiałam. To w końcu ślub cywilny czy muzułmański z tego wyszedł?
I skoro ojciec udzielił im ślubu cywilnego to dlaczego nagle wszyscy się na niego zgodzili? Naciągane. Najpierw nikt się nie zgadza na cywilny bo religia, bo Bóg, a potem nagle wielka zgoda i niech będzie ślub niereligijny.
Ale poza akcją ze ślubem bardzo ciekawy film. Ładnie oddaje różnice kulturowe nie robiąc od razu z arabów terrorystów, czy aniołów. Moim zdaniem Kamal miał i wady i zalety. Nie był idealnym księciem na biały koniu. Przez co jeżeli pominąć przesłodzony koniec, nie wmawia się oglądającym, że każdy związek musi być w 100% jak w raju i 'Habibi' choć dobry to potrafi wkurzyć, a my nie zawsze zrozumiemy jego kulturę.
Wzięli ślub cywilny, ale i muzułmański. W Islamie ślubu nie musi udzielać imam. Potrzebny jest maz żona i świadkowie i wlasnie formułka ze sie w Imię Boga Jedynego ślubuje. Ślub cywilny można tez uznać za muzułmański ponieważ mówi sie ze Allah jest świadkiem wszystkiego i zna nasze intencje, chociaż niektórzy upierają sie ze trzeba powiedzieć ta formułkę. Film trochę naciągany, ale według mnie pozytywny.