Regularnie widuję na forum filmweb wypowiedzi niejakiego Prymas, który przedstawiony jest jako krytyk. O ile zwykły komentator musi uważać na sformułowania, których używa to tenże ancymon regularnie posługuje się rynsztokowym językiem jako "opinią". Może zatem ustalmy czy ja również mam prawo yebnąć grubszym słowem czy też uznajemy, że świnie są równiejsze od innych użytkowników.
No, pacz pan. "Zjeby" puścił system. Poczułem taki powiew wolności słowa jakby ktoś otworzył obok mnie drzwi wojskowej stołówki z lat 90tych. Taka reminiscencja ;-)