Początek tajemniczy, w końcu wyjaśnia się, że Kuba chce zerwać z nałogiem. Pierwsza połowa filmu optymistyczna, w połowie zaczynamy odczuwać dezaprobatę, rezygnację, żal. Ostatnie 20 minut to smutek i coś na pograniczu odrazy. Sama końcówka... no cóż. Kibicujemy Kubie do końca.