Film ogląda się bardzo przyjemnie, w przeciwieństwie do książki, bo ta mnie strasznie zmęczyła. O
dziwo dla mnie film jest również bardziej wzruszający. Niestety rozczarowała mnie filmowa Hilary. Ta
jest strasznie byle jaka i okropnie się krzywi, niemalże tak samo jak Stewart w roli Belli. Ta książkowa
Hilary zbyła zwyczajnie bardziej sympatyczna.