Zgadzam się. Książkę przeczytałam jednym tchem, film zaczęłam, nie dałam rady skończyć.... I tak na mnie czeka od roku

W 100% zgadzam sie z Wami czytając książkę na przemian płakałam i śmiałam się. Nie wiem dlaczego film jest podawany jako adaptacja książki jest zupełnie inny większość wątków sie nie zgadza i jest bardzo bardzo słaby. Jeśli ktoś przeczytał książkę to nie polecam filmu bo sie rozczaruje.

przede wszystkim film a książka to dwie różne historie. Było w filmie wiele ciekawych rozwiązań, ale byłam rozczarowana postacią Daniela (w ogóle WTF?!) no i dodaniem kilku innych postaci, które nie pojawiają się w książce, zmiana imienia matki z Elisabeth na Patricia (po co?!) i najważniejsze - przeniesienie akcji z Irlandii do Stanów, tym samym zmieniając praktycznie wszystko. Widać że reżyser miał swój pomysł na interpretację, w związku z czym jak najbardziej należy traktować to jako dwie różne historie, a filmu nie nazywać adaptacją.

Zgadzam się z tobą. Mnie ten film po prostu zdenerwował, gdyby nie był on adaptacją to pewnie bym go oglądała z przyjemnością. Przede wszystkim po dotrwaniu do końca tak jak ty zastanawiałam się po co akcję osadzono w Stanach - dla mnie wyjątkowa była ta Irlandia. To imię matki, trywializacja tych listów - które były esencją tego filmu. jednak osobiście mnie najbardziej zdenerwowało, to że musiała oczywiście wskoczyć do łóżka, w typowo amerykańskim stylu, temu przyjacielowi męża PO CO. Pół filmu o tym jak przeżywa, a potem coś takiego. Kilka jeszcze takich kwiatków znalazłam, no ale może książka była dla nich zbyt uboga w formie, trzeba było dodać czegoś "ożywczego". Uważam także, że jako odbiorcy mamy prawo oceniać coś co zdaniem twórców jest adaptacją. Także myślę, że mamy podobne odczucia. Pozdrawiam :)

Podpisuje się pod każdą z wypowiedzi, próbowałam już dwa razy ale chyba nie dam rady obejrzeć całego. Książka genialna, film na jej podstawie straszny, nawet drazniący.

Zgadzam się z Wami :) Książka mnie od razu wciągnęła i wiele razy w trakcie czytania miałam łzy w oczach. Gdy zobaczyłam, że jest też film ucieszyłam się.. Jednak już przy pierwszej scenie straciłam zapał, gdyż był on bardzo irytujący. Może dla kogoś kto nie przeczytał tej genialnej książki film ten będzie się podobał.. Ja także dałam 5/10, bo film ten posiada tylko kilka wątków z książki i taki sam tytuł. Osobiście jestem zawiedziona! :/

Ogromne rozczarowanie. Książka była wspaniała- ogromna miłość, cała masa wzruszeń...Ale film to jakaś katastrofa! Rozumiem, że filmy różnią się od książek, ale aż tak? Totalna porażka... 2/10 :/

zgadza się, i wcale nie oglądałam tego filmu z założeniem, że będzie gorszy, chciałam zobaczyć tę historię w 2 godziny na filmie, a i na tych 2 godzinach, co wydaje się mało na tak obszerną historię można było się wynudzić.

zdecydowanie książka jest lepsza. Hilary Swank zupełnie nie pasowała do roli wg mnie. Spłycono fabułę. Niestety.... Chyba jedynym przykładem filmu lepszego od książki jest w moim odczuciu "Pamiętnik":)

książka TAK, film NIE

Przeczytałam książkę i się zakochałam, ale film, to porażka...nie wiem jak Holly mogła pójść z Danielem do łóżka...czasem po prostu główna bohaterka mnie wkurzała. Kolejny raz książka jest wspaniała, a film dno.

Przepraszam, nie z Danielem a z Williamem

mało wzruszający film?! chyba na żadnym nie wylałam tylu łez, na PS ryczałam wręcz od pierwszej sceny. aż się w takim razie boję sięgać po książkę...;)

nie no co ty :D przeczytaj książkę, w takim przypadku na pewno bardzo ci się spodoba, są tam bardzo fajne opisy tych wszystkich wydarzeń i naprawdę miło się czyta, ja nie jestem fanką książek absolutnie, a PS.Kocham cię pochłonęłam wręcz w kilka dni :P

no pewnie sięgnę, po prostu boję się co na to moja psychika:D

Książka wg. inna od filmu . Książkę czyta się szybko i lekko . Film też spoko , ale książka o niebo lepsza :)

Książkę czytałam dość dawno i nie wszystko pamiętam. Film naprawdę spoko, ale raczej niewiele wspólnego ma z książką poza głównym pomysłem - ideą.

książka rewelacyjna, a film niestety jest słabą realizacją tej wspaniałej książki :<

UWAGA! USTALILIŚMY JUŻ ŻE KSIĄŻKA JEST LEPSZA OD FILMU.

Proszę już nie pisać powtarzających się odpowiedzi :D

Zgadza się, ksiązka lepsza. :D nie krzycz:D

Jesteś dziewczyną,a ja facetem i obejrzałem za jednym podejściem. Jestem taki dumny z siebie.