Tak sobie czytam Wasze wypowiedzi i widzę same peany na cześć tego filmu i Buttlera. Powiem szczerze, że byłam wczoraj na tym filmie i mnie jakoś nie porwał. Ani nie płakałam, ani nie śmiałam sie do rozpuku. Owszem, kilka śmiesznych gagów i nic poza tym. W moim odczuciu, film zdecydowanie przesłodzony, a przede wszytskim za długi. Strrrrasznie przeciągane niektóre sceny, na których patrzyłam na zegarek. A dodam, że nigdy tak nie robię na naprawdę dobrym, porywającym filmie. Można obejrzeć, ale nie warto iść na to do kina, zdecydowanie lepsze dvd.
Aha, dodam, że film bardzo może podobać się nastolatkom i im to właśnie polecam.
Znaczy się tego ja wiem ze Gerry ma fajny tyłeczek, czyli po angielsku butt, ale jednakowoż on się nazywa Butler. Przez jedno t.